Poland Bike: Banach zwycięża w Nadarzynie

Drukuj
Polandbike,Poland Bike
Lotto Poland Bike Marathon w Nadarzynie Poland Bike

Organizatorzy Poland Bike od długiego czasu udowadniają, że wyścig w z pozoru nudnym miejscu, wcale taki być nie musi. Z uporem maniaka wyszukują zapomniane, leśne ścieżki. Szczęście do wybierania urokliwych lokalizacji również mają spore.

Podwarszawski Nadarzyn jest tego świetnym przykładem. Niewielka miejscowość pod Warszawą, o której zapomniały góry, pagóry a nawet najpospolitsze wydmy miejscem startu maratonu? Czemu nie! Wystarczy, że w wytyczenie trasy włoży się trochę serca  wedle prostej zasady: ciekawe, co jest za tym krzakiem?

Choć okoliczny Las Młochowski zdecydowanie nie przypomina Parku Jasper w Górach Skalistych, to jednak ciężko było o wybór lepszej lokalizacji. Przyjemna, liściasta knieja ze smakowitymi zakamarkami potrafiła pobudzić wyobraźnię. Do pokonania były jak zawsze trzy warianty trasy. 7-dmio km. Fan, 23 km. Mini oraz najdłuższy Max, liczący 46 km. (rozgrywany na pętli). Edycja ta, przyciągnęła ok. 700 startujących.

 

Ze względu na warunki, jak i charakterystykę trasy, uważać należało od samego początku, aby nie dać się zamknąć grupie i przegapić ucieczki czoła peletonu. Czarnym koniem tego wyścigu był oczywiście Bartosz Banach reprezentujący Hotel Cztery Brzozy Apteka Gemini. Apetyt na wysokie lokaty mieli oczywiście także „miejscowi”, jeżdżący tu od lat.

 

Kamil Kuszmider - TRW Cloudware Team (2 msc. Open Mini): „Jeśli chodzi o trasę, to duży wpływ na rywalizację miał jej początek, czyli dojazd do wąskich ścieżek. Wówczas peleton się rozciągał i rwał. Mnie na szczęście udało się utrzymać w czubie”.

 

Marek DługołęckiKomobike Scott (4 msc. Open Mini): „Poland Bike w Nadarzynie, to chyba najbliżej położony wyścig od sklepu Komobike, sponsora tytularnego Komobike Scott. Dlatego też zależało nam, aby pokazać się dobrze na naszym podwórku. Od startu pojechałem mocno i dynamicznie; szybko wyszedłem na prowadzenie, by bezpiecznie przejechać śliski błotnisty początek. Po jakimś czasie dałem zmianę Piotrkowi Truszczyńskiemu z mojej drużyny, który jest w tym sezonie bardzo mocny. Dalej jechałem spokojniej, ale tempo czołówki było bardzo wysokie. Po ok. 10 km stało się jasne, że nie utrzymam tej grupy do mety, musiałem zwolnić”.

 

Bartosz BanachHotel Cztery Brzozy Apteka Gemini (1 msc. Open Max): „W niedzielę postanowiłem zawitać pierwszy raz w tym roku na VI edycji Poland Bike Maraton w Nadarznie. Było bardzo, bardzo szybko i płasko. Najdłuższy dystans Max liczył dwa okrążenia. Pokonałem go w 1h 25min. ze średnią 30km/h. Wyszło mi 60m. przewyższenia. Od początku jechałem na 5-6 pozycji; pierwsze okrążenie spokojnie na kole. Zawodnicy z przodu dyktowali dość wysokie tempo, ale nie na tyle, aby przerzedzić ciągnący się sznur startujących”.

Arkadiusz Jusiński - Renault Eco2 Team (5 msc. Open Max): "Niedzielny maraton w Nadarzynie rozpoczęliśmy minutą ciszy, żegnając w ten sposób naszego przyjaciela i kolegę Andrzeja Litwinienko. Odszedł wspaniały człowiek. Będzie mi Pana bardzo brakować. Na linii startu zagościł Dariusz Baranowski, jeden z najlepszych szosowców w historii polskiego kolarstwa, co sprawiło, że ciśnienie w pierwszym sektorze skoczyło mocno do góry. Moją dyspozycję przed startem określiłbym na zadowalającą. Dzień wcześniej brałem udział w Skandii w Bytowie, gdzie udało się wywalczyć 3 miejsce w klasyfikacji M3. Dzięki rewelacyjnemu zaplanowaniu przez Adama Starzyńskiego ćwiczeń i masaży regeneracyjnych, które postawiły mnie na nogi, postanowiłem powalczyć o najwyższą lokatę w Nadarzynie".

