Bike Atelier: Mateusz Grabis najlepszy w Psarach!

Drukuj
Bike Atelier MTB Maraton

Mateusz Grabis (Voster ATS Team) zwyciężył na 7. etapie Bike Atelier MTB Maraton w tym sezonie, który odbył się w jego rodzinnej gminie Psary. Na mecie wyprzedził on Wojciecha Halejaka (JBG-2 Professional MTB Team) i Jakuba Najsa (CST 7r MTB Team).

Kolarze rywalizowali na trzech dystansach: Family, Hobby, Pro. Na pierwszym z nich zwyciężył Oliwier Machura (Euro Bike Kaczmarek Electric Team), który pokonał Jakuba Dybała (Ocynkownia Śląsk SCHC Team Chrzanów) oraz Brajana Świdera (KS Luboń Skomielna Biała). Wśród kobiet pierwsze miejsce zajęła Milena Tokarska z Łazów.

Z kolei na dystansie Hobby bezkonkurencyjny okazał się Mirosław Bieniasz (Bieniasz Bike Team). Drugie miejsce wywalczył Szymon Stawowy z Brzeszcz. Na najniższym stopniu podium stanął Tomasz Pierwocha (Bike Store Bielsko). Najlepszą kobietą okazała się Małgorzata Kustra - Kapol (Tomazi Bike Orbea Team).

Królewski dystans przebiegał w bardzo ciekawych okolicznościach, ponieważ dzień wcześniej znaczna część zawodników walczących o czołowe lokaty walczyła w Mistrzostwach Polski w Maratonie. W tych warunkach najlepszy okazał się wspomniany wcześniej Mateusz Grabis, który zwyciężył na swej rodzimej ziemi. Drugie miejsce wywalczył Wojciech Halejak, a trzecie miejsce zajął niezmordowany Jakub Najs. Wśród kobiet pierwsze miejsce zajęła Zuzanna Krzystała-Stępień (Sup Lifting Team Bugla Bike Service).

 

 

 

Jakub Najs (CST 7r MTB Team), 3. miejsce na dystansie Giga:

Był to start dzień po Mistrzostwach Polski, także dyspozycja zarówno moja, jak i oponentów była  pod znakiem zapytania. Trasa była szybka, interwałowa i bardzo satysfakcjonująca, naprawdę dobrze bawiłem się ścigając się po niej i bardzo mi odpowiadała pod względem mojej specyfiki jazdy. Od początku bardzo mocne tempo narzucił Wojtek Halejak do spółki z Darkiem Batkiem, ale po paru kilometrach Darek oddał swoje koło koledze Michałowi Kucewiczowi, który złapał defekt. Na trasie było bardzo sucho i momentami kurzyło się tak, że dosłownie nie było widać, gdzie się jedzie. We właśniwym momencie przesunąłem się do przodu akurat, gdy przyszła sekcja kilku podjazdów jeden po drugim - szybko okazało się, że zostaliśmy we czwórkę z Wojtkiem, Mateuszem Grabisem i Mateuszem Komarem. Halej i Grabis zyskali parędziesiąt metrów przewagi, a Komarek złapał defekt i tak zostałem sam do pogoni za pierwszą dwójką. Narzuciłem sobie mocne, równe tempo, a gdy zobaczyłem, że za mną zbliża się Michał Ficek i Tomasz Dygacz, przycisnąłem jeszcze mocniej i tak udało mi się dojechać do mety na trzeciej pozycji Open i w Elicie, co było dla mnie małym rewanżem po nie do końca udanych Mistrzostwach Polski w XCM dzień wcześniej. Brawa dla organizatorów za wyciągnięcie z okolicy chyba wszystkiego, co się dało, by ułożyć taką trasę!

 

Pełne wyniki: tutaj

 

Strona organizatora: www.bikeateliermaraton.pl