Podczas Memoriału im. Henryka Łasaka zawodników czekała ciężka 182,8 km trasa, składająca się głównie z 5 rund wytyczonych w ciężkim, pagórkowatym terenie wokół Suchej Beskidzkiej. Zanim kolarze wjechali na duże rundy, czekały ich jeszcze 4 krótkie rundy wytyczone w mieście. Przypomnijmy, że nasz polski klasyk posiada kategorię 1.2 UCI.
W pierwszej wyrazistej akcji mieliśmy okazję oglądać dziś Łukasza Bodnara (ActiveJet Team) i Oleksandra Prevara (Kolss Cycling Team). Duet ten przez długi czas utrzymywał się na prowadzeniu i wypracował sobie przewagę oscylującą w okolicach 2 minut. Kolarze zostali doścignięci na około 110 km rywalizacji.
Po skasowaniu odjazdu z peletonu wznowiły się ataki. Na przedostatniej rundzie odskoczyć udało się Tomaszowi Marczyńskiemu (CCC Polsat Polkowice) do spółki z Kamilem Gradkiem (BDC MarcPol Team), lecz również tę akcję peleton skazał na niepowodzenie.
Podczas ostatniego okrążenia odważnie zaatakował Maciej Paterski, który nie dość, że świetnie jeździ po górach (co udowodnił podczas tegorocznego Tour de Pologne), to w dodatku może pochwalić się doświadczeniem w największych klasykach na świecie - brał już udział m.in. w Walońskiej Strzale czy Amstel Gold Race. Dzięki atakowi na ostatnim podjeździe Paterski odskoczył od przetrzebionego peletonu i samotnie dowiózł wypracowaną na ostatnich 15 km przewagę. Pomimo mocnej pracy zespołu BDC MarcPol Team w grupie pościgowej, nie udało im się doścignąć zawodnika pomarańczowych. Drugie miejsce zajął najszybciej finiszujący z goniącej grupki Paweł Franczak (ActiveJet Team), a trzeci był Mykhayl Kononenko (Kolss Cycling Team).