Alan Banaszek najlepszy w Suchej Beskidzkiej!

Drukuj

Po finiszu z peletonu Alan Banaszek (CCC Sprandi Polkowice) zwyciężył w Memoriale Henryka Łasaka (kategoria UCI 1.2). Podium uzupełnili: Sylwester Janiszewski (Wibatech 7r Fuji) i Artur Detko (Domin Sport).

Sirotti

Jak co roku na trasie wyścigu w Suchej Beskidzkiej stanęły najlepsze polskie ekipy oraz kilka zagranicznych drużyn. Po upalnym tygodniu sobotni poranek przywitał zawodników padającym deszczem i temperaturą około 20 stopni Celsjusza. Na trasę kolarze wyruszyli punktualnie o godzinie 12:00 a listę startowa zebrała prawie 110 podpisów.

Wyścig rozpoczął się 4 krótkimi rundami w centrum Suchej Beskidzkiej. Peleton ten odcinek pokonał spokojnie a premie lotną przy wyjeździe z miasta wygrał Artur Detko (Domin Sport). Pierwsza duża runda nie przyniosła rostrzygnięć. Największą trudnością na dzisiejszym wyścigu był podjazd pod Krzeszów, który już na 1 dużej rundzie mocno naciągnął stawkę. Po pierwszej pętli do przodu wyrwało 12 kolarzy: Oleksandr Prevar (Kolls Cycling Team), Mateusz Komar i Adam Stachowiak (Voster Uniwheels Team), Oleksandr Golovash (Mińsk Cycling Club), Marek Sipos (Team SKC Tufo Prostejov), Adrian Kucharek (Domin Sport), Moritz Malcharek i Paul Rudys (LKT Team Brandeburg), Jan Urbasek (TJ Favorit Brno), Wojciech Sykała (Wibatech 7r Fuji), Mateusz Taciak (CCC Sprandi Polkowice) i  Mikołaj Gutek (Team Hurom). Ich przewaga nad peletonem na 75 kilometrze wynosiła 4:40.

Na półmetku rywalizacji z prowadzącej grupki zaatakowali Komar, Gutek i Malcharek. Po chwili do uciekającego trio dołączyli Golovash i Prevar. Po przyśpieszeniu z przodu reszta uciekinierów zaczęła mieć małe kłopoty i ich przewaga nad zasadniczą grupą zaczęła szybko maleć. Na 125 kilometrze z przodu była tylko prowadząca piątka, która miała niespełna 2 minuty przewagi na peletonem. W końcówce główna grupa prowadzona przez kolarzy CCC Sprandi Polkowice mocno przyśpieszyła i bardzo szybko niwelowała przewagę. Najdłużej przed peletonem utrzymywał się Mateusz Komar, ale ostatecznie musiał on uznać wyższość peletonu na ostatnim podjeździe pod Krzeszów, z którego do mety pozostawało tylko 10 km.

Na finiszu z głównej grupy najszybszy okazał się Alan Banaszek. Mimo tego, że startowali oni w okrojonym sześcioosobowym składzie (większość drużyn stanęła na stracie w 8 osobowym), młody sprinter świetnie wykorzystał pracę kolegów. Drugi na mecie był Sylwester Janiszewski a podium uzupełnił Artur Detko, który także pokazał się z dobrej strony na premiach lotnych. Klasyfikację najaktywniejszego wygrał Mateusz Komar, dzięki zwycięstwu na dwóch premiach. Jutro odbędzie się kolejny z klasyków - Puchar Uzdrowisk Karpackich.

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj