Mazovia MTB: Start Gwiazdy Północy w Ełku

Drukuj
Mazovia MTB Marathon w Ełku Zbigniew Kowalski

W ubiegłą sobotę odbył się mazurski etap cyklu Mazovia MTB Marathon będący zarazem rozpoczęciem tzw. Gwiazdy Północy, w skład której wchodzą razem trzy wyścigi. Łącznie sklasyfikowano niemal 600 zawodników.

Areną zmagań był niezwykle urokliwy Ełk, a startujący mieli do wyboru jeden z czterech dystansów: 9 km Hobby, 33 km Fit, 55 km Mega oraz liczący 78 km Giga, gdzie do pokonania były dwa okrążenia.

 
 

 

Jedyną kobietą, która pokonała najdłuższy dystans była Barbara Borowiecka jeżdżąca w WSKG Like Bike Kenda Team, wśród mężczyzn triumfował Łukasz Góralewski z TRW Cloudware Team:

"Plan był taki żeby się oszczędzać i powalczyć na ostatnich 10 km, bo w niedzielę miałem jechać w innym wyścigu. Wyszło trochę inaczej. Od startu atakowali mocni zawodnicy. Ciężka, interwałowa trasa spowodowała, że już po kilkunastu kilometrach utworzyła się 8 osobowa grupa. Niestety w okolicach 30 km pomyliliśmy trasę. Po powrocie na szlak okazało się, iż wyścig rozpoczyna się na nowo, a nawet mamy sporą stratę! Noga kręciła tego dnia bardzo ładnie i jeszcze przed rozjazdem Mega /Giga jechałem w pierwszej grupie między innymi z Michałem Wyżlicem i dwoma innymi zawodnikami. Niestety Michał miał tego dnia pecha, problem z napędem. Poczekalem na niego dwa razy ale za trzecim razem przewaga była już zbyt mała. Do mety dojechaliśmy z zawodnikiem z teamu Mitsubishi. Ostatnie 500 metrów to sprint znany raczej ze zmagań torowych. Wygrałem po zaciętej walce. Maraton bardzo udany, ciężka trasa i piękne miasto Ełk."

Maciej Stanowicz (Mitsubishi Materials MTB Team) - 2 msc. Open Giga:

"O wyścigu w Ełku dowiedziałem się od jednego z moich zawodników. Jako, że na co dzień trenuję jedynie w terenie górskim, pomyślałem, że fajnie będzie spróbować ścigania na płaskich trasach. Potraktowałem start w Mazovii, jako odskocznię od górskiej rutyny i możliwość spędzenia czasu w miłym gronie. Poza zaliczanym do klasyfikacji generalnej Mazivia MTB sobotnim ściganiem w Ełku, odbędą się jeszcze 2 mazurskie wyścigi. Całość składa się na trzydniową Gwiazdę Północy. Tylko pierwszego dnia miał miejsce dystans GIGA, na którym to jeździ mi się najlepiej. Dodatkowo Czarek Zamana wycisnął z pierwszoetapowego z Ełku wszystko, co się dało. Naprawdę ciekawe single i ograniczone do minimum autostrady. Na mecie zameldowałem się na 2 pozycji. W bezpośredniej walce na finiszu uległem Łukaszowi Góralewskiemu, który jest liderem całego cyklu. Organizację oceniam na wielki plus!"

Patryk Muśko (UKS Wygoda Białystok) – 1 msc. Open Mega:

„W długi sierpniowy weekend postanowiłem wystartować w wyścigu etapowym "Gwiazda Północy". Pierwszy dzień zaczynamy od wyścigu w Ełku na wymagającej technicznie i fizycznie trasie jak na te tereny ;-) Momentami były kręte, wąskie ścieżki; nie zabrakło  również szybkich, długich odcinków szutrowych. Trasa była mocno pokręcona i łatwo było się zagubić; taki właśnie błąd popełniliśmy wraz z kolegami z czołówki. Mieliśmy później do odrobienia około 10 „oczek” aby być ponownie w czubie. Udało się jednak dogonić nowo powstałą czołówkę, a następnie po paru kilometrach był rozjazd na Mega i Giga. Większa  część zawodników pojechała na Mega i po pewnym czasie została już trójka zawodników. Współpraca układała się dobrze i było bardzo kulturalnie oraz przyjemnie, za co chciałbym podziękować :-) Organizacja wyścigu na dość wysokim poziomie. Ogólnie jestem zadowolony z tego startu :-)”

 

 
 

Bartosz Borowicz (APS Polska Cozmobike) - 2 msc. Open Mega:

"Ełk to jeden z tych wyścigów, które zapadną w pamięć. Gór brak, szaleńczych zjazdów nie było, kilometrowych podjazdów też nie uświadczyłem, jednak tegoroczna trasa i mocna konkurencja sprawiła, że był to jeden z najbardziej wyczerpujących dla mnie startów w ostatnim czasie. Pogoda nie była moją wymarzoną. Chłodno, wietrznie, pochmurno. Wolę full lampę ale to nic, nastroje w ekipie przed startem były bardzo dobre. Plan na ten wyścig miałem z góry ułożony. Grzecznie i spokojnie w pierwszej, łatwiejszej i szerszej części trasy oraz atak na 10-cio kilometrowej trasie XC mniej więcej w połowie dystansu.

