Błotnista edycja Cyklokarpat w Dukli

Drukuj

Ponowny dublet teamu Romet Racing Team na Cyklokarapatach. Giga wygrywa Bartosz Janowski, Mega Dominik Grządziel.

Po raz kolejny w tym roku jesteśmy świadkami dominacji teamu Romet Racing Team na Cyklokarpatach w Dukli, gdzie pomimo pięknej pogody kolarze nie ustrzegli się bieszczadzkiego błota, przez co maraton nie należał do najłatwiejszych. Typowo interwałowa trasa wymagała nie lada kondycji, a błotne zjazdy dobrej techniki. Na dystansie Giga przyzwyczailiśmy się już do widoku prowadzącego Bartosza Janowskiego (Romet Racing Team) - nie było też inaczej i tym razem. Na drugim miejscu uplasował się Tomasz Leśniak (Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów). Trzeci był Sebastian Opoka (DMG MORI CYCLOTRENER TEAM). Wśród pań na tym dystansie ponownie bezkonkurencyjna była Aneta Imielska (MITSUBISHI MATERIALS MTB TEAM), która wyprzedziła drugą Malwinę Sokalską (PTC Przemyśl - ZRYW Buszkowiczki) oraz trzecią Sylwie Piszczatowską (PTR Dojlidy Białystok).

Na dystansie Mega także bez zaskoczenia - wygrana Dominika Grządziela (Romet Racing Team), który pewnie prowadzi w klasyfikacji generalnej. Drugi na tym dystansie był Mateusz Rejch (SST LUBCZA), a trzeci Kamil Pomarański (DMG MORI CYCLOTRENER TEAM). Wśród pań po raz drugi z rzędu klasyfikację open wygrywa Justyna Frączek (TWOMARK SPORT ESKA TEAM), druga była liderka klasyfikacji generalnej Anna Sadowska (VW Samochody Użytkowe MTB TEAM). Trzecie miejsce należało do Magdaleny Ulman (DEMA Velobox Kraków)

 
 

Dominik Grządziel – Romet Racing Team 1 miejsce Mega Open

Maraton w Dukli był jednym z cięższych wyścigów, w jakich startowałem! Już od pierwszego podjazdu bardzo mocne tempo (przynajmniej w moim odczuciu) uformowało 6-cio osobową grupę zawodników, która między sobą walczyła o zwycięstwo. Wraz z upływającymi kilometrami, kolejnymi podjazdami i zjazdami, przeprawami w lesie i błocie nasza grupa się uszczuplała i na ostatnim długim podjeździe - 10 km przed metą – w walce o wiktorię pozostało 3-ch zawodników: Kamil Pomarański, Mateusz Rejch i ja. Ostatnie kilometry stanowił mocno pofałdowany teren, z dużą  ilością krótkich, stromych podjazdów i szybkich zjazdów. To był dobry moment by włączyć tryb „all for the win” i spróbować ataku. Nie oglądając się za siebie i nie kalkulując poszedłem wszystko, co zostało w nogach i płucach. Udało się urwać chłopaków i zrobić delikatną przewagę, która na mecie urosła do 1 minuty. Szczerze, to nie spodziewałem się, że uda mi się wygrać, gdyż ewidentnie nie odpocząłem jeszcze w 100% po wakacyjnym bloku treningowym, a i chłopaki byli w tym dniu świetnie dysponowani! Takie zwycięstwa dają chyba najwięcej radości…

Justyna Frączek - TWOMARK SPORT ESKA TEAM 1 miejsce Mega Open

Wyścig w Dukli był moim trzecim startem w tym sezonie, jeśli chodzi o maratony MTB. Ten sezon traktuję zupełnie na luzie, ale oczywiście na pięć minut przed startem, stres i mobilizacja pojawia się zawsze.
Pierwsze kilometry po starcie potraktowałam jako rozgrzewkę (zresztą dość mocną), ponieważ nie było na to czasu wcześniej. Następnie starałam się utrzymywać tempo grupki, by nie jechać samotnie zwłaszcza w otwartym terenie, gdzie sama na pewno nie byłabym w stanie trzymać wyższej prędkości. Niestety to, nie udawało się zawsze, ale kolejni zawodnicy doganiali mnie, więc dołączałam się. Po pierwszym bufecie dogoniła mnie Aneta Imielska jadąca dystans giga. Po krótkiej chwili stwierdziłam, że tego dnia Aneta jest w super dyspozycji i nie utrzymam jej koła. Dlatego odpuściłam i dalej podążałam swoim tempem, tak by równo dojechać do mety. Chwile słabości, a konkretnie gigantyczne skurcze, dorwały mnie na 55 kilometrze. Zastanawiałam się, kiedy wreszcie dogonią mnie kolejne dziewczyny (Łatka– Ania Sadowska, Ewa Ruszała, Magda Ullman) i gdzie jest, do cholery, meta ;)  Myślę, że wszyscy, którzy dali z siebie wszystko, poczuli ulgę, kiedy z ostatniego wzniesienia ujrzeli centrum Dukli. To oznaczało tylko jedno – zjazd do mety. Maraton ukończyłam na 1 miejscu na dystansie Mega.
Organizatorzy maratonu (MTB MOSIR Dukla) zapewnili nam zawodnikom bardzo urozmaiconą i malowniczą trasę w Beskidzie Niskim. Świetnie oznaczona i zabezpieczona. Ludzie na bufetach bardzo pomocni.

Giga

  1. Bartosz Janowski – Romet Racing Team
  2. Tomasz Leśniak – Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów
  3. Sebastian Opoka – DMG MORI CYCLOTRENER TEAM
  1. Aneta Imielska –  MITSUBISHI MATERIALS MTB TEAM
  2. Malwina Sokalska - PTC Przemyśl - ZRYW Buszkowiczki
  3. Sylwia Piszczatowska - PTR Dojlidy Białystok

Mega

  1. Dominik Grządziel – Romet Racing Team
  2. Mateusz Rejch - SST LUBCZA
  3. Kamil Pomarański – DMG MORI CYCLOTRENER TEAM
  1. Justyna Frączek - TWOMARK SPORT ESKA TEAM
  2. Anna Sadowska - VW Samochody Użytkowe MTB TEAM
  3. Magdalena Ulman – DEMA Velobox Kraków

 

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj