Marcin Jabłoński wygrywa na Poland Bike

Drukuj
Lotto Poland Bike Marathon w Stężycy Zbigniew Świderski

W minioną niedzielę odbyła się 13 już odsłona cyklu Lotto Poland Bike Marathon. Gospodarzem imprezy była Stężyca leżąca nieopodal Dęblina. W ten upalny dzień na starcie pojawiło się łącznie blisko 400 osób.

Bazę imprezy zlokalizowano w malowniczo położonym ośrodku Wyspa Wisła. Do wyboru był jeden  z 3 dystansów: 7 km. Fan, 33 km Mini oraz 55 km Max. Najdłuższy z nich najszybciej pokonali Marcin Jabłoński z STC Skarżysko i Katarzyna Pakulska reprezentująca TRW Cloudware Team.

 

Kamil Gruzla (KK Cyklon Warszawa) – 3 msc. Open Max:

„Trasa płaska z kilkoma "zmarszczkami". Piaszczysta na długich odcinkach, jednak wszystko do przejechania pod warunkiem, że nie zostało się przyblokowanym przez innych zawodników. Drugim, często powtarzającym się siłowym elementem trasy były przeprawy przez łąki, zagajniki itd., przez które jakakolwiek droga przechodzi tylko podczas maratonu. Startowałem z 2 sektora, cały czas trzymałem się w jego czubie. Ok. 10 km spłynąłem kilka pozycji w dół, gdy grupą wpadliśmy w rozległą łachę piachu. Po rozjeździe rozluźniło się, jechaliśmy w 4. Po drodze minąłem kolegę z drużyny, Łukasza Łyjaka, który walczył z patykiem wkręconym w wózek. Chyba około 27 km z 4 osób zrobiło się 9 - 5 dojechało z przeciwka, twierdząc, że nie ma strzałek. Jak się okazało - były. I w takiej większej grupie kontynuowaliśmy jazdę. Kilka km dalej jadąc singlem przez las dojechaliśmy do skrzyżowania T, ale nie wiedzieliśmy czy jechać w prawo, czy w lewo - brak strzałek. Któryś z zawodników pojechał kawałek w lewo - strzałek brak. Grupa jaka utworzyła się podczas poszukiwań trasy rozciąga się, zostaje również Łukasz, któremu schodzi powietrze. Jedziemy w 6 osób i dojeżdżamy do mety. Mimo ataku na podjeździe w parku tracę 3 msc. w grupie na ostatniej prostej - pozostaje jednak minuta różnicy z racji sektorów. Niestety niewiele brakowało, a wyniki byłyby inne, uzgodnione w białym namiocie punktu pomiaru czasu: "zwycięzca zostaje zwycięzcą, a resztę wyników bierzemy z maty" -> z maty w środku dystansu. Powodem tego był fakt, że czołówka również zgubiła trasę, ale zorientowała się o tym dużo później. Mam świadomość, iż odstaję pod względem przygotowania od chłopaków, którzy zwykle wygrywają, ale trasa oznaczona była dla wszystkich tak samo (a przynajmniej dla początkowych sektorów). Na przykładzie dzisiejszego zamieszania z wynikami widać, jak silnie niektórzy walczą o swój interes, zapominając o sportowej rywalizacji”.

 
 

 

Katarzyna Skura (Kolarski.eu Team) – 1 msc. Open Mini:

„Wyborny humor w sektorze. Żarty z dziewczynami i wymarzona pogoda... nareszcie bez patelni. Start po płaskim dał szansę na wstępną selekcję i ustawienie się na sensownej pozycji. I pufff... tumany kurzu. Zero widoczności, a w ustach niczym na piaskowaniu u dentysty :-). Dużo piachu, choć przy odpowiedniej redukcji wszystko do przejechania. Tutaj trzeba było wykazać się techniką; nie hamować, a wręcz dokręcać w piaskownicach. I pilnować się, by ktoś nas nie zblokował. Starałam się nie jechać za kimś, bo mocno ograniczało to widoczność. Co okazja - rura i wyprzedzanie :-). Początek mega niefortunny. Spadł mi łańcuch i zakleszczył się. Włosy rwałam i dawałam upust wściekłości. I nagle cud! Dzięki Sebastianowi z FlyMovie i jego sprytowi i jeszcze jakiemuś koledze łańcuch został oswobodzony. Dziękuję! Straciłam rywalkę z oczu. Ale walka była. A mnie się jechało wyśmienicie. Parę km przed metą dopadłam uciekinierkę ;-). Walka była na bezdechu i do ostatnich metrów. Zabawa na bogato! Mało nie zemdlałyśmy ...ha ha ha. Opłaciło się. Pierwsze! I cudowne uczucie! Trasa nie sprawiła za dużo problemów, a piach z twarzy szybko został oczyszczony. Ekipa PB jak zawsze na medal. A słowa Bogusia w nagrodę bezcenne :-)”.

