Obejmuje ona 3 etapy, a są to Wąchock, Nowiny i Kielce. Trasa w Nowinach od wielu lat uchodzi za najtrudniejszą w Górach Świętokrzyskich i jedną z najbardziej wymagających w Polsce. To właśnie tu organizowano konkurencyjny cykl maratonów, który jednak w tym sezonie nie odbył się. Wyścig przyciągnął na start 500 osób. Najdłuższy dystans Max liczył niecałe 50 km.
Trasa biegła po jednych z najciekawszych miejsc w tych okolicach (m.in. Pasmo Zgórskie i Zelejowskie), a zawodnicy przejeżdżali nieopodal słynnej Jaskinii Raj. Najtrudniejszy wariant najszybciej pokonali Arkadiusz Jusiński (Renault Team) oraz Anna Urban (Kettler Bike Team).
Anna Urban (Kettler Bike Team) - 1 msc. Open Max:
12 września wystartowałam w drugim etapie Korony Świętokrzyskiej w Nowinach. Trasa zdecydowanie mi odpowiadała. Interwałowy charakter, wiele ciekawych podjazdów i technicznych zjazdów. Po miesiącu spędzonym w Alpach czułam się jak ryba w wodzie. Walczę o podium w klasyfikacji generalnej więc oczywiste było, że muszę uzyskać jak najlepszy rezultat. Od samego poczatku postawiłam na mocną jazdę i pogoń za rywalkami. To był zdecydowanie mój dzień i mam nadzieję, iż moja obecna forma utrzyma się do końca tego sezonu.
Bartosz Borowicz (APS Polska Cozmobike) – 3 msc. Open Max:
Trasa w Nowinach może nie była trudna, lecz na pewno bardzo wymagająca, jeśli chcieć jechać pełnym ogniem przez całość. Wystartowałem z nastawieniem na zabawę i przede wszystkim by sprawdzić nowy rower. Nie walczę o generalkę w PB, mogłem zatem pozwolić sobie na małe ryzyko. Dlatego od samego startu pojechałem bardzo mocno. Z każdym kolejnym kilometrem „moja grupa” uszczuplała się. W końcu zostało 5-6 osób. Udało mi się de facto samodzielnie wypracować bezpieczną przewagę naszej ucieczki. Przez większość dystansu prowadziłem, szarpałem i naciągałem tempo, zdając sobie sprawę, że w pewnym momencie ktoś da „ostatnią zmianę”. Dopiero na ok. 5 km przed metą zaatakowało dwóch zawodników, którzy zyskali - dzięki upadkowi innego kolegi na ostatnim, trudnym zjeździe - kilkusekundową przewagę, którą utrzymali do mety. Wyścig oceniam bardzo pozytywnie – zarówno trasę (jakkolwiek łatwą w porównaniu do innych cykli) jak i organizację, a i fakt dobrej formy „na koniec” cieszy. Pojawiły się oczywiście głosy krytyki, że trasa ogołocona, za krótka, za prosta i śmiechu warte. Oczywiście, zawsze można wytyczyć trudniejszą, ale uważam, iż tego typu wyścigi też są potrzebne, szczególnie dla początkujących. Nie każdy zdecyduje się na trudny, górski maraton, za to każdy może spróbować swoich sił na przykład w Nowinach w wydaniu PB. Taki start może być zalążkiem do odważniejszych startów dla rzeszy amatorów (do których przecież są adresowane te wyścigi).