Moje plany legły w gruzach, bo szybko okazało się, że ta pierwsza część trasy nie koniecznie jest taka jak wskazywałaby na to mapa i opis. Nie miałem zamiaru znów prowadzić wyścigu, jednak żeby utrzymywać się bezpiecznie z przodu, trzeba było nieźle walczyć. Ewidentnie lokalni zawodnicy wzięli sobie za honor pokazać kto tu rządzi. Pierwszy, przełomowy dla rywalizacji moment przyszedł znacznie wcześniej niż się tego spodziewałem. Zawodnik PT Mazury zaatakował w ciasnym, technicznym fragmencie leśnym. Płuca zapiekły. Przed końcem tego bardzo dynamicznego, mocnego i technicznego fragmentu, dołączyła do nas mała grupka ewidentnie najmocniejszych tego dnia zawodników. Tempo było bardzo mocne, a trasa nieustannie fundowała sztywne hopki i całą masę świetnych, mniej i bardziej technicznych fragmentów.

Kiedy dojechaliśmy do wspomnianej trasy XC, postanowiłem może nie atakować, ale nadać na tyle mocne tempo, żeby zredukować ilość konkurentów do minimum. Rundka okazała się bardzo fajna i ciężka. Non stop góra-dół, ostre wiraże między drzewami, nawrotki, korzenie i trudna, leśno-trawiasta nawierzchnia nie zapewniająca dobrej przyczepności. A to wszystko w ciemnym, gęstym i „dzikim” otoczeniu. Udało się zgubić kilka osób, jednak kosztowało mnie to sporo siły – nie spodziewałem się tak wymagającego terenu. W pewnym momencie, już na „regularnej" trasie, zawodnik PT Mazury „zgubił” korbę (dosłownie), co spowodowało rozluźnienie w grupie i okazję na złapanie oddechu (ponieważ pechowy kolega mocno pracował, nieelegancko byłoby go zostawić bez szansy na dołączenie do nas). Kiedy tempo znów wzrosło, a trasa ponownie powiodła w gęsty las szybkim singlem, pomyliliśmy trasę… Zamiast skręcić pod górę, zjechaliśmy (bardzo fajnym zresztą) singlem w dół na szutrową drogę, gdzie po kilkuset metrach natknęliśmy się na taśmę rozciągniętą w poprzek ze strzałkami po drugiej stronie. Wybraliśmy najuczciwszą wersję powrotu tą samą drogą. Wróciwszy na trasę, natrafiliśmy na dużą grupę zawodników, która jeszcze kilka minut wcześniej goniła nas. Zrobiło się małe zamieszanie. Moi bezpośredni konkurenci wymieszali się z „drugą” grupą, trasa znów nie pozwalała na wyprzedzanie i zrobiło się techniczne. Widziałem w oddali, jak mój główny konkurent do generalki szybko odjeżdża. Musiałem mocno się spiąć, żeby gonić i nie stracić kontaktu. Kosztowało mnie to dużo. Na sztywnych podjazdach czułem, że zaczynam już jechać na granicy skurczów.

Ostatecznie udało się „zebrać do kupy”, wyścig trwał. Po rozjeździe mega / giga postanowiłem jeszcze podkręcić tempo, w czym pomógł mi jeden z zawodników (Patryk Muśko). Wspólnie urwaliśmy ogon, doskoczył do nas tylko jeden zawodnik, z którym kontynuowaliśmy jazdę prawie do mety, choć i Jego w pewnym momencie udało się zostawić na bezpieczne kilkanaście sekund. Sytuacja była jasna. Ja jechałem po 1 w M2, osiągnąwszy swój cel na ten wyścig. Patryk jechał po 1 w M1 i po ewentualne zwycięstwo pierwszego etapu Gwiazdy Północy w Open. Nie zastanawiałem się długo, z przyjemnością rozprowadziłem młodszego kolegę do mety."

W Prostach startuje kolejny etap Gwiazdy Północy (finał odbędzie się w Sypitkach koło Ełku), natomiast następny wyścig z cyklu Mazovia MTB Marathon będzie miał miejsce 28 sierpnia w Brodnicy

Lista wyników

Dystans Giga:

1 Góralewski Łukasz (TRW Cloudware Team) 03:24:18

2 Stanowicz Maciej (Mitsubishi Materials MTB Team) 03:24:28

3 Poczopko Andrzej (KROSS Centrum Rowerowe Olsztyn) 03:24:31

(…)

1 Borowiecka Barbara (WSKG Like Bike Kenda Team) 04:01:06

 

Dystans Mega:

1 Muśko Patryk (UKS Wygoda Białystok) 02:13:37

2 Borowicz Bartek (APS POLSKA COZMOBIKE) 02:13:40

3 Gukiewicz Łukasz (Sklepbicykl.pl-Perfectsource) 02:13:51

(…)

1 Luboińska Urszula (Trezado BikeTires.pl) 02:36:54

2 Gumieniak Joanna (Bike Atelier Team) 02:41:05

3 Bejm Joanna (Gdynia) 02:41:12

 

Dystans Fit:

1 Kamiński Michał (AK-SPED) 01:10:05

2 Mucha Mikołaj (Sklepbicykl.pl-Perfectsource) 01:10:45

3 Sawa Robert (Auto Mik Team) 01:10:57

(…)

1 Kubiak Ewa  (LOYALTY POINT RACING TEAM (powered by MINI)) 01:25:14

2 Wojciechowska Joanna (LENOVO) 01:26:38

3 Goździńska Agnieszka (Lesz`Go! Rogów Masters) 01:27:03

 

Dystans Hobby:

1 Grotkowski Michał (Pasymskie Bractwo Sportowe) 00:17:05

2 Szyszko Mateusz (Warszawski Klub Kolarski) 00:17:18

3 Kornacki Eryk (Akademia Michała Podlaskiego UKS Victoria Radzymin) 00:17:39

(…)

1 Jankowska Weronika (Sulejówek) 00:17:19

2 Wawer Luiza (Argema.pl) 00:17:59

3 Ryst  Julia (Akademia Michała Podlaskiego UKS Victoria Radzymin) 00:18:29