Trzecia edycja Cyklokarpat zlokalizowana była w Polańczyku, niewielkiej miejscowości położonej nieopodal jeziora Solińskiego. Zawodnicy na dystansach Giga, Mega oraz Hobby musieli zmierzyć się z niezwykle trudną trasą.
Giga
Najtrudniejszy dystans liczył 69 km, a przewyższenia maksymalnie sięgały 1680 metrów. Dodatkowym utrudnieniem na trasie było duże błoto, które uniemożliwiało szybkie pokonanie poszczególnych odcinków. Mimo pomylenia trasy pewne zwycięstwo odniósł Bartosz Janowski, drugi na mecie zameldował się Marcin Gołuszka (Aktywna Strona Życia). Trzecie miejsce zajął Tomasz Leśniak (Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów). Jedyną kobietą na dystansie Giga była Krystyna Maciaszek (Gomola Trans Airco).
1 miejsce Giga: Bartosz Janowski (Romet Racing Team)
Pierwsza partia trasy w większości była nie przejezdna. Gdy po godzinie przeprawy, na liczniku widziałem trochę ponad 10 pokonanych kilometrów zacząłem się zastanawiać czy ten maraton na dystansie Giga będzie w ogóle możliwy do ukończenia. To była totalna ekstrema i z takimi warunkami się jeszcze nie spotkałem. Podobnie nie spotkałem się też jeszcze nigdy ze śladami niedźwiedzia a tym razem tak. W dodatku miś spacerował wzdłuż trasy maratonu, odbite łap były wyraźne, więc musiał być gdzieś całkiem niedaleko. Po wybrnięciu z lasu na 20 kilometrze, pod kołami pojawił się fajny szuter, podkręciłem tempo, podjazd był naprawdę dobry niestety po kilkuset metrach okazało się, że pomyliłem drogę wjechałem między zabudowania i tam droga się skończyła. Szkolny błąd, sprawił, że zaliczyłem spadek na 7 pozycję Open. Motywację miałem nadal, tym bardziej, że największe błota były za mną. Zabrałem się za odrabianie strat. Dalsza, część trasy z pętlą Giga, na którą wjechałem, już jako pierwszy bardzo mi się podobała. Pokonałem wszystkie przygody, błoto w lesie mnie nie wchłonęło, misiek nie zjadł, uciekłem przed tubylcami i na mecie mogłem się cieszyć z pierwszego miejsca. Ten wyścig długo będę pamiętał :)
Mega
Pętla o średniej długości 53 km obfitowała w przewyższenia sięgające 1340 metrów. Najlepiej w całej stawce poradził sobie Dominik Grządziel. Z ponad 2 minutową stratą przyjechał Arkadiusz Krzesiński (Żbik Komańcza). Na najniższym stopniu podium stanął tego dnia Sławomir Dziwisz (Fill Bike Rzeszów).
Wśród kobiet zwyciężyła Joanna Majewska (Essentia Vitae RKK MTB), druga była Małgorzata Krajewska-Półtorak, trzecia lokata przypadła Izabeli Sekulskiej (Gomola Trans Airco).
1 miejsce Mega: Dominik Grządziel
Początek wyścigu ułożył się po mojej myśli. Na pierwszym podjeździe zabrałem się w ucieczkę z Bartkiem Janowskim i Marcinem Gołuszką. Niestety na śliskim zjeździe wyprzedził nas Arek Krzesiński, który rewelacyjnie sobie radzi w takich warunkach. Jego umiejętności w jeździe po błocie pozwoliły na zbudowanie w pierwszej części trasy – bardzo błotnistej i śliskiej - dość dużej przewagi nade mną.
Na szczęście po fatalnym początku maratonu, który głównie pokonywało się biegnąc w błotnej mazi po kostki, druga część trasy prowadziła już utwardzonymi drogami o interwałowym charakterze. Już po rozjeździe mega/giga podkręciłem mocno tempo i na jednym z dłuższych podjazdów udało się dojść Arka. Nie bawiłem się w żadne taktyczne rozgrywki, tylko od razu go wyprzedziłem i dodatkowo dołożyłem do pieca. Chwilę utrzymywał się na kole, ale w końcu zaczął lekko odstawać.
