
W najbliższą niedzielę w Ustrzykach Dolnych startuje trzecia Transcarpatia. Etapowy wyścig na rowerach górskich, którego cechą charakterystyczną są wprowadzone elementy nawigacji. Podobnie jak w innych etapówkach w zawodach startują dwuosobowe zespoły, podzielone na kategorie: Man, Woman, Mix i Masters oraz Enduro. Na liczącej ok. 485km trasie zawodnicy będą mieli do pokonania aż 14000m przewyższenia szlakami Bieszczad, Beskidów: Niskiego, Sądeckiego, Śląskiego Żywieckiego, Gorców i Podhala. W przeciwieństwie do klasycznych maratonów etapowych, podczas Transcarpatii zawodnicy nie jadą oznaczoną trasą, muszą za to zaliczyć wszystkie punkty kontrolne. Jazda trasą sugerowaną przez organizatora nie jest jednak obowiązkowa – możliwe są własne warianty przejazdu. Zawody zakończą się w sobotę, 19.08 w Wiśle.

Na liście startowej znajduje się 140 zespołów z 6 państw (Polski, Czech, Niemiec, Austrii, Belgii oraz jeden mieszany zespół polsko – brytyjski). Zdecydowanymi faworytami są Mirosław Bieniasz i Jarek Miodoński (Orbea Futura Maxim). Mirek Bieniasz to dwukrotny zwycięzca Transcarpatii (w 2004 ze swoim bratem Maksymilianem, w 2005 z Jarkiem Miodońskim). Również w tym roku powinien walczyć o zwycięstwo. O wysokie lokaty powinni również starać się Austriacy z Nyx 2RadChaoten.com, którzy mają już niezbędne doświadczenie zdobyte w ubiegłym roku. Kategorie Mix, Masters oraz Enduro wydają się być bardzo wyrównane. W Transcarpatii 2006 wystartuje tylko jeden zespół kobiecy, za to złożony z dwóch doswiadczonych zawodniczek maratonowych: Justyny Frączek i Anny Ożóg (Transcarpatia.org, obie panie zajęły odpowiednio pierwsze i drugie miejsce w kategorii Mix podczas TC 2005). Dla większości uczestników Transcarpatia będzie jednak przygodą, możliwością poznania górskich szlaków w południowo – wschodniej Polsce, które zazwyczaj omijane są przez maratonowe trasy.

O tym, jak będzie wyglądała tegoroczna Transcarpatia, w dużej mierze zadecyduje pogoda. Ostatnie donosy z trasy stawiają na przejezdną i umiarkowanie błotną nawierzchnię, jeśli jednak spadnie deszcz, trzeba będzie się liczyć z solidnym błotem, szczególnie na trasach Bieszczad i Beskidu Niskiego. Choć większość zespołów, w tym także spora część czołówki, wybiera zazwyczaj trasę sugerowaną, podczas szczególnie trudnych warunków atmosferycznych wiele drużyn wybiera alternatywne możliwości przejazdu, unikając najtrudniejszych fragmentów, za to nadkładając kilometrów. Stąd też podane wartości kilometrów i przewyższeń przed wyścigiem są jedynie orientacyjne.

Kluczowymi etapami wydają się być dwa odcinki w środku zmagań: Krynica – Krościenko i Krościenko – Rabka. Najbardziej górskie, w bardzo lubianym przez wytrawnych rowerzystów Beskidzie Sądeckim powinny będą prawdziwym wyzwaniem dla startujących w Transcarpatii maratończyków. Jeśli będzie mokro, spore różnice powinny powstać podczas dwóch pierwszych etapów, prowadzących mało znanymi maratończykom szlakami Bieszczad i Beskidu Niskiego. Finałowe dwa etapy: z Rabki do Korbielowa oraz z Korbielowa do Wisły będą trudne nie tylko ze względu na ukształtowanie terenu ale również z powodu narastającego z dnia na dzień zmęczenia. Trasa Transcaraptii 2006: ETAP I - 13 SIERPNIA (niedziela) Ustrzyki Dolne - Komańcza 85km ETAP II - 14 SIERPNIA Komańcza - Krempna 83km ETAP III - 15 SIERPNIA Krempna - Krynica Zdrój 75km ETAP IV - 16 SIERPNIA Krynica Zdrój - Krościenko 65km ETAP V - 17 SIERPNIA Krościenko - Rabka Zdrój 54km ETAP VI - 18 SIERPNIA - Rabka Zdrój - Korbielów 76km ETAP VII - 19 SIERPNIA - Korbielów - Wisła 55km W zawodach wystartuje zespół bikeWorld.pl: Krzysztof Szarecki i Marek Tyniec. FOTO: www.transcarpatia.org