KWK: Steinbusch otwiera wyścig

Drukuj
Karpacki Wyścig Kurierów

Holender Joep Steinbusch (Wielerploeg Groot Amsterdam) po udanej ucieczce wygrał I etap Karpackiego Wyścigu Kurierów. Został on tym samym pierwszym liderem i na jutrzejszym porannym etapie stanie w koszulce lidera klasyfikacji generalnej "Małopolska".

Listę startową pierwszego dnia podpisało 112 kolarzy. Pierwszy etap tegorocznego wyścigu prowadził z Veszprem do Papy i mierzył 150 kilometrów. Była to kopia etapu z zeszłego roku, który zakończył się finiszem z peletonu. Płaski odcinek zapowiadał dynamiczną walkę i wysoką przeciętna.

Od startu z peletonu trwała salwa ataków. Nikomu przez długi czas nie udało się odjechać na więcej niż kilka sekund. Na pierwszej lotnej premii triumfował Kamil Małecki (Reprezentacja Polski), który w tym roku jest jednym z faworytów do końcowego triumfu. Dało mu to cenne trzy sekundy bonifikaty, które mogą być bardzo istotne w walce o końcowy triumf. Szesnaście kilometrów dalej rozegrana została kolejna premia, na której naszybszy był Włoch Francesco Di Felice (Delio Gallina Colosio).

Na około 70 kilometrze przed peletonem uformowało się kilka mniejszych grupek, których składy tasowały się w miarę upływu kilmetrów. Na prowadzeniu wyklarowała się wtedy trójka zawodników: Nils Sinschek (Team LottoNL-Jumbo-DJR), Joep Steinbusch (Wielerploeg Groot Amsterdam) i Sjoerd Bax (Delta Cycling Rotterdam). Rozegrali oni między sobą walkę na trzeciej premii, którą zgarnął Steinbusch. Sinschek wygrał z kolei górską premię "CCC" i został pierwszym liderem klasyfikacji górskiej.

Na 10 kilometrów do mety prowadząca trójka miała 2 minuty przewagi nad peletonem, gdzie tempo nadawała reprezentacja Polski. Pomimo bardzo silnego tempa grupy zasadniczej na ostatnich kilometrach nie udało się doścignąć uciekinierów. Z holenderskiej ucieczki najszybszy okazał się Steinbusch. Drugie miejsce zajął Sinschek, a podium uzupełnił Bax. Peleton przyprowadził Francesco Di Felice ze stratą 20 sekund do zwycięzcy.

Jutro na młodych zawodników czekają dwa krótkie, lecz wymagające etapy. Pierwszy z nich rozpocznie się w słowackiej Trstenie, aby kolarze po 72 kilometrach finiszowali w Jabłonce. Popołudniowy odcinek zostanie rozegrany na trasie Jabłonka - Oświęcim, a do pokonania będzie ponad 100 kilometrów i trzy premie górskie.

 

Strona organizatora: www.carpathianrace.eu