Katarzyna Skura (Kolarski.eu Team) – 2 msc. Open Mini:
Nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać... Byłam przygotowana na pagórki i jakieś tam zjazdy....a tu...niespodzianka! Dostałam prawdziwie górską trasę na miarę świętokrzyskiego. Mimo deszczu w Warszawie frekwencja dopisała. Ha! I na miejscu powitało nas słońce oraz przyjemna temperatura. Już od startu począwszy nie było prostej, by nabrać prędkości. Pierwsze kilkadziesiąt metrów i początek wspinaczki najpierw po asfalcie a potem szybko w las i... niekończący się podjazd, który rozgrzał nogi do czerwoności. Tutaj, kto miał przygotowanie od razu wyrwał do przodu. Słabsi pozostawali w tyle. Szybka roszada. Na grzbiecie nie było czasu na odpoczynek dla nóg po podjeździe. Pierwszy ostry zjazd i znów ostra praca na nogach, by siodło pozostawić gdzieś tam niżej. Wielu zawodników postawiło na full'e...ale czy one spisały się jak trzeba? Pewno różne opinie. Ja jeździłam na full'u zeszły sezon. Były wyniki i to całkiem dobre. Ten sezon nie dość że na 29" to jeszcze na twardzielu. Dla mnie mega skok naprzód. Czuć różnicę we wszystkim. W wynikach też. W pokonywaniu dziur, piachu, podjazdach i zjazdach... choć, 29 calowe koła wymagają mocnej nogi. Trzeba potwora napędzić, a przy moich 164 cm… cóż. Daję sobie świetnie radę. Ha ha ha! Trasa ciężka technicznie. Na podjazdach sporo szczelin i zdarzały się luźne kamienie. Dużo wspinania i piekące uda. Zjazdy bardzo szybkie, 50km/h nie dziwiło. Maksymalna koncentracja. Zakręty przy takich prędkościach robiły się niebezpieczne. Zwłaszcza, że nogi nie miały nawet teraz szans odpoczynku. Nieustająca praca rąk. Ciągłe "pompowanie" by rower miał przyczepność, przednie koło z podłożem na licznych muldach i małych hopkach. Tu znów technika. Uciekłam na początku. A jak się ucieka rywalkom to ma się wrażenie, że któraś siedzi na kole. Że ma się jej oddech na plecach. I jedna myśl się kołacze. Walcz! Nie poddawaj się! I tak było do ostatnich metrów. Udało mi się utrzymać przewagę nad Basią Kleczaj, która jest świetna na górskich kawałkach. Tylko trochę pokrzyżowała plany Anna Kamińska, która pojawia się ze dwa razy w sezonie na wyżej położonych trasach pokazać, jak jeżdżą mistrzynie. Choć wydaje mi się, że to nie poziom Anki... i przegrana z nią nawet dwu minutowa pokazuje, jak niewiele zabrakło do pierwszego miejsca. Przejazd idealny. Przepięknie usytuowana trasa. Technicznie wymagająca. Nic dodać, nic ująć. Organizatorom dziękuje. Dla mnie było fenomenalnie. Grzegorzu Wajsie... oby więcej takich tras!.
Kolejny wyścig z cyklu wystartuje 20 września w Konstancinie Jeziornej.
Lista wyników
Dystans Max:
1. Jusiński Arkadiusz (RENAULT TEAM) 01:47:03
2. Truszczyński Piotr (KOMOBIKE SCOTT) 01:47:06
3. Borowicz Bartosz (APS POLSKA COZMOBIKE) 01:47:19
(…)
1. Urban Anna (KETTLER BIKE TEAM) 02:14:09
2. Pakulska Katarzyna (TRW Cloudware TEAM) 02:20:57
3. Fejfer Magdalena (TRYBIK NORTHWAVE TEAM) 02:21:45
Dystans Mini:
1. Góralewski Łukasz (TRW Cloudware TEAM) 01:00:05
2. Pięta Paweł 1986 (RAFAKO MTB TEAM) 01:00:35
3. Kalinowski Paweł (REXONA MTB TEAM) 01:00:40
(…)
1. Kamińska Anna (OLSH PARAMEDYK) 01:12:48
2. Skura Katarzyna (Kolarski eu Team) 01:15:16
3. Kleczaj Barbara (OLSH PARAMEDYK) 01:15:21
Dystans Fan:
1. Żurek Sebastian (AUTO-MIK TEAM) 00:27:18
2. Lachowicz Michał (WARSZAWSKI KLUB KOLARSKI) 00:28:41
3. Dmoch Patryk (PROLOG JABŁONNA) 00:29:53
(…)
1. Żylik Marianna (WARSZAWSKI KLUB KOLARSKI) 00:36:10
2. Lach Aleksandra (UKK HURAGAN WOŁOMIN) 00:36:29
3. Praszczałek Katarzyna (Algorytm- Dynamik) 00:37:12