W tym roku Cezary Zamana przygotował trzy etapy, z których drugi wystartuje 8-ego marca w Karczewie, a ostatni odbędzie się 22-iego marca w Długosiodle.
Trasa zawodów została niemal w całości poprowadzona leśnymi odcinkami. Wystartować można było na trzech dystansach. Najkrótszy Hobby liczył 6 kilometrów. Na pośrednim Fit do pokonania było 20 kilometrów. Natomiast najdłuższy Mega to 37 kilometrów. Rozjazd dystansów zlokalizowano na 19-tym kilometrze. Na trasie postawiono dwa bufety.
Mimo, że zima w tym roku jest wyjątkowo łaskawa, spadło nieco śniegu, dzięki czemu wyścig zyskał właściwą oprawę. Sklasyfikowanych zostało łącznie 368 zawodników.
Artur Korc (Kross Centrum Rowerowe Olsztyn) – 1 msc. Open Mega:
Oznakowanie i zabezpieczenie wyścigu było wzorowe. Zmieniona trasa na plus. Pogoda dopisała; pierwsza runda po puchu, druga wyślizgana co powodowało dodatkowe wyzwanie. Tempo od startu mocne. Przebijałem się jak zwykle z końca pierwszego sektora i na 12 km dogoniłem pierwszą grupkę. Czułem się dobrze na tyle, żeby zaatakować. Drugą rundę jechałem asekuracyjnie, broniąc się przed upadkiem na śliskim. Na 5 km do mety atakowali Jusińscy na zmianę, potem poprawił Stram i w szybkim łuku wywrócił się razem z Adrianem. Arek na tym skorzystał i na kilometr przed metą miał około 30 metrów przewagi. Stram szybko się pozbierał i już siedział mi na kole. Zebrałem się na decydujący atak, wyprzedziłem Arkadiusza i sam minąłem linię mety. Zwycięstwo cieszy lecz widzę, jak poziom sportowy idzie do góry. Koledzy nie próżnują, także zapowiada się bardzo ciekawy sezon!
Arkadiusz Jusiński (Renault Team) – 2 msc. Open Mega:
Nowy sezon zaczynam z nową nazwą Zespołu i od teraz oficjalnie nazywamy się „Renault Team”. Na linii startu zameldowało się kilka znanych nazwisk, m.in. Artur Korc, Adrian Jusiński, Maksymilian Bieniasz, czy Cezary Zamana. No i się zaczęło, od samego startu postanowiłem narzucić szybkie tempo, aby sprawdzić możliwości rywali oraz ustrzec się przepychania na ośnieżonej i śliskiej trasie. Trasa jak to na początku sezonu krótka, ale podłoże sprawiało, że trzeba było być cały czas skoncentrowanym, co zabierało energię. Pod koniec pierwszej pętli zaczęło się ściganie na poważnie. Na drugiej pętli Adrianowi Jusińskiemu i Markowi Stramowi udało się dospawać do naszej dwójki (mnie i Artura Korca) i zaczęło się kalkulowanie. Artur, Marek i ja jesteśmy w M3, a Adrian M2 więc trzeba było zmienić taktykę jazdy co sprawiło, że tempo siadło. Adrian postanowił wziąć ciężar na swoje plecy i większość drugiej pętli prowadził. Ostatnie kilometry to już walka o wygraną. Naprzemienne ataki ze strony kolegów i moje kontry sprawiały, że tempo wzrosło. Jedynie Artur jak „stary wyga” kontrolował na końcu stawki przebieg rywalizacji. Na 500 metrów do mety lekko przestrzeliłem zakręt i Artur wyszedł na prowadzenie. Próbowałem dospawać, jednak nogi były jak kołki i linię mety przekroczyłem na drugim miejscu. Z maratonu jestem bardzo zadowolony. Wiem już, w którym miejscu jestem na obecnym etapie przygotowań do sezonu. Treningi pod czujnym okiem Adama Starzyńskiego Procycling Promotion przynoszą oczekiwane efekty. Jestem bardzo zadowolony i pozytywnie zmotywowany do jeszcze większej pracy.
Jakub Wolcendorf (Jakoobcycles.com) 5 msc. Open Mega:
Start w pierwszej edycji cyklu Mazovia MTB Zimą miałem zaplanowany. W okresie przygotowawczym do sezonu warto się sprawdzić, a tym bardziej w tak dobrej ekipie, jaka zebrała się na starcie. Wyścig rozpoczął się dość mocnym tempem jak na zimowe ściganie. Od razu utworzyła się na czele grupka pięciu zawodników i powiększała systematycznie przewagę nad resztą stawki. Trasę okreslam jako zdradliwą technicznie; pod śniegiem znajdował się lód oraz koleiny. Na takich odcinkach należało się mocno koncentrować nad utrzymaniem toru jazdy. Wyścig w barwach Jakoobcycles.com ukończyłem na 5 miejscu Open, zaś w kategorii M3 na miejscu 4 na dystansie mega.
