Na ten dzień przygotowano trzy dystanse: 44 km 1/4 Pro, 67 km 1/2 Pro oraz liczący 110 km Pro. Wyścig rozegrano na 22 km rundzie VII Memoriału Sławomira Rubina; różnica wzniesień wynosiła 136 metrów. Na dystansie 1/2 Pro zwyciężył Adam Płoski jeżdżący w T4B Bike Team:
"Trasa sobotniego wyścigu była bardzo kręta i szybka, co chwilę po zakręcie trzeba było mocno stawać w korby żeby nie urwać się od grupy. Niestety nie zabrakło też kraks, których było bardzo dużo. Po jednej z nich peleton mocno się porwał przez co musieliśmy gonić uciekającą grupę; było to bodajże na drugim okrążeniu. Na szczęście miałem u boku drużynowego koleg,ę który bardzo pomógł mi w gonitwie ale kosztowało nas to dużo sił. Ostatnie kółko to już spokojne odpoczywanie i pilnowanie, czy nikt nie próbuje ucieczek. Na sam koniec postanowiłem dosyć szybko wyjść na finisz, co zaskoczyło rywali i mogłem samotnie przekroczyć linię mety :-) To moja pierwsza wygrana w wyścigu szosowym i z każdym startem nabieram bardzo dużo doświadczenia. Organizator zafundował nam fajne ściganie na dobrze zabezpieczonej trasie :-) Organizacja jak zwykle na bardzo wysokim poziomie! Dziękuję bardzo wszystkim zawodnikom oraz drużynie T4B Bike Team za pomoc podczas wyścigu!"
Małgorzata Zimnicka (Huzar Bike Academy) - 1 msc. Open 1/2 Pro:
"Pierwszy raz z wyścigami organizowanymi przez C. Zamanę miałam kontakt w zeszłym sezonie gdy zostały umieszczone w kalendarzu PZKOL jako punktowane do Challengu Masters. Niestety w tym roku trochę się pozmieniało na wyścigach CRT, niestety na gorsze. Są to wyścigi, gdzie startuje jednoczasowo duża liczba uczestników o różnych umiejętnościach. Tyle kraks ile miało miejsce w Tuszynie czy w Głownie nie widziałam nigdzie indziej przez trzy lata ścigania się. Trasy są oznakowane i mamy pilotów, ale czasem aż prosi się o pozamiatanie zakrętów. Często są kłopoty z punktualnym startem. Zrezygnowano w tym roku z nagród i posiłku dla zawodników. Dostaje się puchar za open i medal za kategorię. Kawałek blaszki bez grawerunku i nie wiadomo nawet za co jest. Czeka mniej lub bardziej skromny bufet. W zeszłym roku było obficiej w posiłki. Z perspektywy kobiecego kolarstwa jest bardzo słabo. Nie sposób rywalizować jak startujemy w grupie 200 osób. Jak upilnowac w tym tłumie rywalki? Nie ma szans. Generalnie są to wyścigi szybkie i trudne. Często niebezpieczne ze względu na zaniedbania na trasie i dużą liczbę uczestników o różnych umiejętnościach jazdy w grupie. Ja w tym roku z powodów ww wybrałam tylko dwa starty u Cezarego Zamany, bo były blisko miejsca zamieszkania. W Tuszynie start dla mnie to tradycja ze względu na memoriał Sławka Rubina."
Malwina Pilarska (LUX Dwójka Diesel Truck Stryków) - 3 msc. Open 1/2 Pro:
"Trasa bardzo fajna ale nawet przy minimalnym wietrze od razu dało się go poczuć i trzeba było jechać na rantach. Jak ktoś został sam, to już do końca trasy z teg,o co zaobserwowałam. Oznaczona była bardzo dobrze, jednak co do bezpieczeństwa miała bym zastrzeżenia... zdarzyły się 4 kraksy. 1 km od mety był ostry zakręt, po którym przejeżdżało się obok cmentarza. Samochody ustawiono po obu stronach. Nie można było bezpiecznie tamtędy przejechać. Nie dość, że asfalt na tym odcinku był tragiczny, to kilka metrów za mną - gdy walczyłam z jedną z przeciwniczek o miejsce - wydarzyła się kraksa. Właśnie przez to zwężenie... nie dopilnowano tego niestety. Podoba mi się, że nie trzeba długo czekać na dekorację, co się notorycznie zdaża na innych wyścigach. Jeśli mam być obiektywna, to muszę powiedzieć, że organizator chyba przestał się starać i dbać o bezpieczeństwo. Szczególnie w tym roku jest to zauważalne. Złym pomysłem jest puszczanie wszystkich kat. wiekowych razem. Np M30 i starszych panów no i nas. Wiadomo, poziom ścigania jest trochę inny i przez to właśnie są kraksy. Powinno zostać to rozdzielone."
Łukasz Woźnica (Retro BikeAcademy.pl) - 3 msc. Open 1/2 Pro:
"Kolejny etap szosowego cyklu Cezarego Zamany za nami. Tym razem po przerwie zdecydowałem się wystartować na krótszym dystansie. Od startu kilka prób ataku, jednak peleton nie pozwalał się nikomu oderwać. Sam kilkukrotnie szukałem okazji do odjazdu lecz bezskutecznie. Trasa raczej łatwa z kilkoma hopkami pod koniec rundy. Spokojne tempo peletonu chyba uśpiło czujność zawodników, gdyż dwie solidne kraksy mocno przerzedziły grupę. Na ostatniej rundzie wiedziałem że na finisz wjedzie cała grupa. Ostatnie kilometry mocno pociągnęli zawodnicy z grupy T4B, wchodząc na pierwszych pozycjach w ostatni zakręt. Atak Adama Płoskiego powiódł się i to on przekroczył kreskę jako pierwszy. Mnie pozostał finisz z grupy, który dał mi 3 msc. Open. Podziękowania dla progresstraining.pl za cenne wskazówki!"
Kolejne zawody odbędą się 5 sierpnia w Radzyminie.
Lista wyników
Dystans Pro:
1 Barczyk Piotr (Kolejarz-Jura Cz-wa) 02:38:12.37
2 Tomasiak Grzegorz (MAYDAY Team) 02:38:15.14
3 Spławski Sławomir (Merx Team Wągrowiec) 02:38:18.54
Dystans 1/2 Pro:
1 Płoski Adam (T4B Bike Team) 01:39:34.00
2 Girau-Tur Gabriel (T4B Bike Team) 01:39:34.45
3 Woźnica Łukasz (RETRO BikeAcademy.pl) 01:39:34.68
(...)
1 Zimnicka Małgorzata (Huzar Bike Academy) 01:45:32.34
2 Zawistowska Justyna (RETRO BikeAcademy.pl) 01:50:42.58
3 Pilarska Malwina (LUX Dwójka Diesel Truck Stryków) 01:50:43.00