Cykl Road Tour 2018 już za półmetkiem

Drukuj

W weekend 12-13 maja rozegrano dwudniowy, trzeci etap dowodzonego przez Cezarego Zamanę cyklu Road Tour. W ramach Skierniewice Road Race kolarze rywalizowali w kilku konkurencjach: jeździe indywidualnej na czas, kryterium ulicznym i wyścigu ze startu wspólnego.

Bazę trwających dwa dni zawodów rozstawiono na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Skierniewicach. Zmagania rozpoczęły się od czasówki, która wystartowała w sobotę rano na dystansie 7 kilometrów. W tej konkurencji najlepsi byli Grzegorz Golonko (RETRO BikeAcademy.pl) i Magdalena Chmielewska (NaSzosie Team).

Kolejnym wyzwaniem było kryterium uliczne, rozegrane w sobotnie popołudnie. Pętla wyścigu mierzyła 1400 metrów; zawodnicy dystansu Pro musieli pokonać ją 25 razy, a zawodnicy ½ Pro piętnastokrotnie. Na długim dystansie najlepiej spisał się Eduard Alickun (Sii Cycling Team), z kolei na krótszej trasie triumfowali Przemysław Zieliński (Grupa Kolarska Gryf Tczew) i Dorota Rajska (Bike Concept).

Skierniewice Road Race
 
Skierniewice Road Race
 

W niedzielę nadszedł czas na wyścig ze startu wspólnego. Zależnie od wybranego wariantu trasy zawodnicy mieli do pokonania 99 km (dystans Pro) lub 53 km (1/2 Pro). Na męskim, długim dystansie najlepiej rozegrał wyścig Daniel Chądzyński (Danielo Sportswear), który finiszował z przewagą sześciu sekund nad Adamem Żuberem (BokserskAutoserwis Bike Team). Trzeci, pół minuty za Żuberem, był Marcin Kobiałka z Ośki Warszawa.

Do startu na trasie ½ Pro przystąpiło 113 osób – to blisko dwukrotnie więcej, niż na dystansie Pro. Imponującą walkę o zwycięstwo w kategorii Open stoczyli Robert Miłogrodzki (Gromada Włóczęgów 28TDH) i Przemysław Zieliński. Na metę Panowie wpadli jednocześnie, a na liście wyników dzielą ich zaledwie trzy setne sekundy na korzyść Miłogrodzkiego. Jako trzeci na kresce zameldował się ze stratą dwóch minut Mateusz Kowalczyk (TrenujRower).

Emocji dostarczyły kibicom również Panie: finiszowy sprint przewagą jednej sekundy wygrała Dorota Rajska przed Magdaleną Chmielewską. Trzecie miejsce w Open kobiet wywalczyła Anna Rząsowska (AirBike.pl Team).

Magdalena Chmielewska:

W ten weekend wystartowałam w dwudniowej imprezie kolarskiej organizowanej przez Cezarego Zamanę z cyklu Road Tour. W sobotę odbyły się dwa etapy: przed południem jazda indywidualna na czas na dystansie 7 km. Trasa jak na czasówkę była dość trudna, bo było kilka zakrętów i pierwsza część trasy mocno pod wiatr. Jechałam pierwszy raz na rowerze czasowym i nie czułam się dość pewnie, szczególnie wchodząc w zakręty. Po stresującym dla mnie zjeździe z rampy startowej, na którym nie umiałam się rozpędzić i po pierwszym zakręcie wjechałam na prostą pod wiatr na otwartej przestrzeni. Na tym odcinku moje nogi się tak " zmiękczyły", że zaczęłam się obawiać czy w ogóle uda mi się dojechać do mety. Po kolejnym zakręcie trasa wiodła pomiędzy zabudowaniami i wiatr był już mniej odczuwalny, więc zaczęłam odzyskiwać siły i nabierać większej prędkości. Na mecie pojawiłam po 11:15 min. ale czas ten nic mi na razie nie mówił, bo startowałam jako pierwsza kobieta. Odczucia po dojechaniu na metę były takie że mogłam to przejechać lepiej, szybciej jednak zerkając na tętno w czasie jazdy i głośność mojego oddechu to raczej nie za bardzo mogłam dać z siebie więcej, oprócz oczywiście poprawienia techniki jazdy i sprawnego wchodzenia w zakręty. Czas, jaki wykręciłam, okazał się być najlepszym czasem kobiecym. 1 miejsce Open wśród kobiet było dla mnie ogromnym zaskoczeniem i radością jednocześnie.

Po czasówce chwila relaksu, obiad i o 16:00 kolejny start w kryterium ulicznym po Skierniewickim rynku. Cezary bardzo miło nas (kobiety) zaskoczył, bo pojechałyśmy w oddzielnym wyścigu, za nami po 30 sek. wystartowali panowie ze starszych grup wiekowych, którym nie udało się nas dogonić. Przez pierwsze bodajże 2 lub 3 okrążenia jechałyśmy wszystkie razem po czy ja i Dorota Rajską odjechałyśmy dziewczynom jadąc po zmianach przez kolejne okrążenia, aż w pewnym momencie Dorota mi odjechała i zostawiając zbyt duża lukę między jej tylnym kołem a moim przednim nie dałam rady jej dogonić. Dorota wjechała samotnie na metę, po czym ja zdziwiona słowami Pana Jarońskiego: "pani Magdaleno to już koniec", gdyż nie liczyłam okrążeń tylko patrzyłam na dystans na liczniku, a okazało się że okrążenie miało 1,1 km a nie tak jak podano na stronie info 1,4. Pomijając ten drobny szczegół muszę przyznać, że Dorota po prostu była mocniejsza tego popołudnia, moje nogi i głowa odmówiły już posłuszeństwa. Lecz nie ma co narzekać 2. msce Open Kobiet też nie jest złe. Kryterium to fantastyczny wyścig, widowiskowy, w centrum miasta więc zawsze można liczyć na fantastyczny doping kibiców, nawet tych, którzy akurat chcieli przejść przez ulicę. W niedzielę rano obudziłam się z bólem nóg i ogólnym zmęczeniem, ale pomyślałam, że rywalki też są zmęczone, więc rywalizacja kolejnego dnia, tym razem w wyścigu ze startu wspólnego, będzie wyrównana.