W tym momencie wysunąłem się na prowadzenie, do mety pozostało ok. 20 km.
Jazda na pierwszej pozycji zawsze daje mobilizującego kopa i pozwala wydobyć dodatkowe pokłady energii.
Nie ustrzegłem się jednakże błędu, w postaci złej interpretacji jednego ze znaków. Prawdopodobnie pomyliłem czerwone znaki: „zawróć” i „zachowaj ostrożność”... Kosztowało to mnie jakieś 2 minuty straty czasu, ale na szczęście uzyskana wcześniej przewaga pozwoliła dowieźć zwycięstwo do mety. Nawet pomimo faktu, że ostatnie kilometry znowu wiodły po bardzo błotnistej, śliskiej nawierzchni, gdzie wywinąłem orła, lub nawet dwa! :)
Hobby
Na najkrótszym dystansie zawodnicy musieli pokonać 22 km i przewyższenia rzędu 550 metrów. Wyznaczoną trasę najszybciej pokonał Mateusz Woźniak (Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów), ponad 5 minut za nim przyjechał Krystian Rynkar (Klub Kolarski Spartacus Dębica). Na trzeciej pozycji uplasował się Paweł Dryniak (PSK Olimpionik Przemyśl).
W rywalizacji kobiet najlepiej pojechała Dominika Gosztyła (MTB MOSIR Dukla), druga była jej zespołowa koleżanka Ola Szczurek, a trzecie miejsce zajęła Alicja Bałajewicz (NKK-IGLOO-JMP.race).
Kolejna edycja Cyklokarpat odbędzie się 14 czerwca w Strzyżowie.
Wyniki
- Giga
- 1.Bartosz Janowski (Romet Racing Team) 3:38:31
- 2.Marcin Gołuszka (Aktywna Strona Życia) 3:50:52
- 3.Tomasz Leśniak (Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów) 4:07:43
- 4.Krzysztof Plich (Gomola Trans Airco) 4:09:23
- 5. Kuba Tomski (Freesport Trek Team) 4:14:07
- (…)
- 1.Krystyna Maciaszek (Gomola Trans AIrco) 6:16:32
- (…)
- Mega
- 1.Dominik Grządziel (Romet Racing Team) 3:03:18
- 2.Arkadiusz Krzesiński (Żbik-Komańcza) 3:05:51
- 3.Sławomir Dziwisz (Fill Bike Rzeszów) 3:07:51
- 4.Mariusz Królikowski (Aktywna Strona Życia) 3:09:52
- 5.Marcin Rydel (Eko Line Zryw Buszkowiczki-PTC Przemyśl MTB Team) 3:10:34
- (…)
- 1.Joanna Majewska (Essentia Vitae) 5:09:46
- 2.Małgorzata Krajewska-Półtorak (72D Windsport Team) 5:19:01
- 3.Izabela Sekulska (Gomola Trans Airco) 5:47:57
- 4.Katarzyna Ordon (Sport Serwis Sandomierz) 5:51:58
- 5. Małgorzata Piszczek 6:07:40
- (…)
- Hobby
- 1.Mateusz Woźniak (Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów)
- 2.Krystian Rynkar (Klub Kolarski Spartacus Dębica)
- 3.Paweł Dryniak (PSK Olimpionik Przemyśl)
- 4.Michał Sienkiewicz (PSK Olimpionik Przemyśl)
- 5.Patryk Krzesiński (Żbik-Komańcza)
- (…)
- 1.Dominika Gosztyła (MTB Mosir Dukla)
- 2.Ola Szczurek (MTB Mosir Dukla)
- 3.Alicja Bałajewicz (NKK IGLOO JMP Race)
- 4.Agnieszka Wilczyńska (KS Strzyżów MTB Team)
- 5.Danka Jendrichovska (Sport Serwis Sandomierz)