A tak przebiegała rywalizacja oczami zawodników z dystansu Fit:
Paweł Pięta (Zabrze) – 2 msc. Open Fit:
Mimo 15-sto letniego doświadczenia kolarskiego start ten był pierwszym zarówno w cyklu zimowych maratonów MTB jak i całej Mazovii. Na miejscu czułem się jak na imprezie w sezonie. Znajome twarze, super klimat i gorąca atmosfera zachęcały do rywalizacji mimo wczesnej pory kolarskiej. Start był dosyć ostry, dobra rozjazdówka, krotka sekcja techniczna i wjazd do lasu na docelowa trasę. Po kilkunastu metrach odcinki te zadecydowały w dużym stopniu o losach wyścigu. Jechałem w czołowej, ok. 15-sto osobowej grupie, która nie oszczędzała sił. Trasa bardzo malownicza, nie brakowało na niej krótkich, ale mocnych podjazdów. Mimo pory zimowej natura okazała się być dość łaskawa, gdyż w lesie było mniej śniegu, aniżeli się spodziewałem. Dodatkowo temperatura była dodatnia i świeciło słońce. Mimo trwających przygotowań do sezonu oceniam swój występ całkiem dobrze. Udało mi się wywalczyć 2 miejsce Open, które było zarazem 2 miejscem w kategorii wiekowej M2. Chciałbym pogratulować zwycięzcy i wszystkim, którzy ukończyli zawody. Dzięki uprzejmości organizatora startowałem z 1 sektora i ten gest sprawił, że zająłem takie, a nie inne miejsce. Dziękuję mu za to i tak jak go zapewniłem, będę walczył o klasyfikację generalna. Polecam imprezę wszystkim tym, którzy siedzą w swoich domach i zastanawiają się, co ze sobą zrobić... Wystarczy spakować rower i jechać!
Patryk Białek (SK Bank Team) – 3 msc. Open Fit:
Tempo było szalone od samego startu. Pierwszy sektor szybko się rozciągnął i porwał. Przez większą część wyścigu dużo się nie zmieniało. Chwilę przede mną na FITa zjechał Paweł Pięta. Włożyłem wszystkie siły, żeby go dogonić. Niestety nie udało się, był szybszy. Trasa w stu procentach pokryta śniegiem, ale bezpieczna i przejezdna bez najmniejszego problemu. Znalazło się też trochę podjazdów. Według mnie drogi idealne na zimowe warunki. Pod względem organizacyjnym wszystko przebiegało sprawnie i szybko, jedyne zastrzeżenia mam do lokalizacji biura zawodów oddalonego w sporej odległości od startu.
Kamil Kuszmider (TRW Cloudware Team) – 4 msc. Open Fit:
Pierwszy wyścig w sezonie mogę uznać za udany. Już od samego startu narzucono dosyć mocne tempo przez co peleton mógł się rozciągnąć jak i odpowiednio podzielić. Trzeba było zachować ostrożność, gdyż trasa była dosyć śliska co powodowało kilka wywrotek. Same drogi dobrze oznakowano. Były fajne single i wąskie ścieżki. Teraz czekam na kolejny wyścig już 8 marca, gdzie dzięki sponsorom TRW & Cloudware będę walczył na kolejnych trasach Mazovii.
Następna odsłona zimowego cyklu odbędzie się ósmego marca w Karczewie.
Lista wyników
Dystans Mega:
1. Artur Korc (Kross Centrum Rowerowe Olsztyn) 01:23:05
2. Arkadiusz Jusiński (Renault Team) 01:23:08
3. Marek Stram (Wkręceni Racing Team) 01:23:10
(…)
1. Anna Wysokińska (ProWomen MTB Team) 01:51:21
2. Krystyna Żyżyńska – Galeńska (Mybike.pl) 01:52:15
3. Gizela Rakowska (Northec-Bike Team) 01:55:50
Dystans Fit:
1. Maksymilian Bieniasz (Bieniasz Rowerownia.com Team) 00:45:05
2. Paweł Pięta (Zabrze) 00:46:11
3. Patryk Białek (SK Bank Team) 00:46:13
(…)
1. Joanna Gumieniak (Bike Atelier Team) 00:55:20
2. Magdalena Żochowska (Fundacja Teraz Twój Ruch Ladies Team) 00:58:13
3. Anna Kołatka (SSP Orka Iława) 01:00:21
Dystans Hobby
1. Julian Kot (Warszawa) 00:18:32
2. Kamil Lach (UKK Huragan Wołomin) 00:18:57
3. Kacper Chojnacki (Chojnacki MTB Team) 00:19:18
(…)
1. Edyta Marczak (Belta Team MTB Gdańsk) 00:23:36
2. Natalia Nowogródzka (RowerowyKampinos.pl) 00:27:48
3. Maja Naumowska (niezrzeszona) 00:35:26
Fot. mazoviamtb.pl