Cyklo Sierakowice dla Różańskiego

Drukuj

W niedzielę odbyła się trzecia edycja Cyklo MTB w Sierakowicach. W tej próbie najlepiej poradzili sobie Sławomir Pituch (Eurobike Kaczmarek Electric MTB Team) i Michał Różański (Trigar MTB Team), którzy triumfowali kolejno na dystansie Mini i Mega.

Pogoda tego dnia nie rozpieszczała kolarzy. Dużo błota i gęste opady deszczu z pewnością mocno dały się we znaki startującym. Na dystansie Mega triumfował Michał Różański. Tuż za nim na metę wpadł Michał Dargacz. Na trzeciej pozycji sklasyfikowany został Daniel Majkowski. Na krótszym dystansie do mety dojechała dwuosobowa ucieczka, z której najszybszy był Sławomir Pituch. W bezpośredniej walce pokonał on Filipa Potrykusa. Na najniższym stopniu podium stanął Wiktor Stankiewicz. Wśród kobiet na dystansie Mega triumfowała Ania Świrkowicz (Team.ase.com.pl) a w Mini Zofia Rzeszutek (Klub Kolarski Lew Lębork).

 

Wiktor Stankiewicz (Team Verge Polska), który zajął 3 miejsce na dystansie Mini tak podsumował swój niedzielny występ:

Start w imprezie CYKLO Sierakowice Mtb mogę zaliczyć do tych bardziej udanych. 2 miejsce Open na dystansie Mini jest bardzo zadowalające i utrzymuje mnie w przekonaniu, że w tym sezonie forma dopisuje. Dystans Mini w Sierakowicach liczył 31.5 km. Od samego startu uformowała się grupa kilkunastu kolarzy, którzy narzucili bardzo wysokie tempo. Kontrolowałem bacznie sytuację i wiedziałem, że nie dam rady zaatakować na płaskich odcinkach czy zjazdach, więc nie pozostało mi nic innego jak poczekać na jakiś podjazd. Długo czekać nie musiałem, już na 10/12 km zaczęły się górki i wtedy razem ze Sławkiem Pituchem postanowiliśmy, rozumiejąc się bez słów, zaatakować. Spoglądałem kontrolnie za siebie co jakiś czas. Nasza przewaga ciągle się powiększała i za nami po kilku kilometrach nie było już widać nikogo. Jechaliśmy spokojnie pewni swojej przewagi, aż tu nagle na jednym ze zjazdów Sławkowi poślizgnęło się koło i zaliczył bardzo groźnie wyglądająca glebę. Sławek to prawdziwy twardziel, szybko się zebrał i kontynuowaliśmy jazdę. Ostatnie kilometry to asfalt, na którym to Sławek pokazał swoją klasę i odjechał samotnie finiszując. Jednak, to był dopiero początek emocji, gdyż okazało się, że w tabeli wyników zajmuję 4 pozycję Open. Jak to? Przecież jechaliśmy tylko we dwoje, w dodatku z dużą przewagą?! Okazuje się, że część uczestników skróciła sobie trasę. Fakt, nie była ona oznakowana perfekcyjnie i sam miałem problem, by znaleźć właściwą drogę. Martwi mnie jednak to, że nie każdy potrafił się przyznać,  że faktycznie pomylił trasę. Większość z pewnością nie zrobiła tego celowo, jednak w takiej sytuacji wypadałoby sprostować wyniki, bo na tym polega rywalizacja fair play. Jeśli chodzi o trasę to wielkie brawa, bo kolejny raz organizatorzy udowadniają, że można zrobić świetny wyścig na dobrym poziomie.

 

 
 

 

Piotr Rzeszutek (Klub Kolarski Lew Lębork) zajął 7 miejsce na królewskim dystansie:

Niezmiernie się cieszę, że po raz pierwszy do mojej rodzinnej miejscowości zawitał wyścig kolarski. Mam nadzieję, że był to pierwszy i nie ostatni raz. Do startu przystąpiłem w 100% przygotowany, ponieważ chciałem się pokazać przed swoimi kibicami wypaść jak najlepiej oraz jest to ostatni poważny sprawdzian przed wyjazdem na włoski wyścig Hero. Pogoda iście przełajowa czyli tak jaką lubię najbardziej. Gdy jest ślisko, błoto i na dodatek pada deszcze czuję się jak ryba w wodzie. Tym razem było podobnie. Od startu spokojne tempo dyktowane przez samych faworytów (Michała Bogdziewicza oraz Michała Różańskiego). Na około 10 km do ataku przystąpił Michał a Ja z wszystkich sił  starałem się trzymać koło bo iść po zmianach nie było mowy. Wspólnie powiększaliśmy przewagę nad rywalami. Na 17km gubimy trasę, szybka zwrotka i wracamy na właściwe tory. Całą rundę staraliśmy się gonić czołówkę , ale niestety było to niemożliwe. Większość drugiej rundy pokonywałem samemu, nogi chciały jechać, ale niestety głowa się poddała. Tego dnia wystarczyło na 7 miejsce w Open oraz wygraną w kategorii. Z wyniku w żadnym stopniu nie jestem zadowolony.  Mierzyłem znacznie wyżej a zwłaszcza, że wyścig jechałem u „siebie”. Ale jak to mówią „Co nas nie zabije, to nas wzmocni”.  Do zobaczenia na trasach.

 

Wyniki

  • Mega
  • 1. Michał Różański (Trigar MTB Team)
  • 2. Michał Dargacz (Renault Team)
  • 3. Daniel Majkowski (FTI Racing Team)
  • Mini
  • 1. Sławomir Pituch (Eurobike Kaczmarek Electric MTB Team)
  • 2. Filip Potrykus (Klif MTB Team)
  • 3. Wiktor Stankiewicz (Team Verge Polska)

pokaż pełną listę

 

Pełne wyniki wszystkich kategorii: tutaj

Strona organizatora: www.cyklo.info.pl