Tatra Road Race - król amatorskich wyścigów

Drukuj
Wiktor Bubniak

Druga edycja szosowego wyścigu Tatra Road Race za nami - impreza, będąca esencją szosowego ścigania po górach, okrzyknięta została najcięższym wyścigiem dla amatorów w Polsce - taka wizytówka w połączeniu z dobrą sławą organizatorów zaowocowała rekordem frekwencji. Co jeszcze działo się na Tatra Road Race 2016?

Sobota, 9 lipca - tę datę ponad 430 kolarzy amatorów z Polski zapamięta na bardzo długo - powód? Oczywiście druga edycja Tatra Road Race 2016. Całość rozpoczęła się w Zakopanem - w kompleksie Mercure Kasprowy zlokalizowano miasteczko zawodów, gdzie poza biurem wyścigu znaleźć można było stoiska testowe testowe Canyona, Thule, JMP, Veloartu, DotSport oraz dystrybutora odżywek Maxim. Zawodnicy do wyboru mieli dwa dystanse: królewski 133 km z przewyższeniami rzędu 3030 m (!!) oraz dystans krótki 54 km o przewyższeniu 1350 m. Jak mówią liczby, oba dystanse obfitowały w olbrzymią ilość podjazdów - trasy w większości pokrywały się (na krótszej trasie zabrakło jedynie podjazdu pod Pitoniówkę).

 
 

 

Sukces poprzedniej edycji zaowocował rekordem frekwencji, której nie popsuły nawet niekorzystne prognozy pogodowe - od początku atmosfera była wzorowa, chociaż nad Tatrami w tym roku wisiały czarne chmury.

 
 

 

Z pierwszego sektora na trasę wyruszyły Panie oraz 20 najlepszych zawodników poprzedniej edycji TTR - jak przystało na wyścig jednodniowy, pierwszy podjazd pod Butorowy Wierch wiązał się z pierwszą selekcją - tempo czołówki od początku piekielnie mocne, bo na szczycie Butorowego zlokalizowano dwie premie: premię specjalną Orlen Paliwa oraz górską Thule (premie Thule pokonywano jeszcze kilkukrotnie). Po zjeździe kolejna premia Zoki, gdzie powalczono o Puchar Wójta Gminy Czarny Dunajec, a następnie premia specjalna Hotel Bachledówka Restauracja & SPA. Na koniec walki na premiach czekał Puchar Wójta Gminy Szaflary, którą pokonywano przy dźwiękach słynnej lokalnej góralskiej kapeli. Wyścig przebiega dynamicznie, a zawodników nie rozpieszczają warunki pogodowe - niejednokrotnie z nieba spada ulewny deszcz.

 
 

 

Walka o zwycięstwo na królewskim dystansie toczyła się do ostatnich metrów pomiędzy oddziałami Krakowa i Warszawy - ostatecznie Piotr Tomana (WLKS Krakus bbc CZAJA) na kresce zameldował się 4 sekundy przed Marcinem Kobiałką (OŚKA Warszawa). Podium uzupełnił Dariusz Mirosław (ActiveJet). Wśród kobiet najlepsza okazała się Alina Mylka, która wygrała zdecydowanie.

 

 

Dystans krótszy to wyraźne zwycięstwo Marcina Węgrzyna (IC Podhale) oraz sukces Kamili Biernat (Romet Racing Team).

Krzysztof Stelmach (Oświęcimski Klub Rowerowy Passionbike):

Debiut w wyścigu Tatra Road Race zaliczam do bardzo udanych, pomimo złej aury pogodowej rywalizacja na ciężkiej trasie w Zakopanem nie przeszkodziła nam kontynuować wyścigu. Ściany z jakimi przyszło mierzyć się zawodnikom na trasie robiły ogromne wrażenie, to jest coś, czego prawdziwy górski kolarz musi posmakować. Pierwsze dwie godziny to było dla mnie totalne piekło, walczyłem z samym sobą, ale wygrałem tę potyczkę. ;-) Po każdym zdobytym kilometrze nasuwał mi się tekst z piosenki: 'Co ja robię tu...'.

Organizacja na najwyższym poziomie, wielkie brawa tutaj dla Krystiana Piróga, który ścigał się i wie jak podejść temat od strony zawodnika, to jest coś, czego brakuje wielu cyklom w Polsce. Wie po prostu czego oczekujemy. Wiele detali zrobiło na mnie ogromne wrażenie, np. obfity w owoce, drożdżówki, izotoniki itd. bufet, obiad w pakiecie, po którym byłem mocno zaskoczony - nie jem mięsa i w końcu miałem wybór, ciepła kawa, herbata. Dość wspomnieć, że dwóch zawodników miało akurat urodziny i urządzono im ucztę, uraczono tortem i wielkim kolarskim śpiewem sto lat! Nie wspominając już o ogromnej moim zdaniem wartości nagród... Widać, że wyścig robiony jest z pasją.

Jestem zadowolony ze swojego 20. miejsca open (5. w kategorii) chociaż moje cele zawsze mierzą wyżej. Każdy kolarz, który ukończył ten wyścig bez względu na czas jaki uzyskał jest zwycięzcą. Na pewno wrócę za rok! Dziękujemy, że mogliśmy przeżyć prawdziwe kolarskie święto.

 

 

 

 

Mężczyźni OPEN 133 km - TOP 10

  • 1 Piotr    Tomana        WLKS Krakus bbc CZAJA
  • 2 Marcin    Kobiałka        OŚKA WARSZAWA
  • 3 Dariusz    Mirosław        Activejet
  • 4 Michał    Bogdziewicz        Apteka Gemini
  • 5 Marcin    Korzeniowski        MAX-FLIZ KRAKÓW
  • 6 Maciej    Habrat        KTC Krosno
  • 7 Jarosław    Michałowski        SEVEN PERCEPTUS TEAM
  • 8 Rafał    Wrożyna        JAFI SPORT BIKE TEAM
  • 9 Dawid    Łabno        BodyiCoach Cycling Team
  • 10 Rafał    Sekta        JAFI SPORT BIKE TEAM

pokaż pełną listę

 

 

Kobiety Open 133 km - Top 3

  • 1 Alina Mylka        
  • 2 Dominika Kamińska SCS OSOZ RACING TEAM
  • 3 Beata Kalemba B'Twin Racing Team

 

 

Mężczyźni OPEN 54 km (TOP 10):

  • 1 Marcin Węgrzyn IC Podhale
  • 2 Paweł Pukas BSK Miód Kozacki
  • 3 Jakub Żuławiński THULE - JMP
  • 4 Jakub Huza Kompex - Tedbike
  • 5 Tomasz Koszarek OLD BOYS PODHALE
  • 6 Bartłomiej Iskrzycki OLD BOYS PODHALE
  • 7 Paweł Gasior IC Podhale
  • 8 Piotr Wosik LKS Baszta Golczewo
  • 9 Piotr Łapsa        
  • 10 Tomek Baran dotsport.pl

 

 

Kobiety OPEN 54 km (TOP 3):

  • 1 Kamila Biernat Romet Racing Team
  • 2 Agnieszka Śpica Roche Cycling Team
  • 3 Angelika Fudalej        

 

 

 

Komplet wyników: TTR 2016

Strona wyścigu: Tatra Road Race

Fanpage Facebook: Tatra Road Race