Ściganie w Bike Adventure rozpoczęło się na dobre. Pogoda dopisuje i zawodnicy mogą rywalizować w pełnym słońcu. Dzisiejszy upalny dzień upłynął pod znakiem gór Izerskich. Kolarze ścigali się po ich najciekawszych ścieżkach, wymagających odcinków nie mogło zabraknąć. Podjazdy dawały naprawdę w kość, momentami ich nachylenie wynosiło ponad 20%. Końcówka wyścigu to zjazd z Wysokiego Kamienia, odcinek ten znany jest bardzo dobrze zawodnikom enduro. W zeszłym roku jeden z oesów prowadził właśnie w tych okolicach. Zawodnicy na pewno mieli dużo frajdy z przeprawy przez góry Izerskie.
Pro
Najdłuższy dystans wynosił 62 kilometry i miał w sumie 1900 metrów przewyższeń. Nieco dłuższa trasa wymagała od zawodników maksymalnej koncentracji. Delikatna modyfikacja odcinków przez organizatorów została dobrze przyjęta przez zawodników. Start do wyścigu rozpoczął się równo o godzinie 11, kolarze ponownie wyruszyli z Piechowic aby walczyć o jak najlepsze lokaty. Nie było niespodzianką, że Andrzej Kaiser będzie chciał ponownie zwyciężyć i powiększyć swoją przewagę. Utrudnić to zadanie mieli mu zawodnicy Mitutoyo Dema PWR Team, którzy wczoraj prezentowali bardzo dobrą dyspozycję. Do podjazdu na Stóg Izerski, wszystko szło po myśli zawodników z Wrocławia. Łukasz Klimaszewski dzielnie trzymał się za Kaiserem, jednak doświadczony zawodnik z Bytowa na ok. 29 kilometrze odjechał swoim rywalom i dalsze kilometry pokonywał samotnie. Dalsza część wyścigu przebiegła po myśli Kaisera i odniósł on swoje drugie zwycięstwo w tegorocznym Bike Adventure. Z ponad 3 minutową stratą, drugą lokatę odnotował Łukasz Klimaszewski a za nim na trzecim miejscu przyjechał Jacek Skonieczny.
1 miejsce: Andrzej Kaiser
,,Pogoda dopisuje i to jest najważniejsze, w tym roku jedzie się bardzo dobrze. W mojej ocenie trasy dzisiaj były troszkę łatwiejsze, jednak takie podjazdy jak ten na Stóg Izerski robiły swoje. Od początku jechałem z Łukaszem Klimaszewskim, jednak od 29 kilometra trasę pokonywałem praktycznie samemu. Do mety miałem 10 kilometrów wymagającego zjazdu, jednak nie szalałem, ponieważ można tutaj dużo stracić, a zyskać niewiele. Mamy jeszcze 2 dni, więc będzie gdzie się wykazać. Przed kolejnymi etapami czuję się bardzo dobrze. „
Fun
Również na tym dystansie nie było wielkich rewolucji w stawce. Dzisiejsza trasa była nieco krótsza od wczorajszej i wyniosła 25 kilometrów, a przewyższenia na niej sięgały rzędu 700 metrów. Tomasz Mach kontrolował sytuację i ponownie odniósł zwycięstwo. Jego 2 minutowa przewaga pozwoliła na powiększenie przewagi w klasyfikacji generalnej. Łukasz Reiter wskoczył dzisiaj na drugie miejsce z minutowym zapasem nad trzecim Maciejem Ścierskim.
Bardzo dobre warunki do ścigania sprawiły, że kolarze bez problemu pokonali drugi etap Bike Adventure. Ciekawe i wymagające trasy cieszą zawodników, a to najważniejsze. Po tym etapie wyłaniają się mocni kandydaci do wygrania całego wyścigu. Wiadomo jednak, że nie można dzielić skóry na niedźwiedziu i trzeba cierpliwie pokonać do końca. Mimo wszystko drugie i trzecie miejsce zarówno na Pro jak i Fun pozostaje kwestią nierozstrzygniętą i zawodnicy będą o te lokaty bić się najmocniej. Jutro kolarze wracają w Karkonoskie góry i tam będą dalej rywalizować.
fot. Bike Adventure
Wyniki:
Pro
- Andrzej Kasier (Eurobike Kaczmarek Electric Hotel Cztery Brzozy Team) 2:29:12
- Łukasz Klimaszewski (Mitutoyo Dema PWR Team) 2:32:48
- Jacek Skonieczny (Scs Osoz Racing Team) 2:33:58
- Michał Rudel (In Motion MR Team) 2:34:30
- Michał Antosz (MTB Votum Team Wrocław) 2:36:42
- Bartłomiej Iwański (Maxxis Wąs Sport UKS Centrum Nowa Ruda) 2:38:50
- Maciej Stanowicz (Saj pol Team) 2:42:53
- Adam Ossowski (Wilen Bei Wollerau) 2:46:05
- Krzysztof Nowakowski (Mitutoyo Dema PWR Team) 2:46:07
- Mikołaj Jurkowlaniec (In Motion MR Team) 2:46:54
Fun
- Tomasz Mach (KKW Jama Wałbrzych) 0:58:29
- Łukasz Reiter (In Motion MR Team) 1:00:45
- Maciej Ścierski (MTB Silesia Rybnik) 1:01:44
- Paweł Pięta (Orbea Racing Team) 1:01:50
- Rafał Gorzelany (Rybnik) 1:04:40
- Michał Spolnik (KS Lechia Piechowice) 1:05:45
- Tomasz Niedziela (Ab Micro Hutchinson Team) 1:06:01
- Wojciech Ścierski (Tychy) 1:07:00
- Łukasz Krzyszczak (Sport Profit Team Wrocław) 1:07:29
- Rafał Najdrowski (MTB Grudziądz) 1:07:49