 

Łukasz Góralewski (TRW Cloudware Team) – 1 msc. Open Mini:

„Dzisiejsza trasa była bardzo wymagająca, o czym świadczą różnice czasowe na mecie. Po trzech tygodniach suszy ciężko się spodziewać aby drogi leśne czy polne były twarde! Mnie takie warunki odpowiadają. Im ciężej, tym lepiej. Na takich trasach trzeba się trzymać z przodu i to staraliśmy się robić całą naszą drużyną. Selekcja nastąpiła bardzo szybko i już dojeżdżając do rozjazdu na 19 km wiedziałem, że będzie dobrze bo w czołówce nie tylko ja jeżdżę regularnie dystans Mini. Dodatkowo na rozjeździe okazało się, iż Bartek Owczarek nie czuje się najlepiej i też zjechał na Mini. Kontrolując sytuacje pomknęliśmy do mety.  Końcówka była super! Miasteczko położone genialnie na terenie kompleksu wypoczynkowego Wyspa Wisła, gdzie dzień wcześniej po zakończeniu Mistrzostw Polski Amatorów w jeździe parami odbyło się Grill Bike Party zorganizowana przez właściciela obiektu Pana Ptaszka i ekipę Lotto Poland Bike Maraton! Podsumowując: Maraton na 5+”.

 
 

 

Dawid Janecki (niezrzeszony) - 3 msc. Open Mini:

"Wyjazd do Stężycy miał jeden cel: powtórzyć sukces sprzed tygodnia w Markach, czyli pewna wygrana. Pogoda dzięki braku intensywnego słońca była idealna do ścigania. Trasa szybka, bez większych podjazdów jednak najeżona piaszczystymi sekcjami, które są mi doskonale znane z przełajów. Dlatego też w tym elemencie czułem się bardzo pewnie. Ale nie wszyscy, nawet zawodnicy z czołówki maratonu, umieli sobie z tym poradzić. Przez wywrotkę 2 osób jadących przede mną straciłem kontakt z czubem wyścigu i byłem zmuszony odrabiać straty już w okolicy połowy dystansu... Kilometr po rozjeździe dystansów Mini i Max, jeden z kibiców krzyknął mi, że pojechało 2 zawodników. Okazało się iż byli to Łukasz Góralewski i Bartosz Owczarek (obaj z TRW Cloudware TEAM), którzy tym razem wybrali się na krótszy dystans. Wtedy postawiłem wszystko na jedną kartę i ostatnie 10 km do mety to szaleńcza pogoń za tymi zawodnikami. Gdy tylko pojawili się w zasięgu mojego wzroku nacisnąłem na pedały jeszcze mocniej. Walka trwała do samego końca. Nie udało mi się już dogonić chłopaków i na mecie poniosłem kilkudziesięciosekundową stratę. Wygrał Łukasz przed Bartoszem, który również tryumfował w kat. M2. Ja natomiast musiałem zadowolić się 3 miejscem open oraz 2 w kat. M2".

 

Kolejny maraton odbędzie się 12 września w Nowinach.

Lista wyników

Dystans Max:

1. Marcin Jabłoński (STC Skarżysko) 02:19:35

2. Marcin Kulesza (TRW Cloudware TEAM) 02:20:03

3. Kamil Gruzla (KK CYKLON WARSZAWA) 02:21:14

(…)

1. Katarzyna Pakulska (TRW Cloudware TEAM) 02:40:34

2. Marta Szałaj Marta (Polonia Warszawa MTB) 02:49:51

3. Ewa Fijarczyk (WIELISZEW HERON TEAM) 02:56:17

 

Dystans Mini:

1. Łukasz Góralewski (TRW Cloudware TEAM) 01:04:04

2. Bartosz Owczarek (TRW Cloudware TEAM) 01:04:09

3. Dawid Janecki (niezrzeszony) 01:04:44

(…)

1. Katarzyna Skura (Kolarski eu Team) 01:18:20

2. Izabela Żeszczyńska (DIRTY40) 01:18:28

3. Katarzyna Gregorowicz (OLSH PARAMEDYK) 01:22:38

 

Dystans Fan:

1. Sebastian Żurek Sebastian (AUTO-MIK TEAM) 00:11:36

2. Damian Oniśk (Wertepowiec Łochów) 00:13:12

3. Michał Pietras (niezrzeszony) 00:13:15

(…)

1. Aleksandra Lach (UKK HURAGAN WOŁOMIN) 00:13:36

2. Weronika Wojciechowska (TRW Cloudware TEAM) 00:13:59

3. Dominika Wiśniewska (BDC NOSIR Nowy Dwór Mazowiecki) 00:14:22