Stając na linii startu zapomniałam już o jakimkolwiek zmęczeniu i starałam się jechać jak najlepiej. Start wspólny był dość nerwowy w dużej grupie z mężczyznami już na dojeździe na start ostry tempo było mocno szarpane. Po starcie ostrym wszyscy ruszyli bardzo mocno, a że była to duża grupa od razu jakieś przepychanki, ktoś się przewrócił, ale to udało mi się sprawnie ominąć. Gnałam ile sił do przodu, wymijając kolejne kobiety, ale najważniejsze to chciałam jak najdłużej utrzymać się w jak największej grupie, bo wiadomo że wtedy jedzie się szybciej i lżej. W połowie dystansu peleton zaczął się już znacznie rozciągać i pękać, ja zostałam w połowie stawki w 7-osobowym grupetto razem z Dorotą, która cały czas starała się mnie pilnować tak jak i ja jej. W takim skromnym składzie dojechaliśmy do ostatniego zakrętu przed metą, który muszę przyznać Dorota pokonała sprawniej i jak na torówkę przystało odpaliła dodatkowy bieg do mety. Straciłam do niej sekundę na finiszu i znowu 1 i 2 miejsca Open Kobiet należały do nas. Był to bardzo udany weekend, wiele też mnie nauczył. Impreza super zorganizowana, zabezpieczenie tras bardzo dobre, pogoda wymarzona , nowe znajomości kolarskie zawarte także czekam z niecierpliwością na takie właśnie imprezy oraz te, gdzie kobiety mogą pościgać się razem ze sobą. 

Skierniewice Road Race
 
Skierniewice Road Race
 

W klasyfikacji generalnej na dystansie Pro triumfował Paweł Król (Warszawski Klub Kolarski), a na ½ Pro zwyciężyli Przemysław Zieliński i Dorota Rajska.

Skierniewice Road Race były trzecim z pięciu etapów w tegorocznym kalendarzu wyścigów szosowych Cezarego Zamany. Na czwarty odcinek cyklu Road Tour zwycięzca Tour de Pologne z 2003 roku zaprasza 10 czerwca do Głowna.

Lista wyników

JAZDA INDYWIDUALNA NA CZAS

1. Golonko Grzegorz (RETRO BikeAcademy.pl) 00:08:53.79
2. Staniec Artur (Warszawski Klub Kolarski) 00:09:01.35
3. Król Paweł (Warszawski Klub Kolarski) 00:09:02.72

(…)

1. Chmielewska Magdalena (NaSzosie Team) 00:11:15.25
2. Pilarska Malwina (LUX Dwójka Diesel Truck Stryków) 00:11:19.89
3. Madej Agata (FABRYKA MAZAKÓW) 00:11:23.42

KRYTERIUM ULICZNE

Dystans Pro

1. Alickun Eduard (Sii Cycling Team) 00:34:11.60
2. Król Paweł (Warszawski Klub Kolarski) 00:34:41.66
3. Kobiałka Marcin (Ośka Warszawa) 00:34:41.94

Dystans ½ Pro

1. Zieliński Przemysław (Grupa Kolarska Gryf Tczew) 00:26:50.07
2. Miłogrodzki Robert (GROMADA WŁÓCZĘGÓW-28TDH T) 00:26:50.35
3. Kasznia Wojciech (DITTA-SERIA MTB TEAM) 00:27:03.29

(…)

1. Rajska Dorota Warszawa Bike Concept 00:30:34.29 1 K40
2. Chmielewska Magdalena Józefów NaSzosie Team 00:31:02.14 2 K40 2
3. Skóra Monika Warszawa NaSzosie Team 00:31:43.50 3 K30

WYŚCIG ZE STARTU WSPÓLNEGO

Dystans Pro

1. Chądzyński Daniel (DANIELO SPORTSWEAR LUKS 2 ST) 02:12:16.85
2. Żuber Adam (BokserskAutoserwis Bike Team) 02:12:22.61
3. Kobiałka Marcin (Ośka Warszawa) 02:12:51.57

Dystans ½ Pro

1. Miłogrodzki Robert (GROMADA WŁÓCZĘGÓW-28TDH) 01:21:19.71
2. Zieliński Przemysław (Grupa Kolarska Gryf Tczew) 01:21:19.82
3. Kowalczyk Mateusz (TRENUJROWER) 01:23:23.06

(…)

1. Rajska Dorota (Bike Concept) 01:27:40.56
2. Chmielewska Magdalena (NaSzosie Team) 01:27:41.58
3. Rząsowska Anna (AirBike.pl Team) 01:31:25.83