 

Druga część wyścigu jak i sama końcówka to już klasyczne „czarowanie się” poszczególnych kolarzy i pierwsze próby sił, oraz finalne ucieczki. Ze względu na brak przewyższeń, czy technicznych elementów, zawodników rozdzieliły dosłownie sekundy.

 

Bartosz Banach: „Trasa była oznakowana na tyle dobrze, że postanowiłem zaatakować na delikatnym podjeździe około 15 km. do mety. Trzymając mocne tempo, zostało nas już tylko pięciu, po czym ponownie mocno przycisnąłem nie dając przeciwnikom odetchnąć. Uciekłem na 15-20 sekund i utrzymywałem taką przewagę do samego końca wyścigu”.

 

Kamil Kuszmider: „Na rozjeździe 2 km przed metą okazało się, że razem z kolegą z teamu jesteśmy pierwsi z dosyć dużą przewagą. Na końcowych metrach Michał rozegrał to lepiej i wygrał Open. Zdobyliśmy dwa pierwsze miejsca dla mojej nowej drużyny TRW Cloudware, dlatego mogę być zadowolony z występu”.

 

Marek Długołęcki: „Na rozjeździe zjechałem pierwszy z mojej grupy na krótki dystans, za mną był m.in. Michał Dobrzyński, z którym walczyłem o wygranie kategorii M3 do samej mety. Wpadliśmy na nią w tej samej sekundzie, jednak to Michał był przede mną. 4 miejsce oOpen i 2 w M3 to wynik, z którego jestem bardzo zadowolony. Był to szybki i dynamiczny wyścig. Na starcie pojawiło się wiele bardzo mocnych osób. Po zawodach z moją Moną rasy greyster, z którą zdobyłem jesienią brąz mistrzostw świata, zrobiliśmy pokaz bikejoringu. Była to dla niej dobra okazja, aby poczuć atmosferę zawodów”.

Arkadiusz Jusiński: "Plan na dzisiejszy maraton był jeden: trzymam koło i atakuję na końcówce. Trasa bardzo szybko zweryfikowała moje założenia i po chwili już wiedziałem, że będzie ciężko, ale postanowiłem się nie poddawać. Jak to mówią, "trzeba być twardym a nie miękkim”. Bardzo mocne tempo narzucali Piotrek Truszczyński, Bartosz Banach, Grzegorz Maleszka i Tomasz Szala. Ja starałem się wieźć na kole, co było i tak męczące. Wysoka intensywność jazdy sprawiła, że na drugiej pętli w miejscu żwirowni udało się nam zerwać rywali i w piątkę podążaliśmy do mety. Na ok. 5km. przed metą z powodzeniem zaatakował Bartosz Banach i jako pierwszy przekroczył linię mety. Szacun! Pełen profesjonalizm, rozegrał to zawodowo jak przystało w sumie na zawodowca. Gratulacje!. Ja czekałem do ostatniego kilometra, na którym miałem bardzo mocno zaatakować, jednak moje plany pokrzyżował korzeń, o który zaczepiłem wywracając się, a przy okazji łamiąc sztycę i zacinając nogę (noga do szycia). Cóż bywa i tak".
 

Polandbike,Poland Bike
 

 

Nastepna edycja cyklu 6.07 w słynnym już, Wąchocku.

Lista wyników

Dystans Max

 

1. Bartosz Banach (Hotel Cztery Brzozy Apteka Gemini) 01:25:37
2. Tomasz Szala (Airbike.pl Rocky Mountain) 01:25:42
3. Grzegorz Maleszka (Dachland Olsztyn) 01:25:42

 

(…)

 

1. Krystyna Żyżyńska-Galeńska (Mybike.pl) 01:43:13
2. Monika Wrona (Mybike.pl) 01:45:04
3. Justyna Zawistowska (BDC Retro MTB Team) 0145:05

 

Dystans Mini

 

1. Michał Kostrzewa (TRW Cloudware Team) 00:52:31
2. Kamil Kuszmider (TRW Cloudware Team) 00:52:36
3. Michał Dobrzyński (www.rowerek.eu Grupa DSF Maxxis Team) 00:53:35

 

(…)

 

1. Magdalena Dąbrowska (New Age Fitness – SklepRowerowy.pl) 01:01:44
2. Katarzyna Skura (Kolarski.eu Team) 01:02:22
3. Magdalena Chmielewska (Warszawski Klub Kolarski) 01:02:47

 

Dystans Fan

 

1. Mateusz Jakubiuk (Międzyrzec Podlaski) 00:19:43
2. Kacper Szabłowski (KK24H/BDC NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki) 00:21:03
3. Dominik Kucharek (Family Active) 01:21:22

 

(…)

 

1. Aleksandra Lach (UKK Huragan Wołomin) 00:21:36
2. Oliwia Ołdak (RKS Family Active)
3. Wiktoria Janicka (SK Bank Team) 00:25:19

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj