Czwarta edycja Bike Maratonu została rozegrana w Wiśle, mieście które od lat gości kolarzy najpopularniejszego cyklu maratonów w Polsce. W tym roku pogoda wyjątkowo dopisała i zawodnikom przyszło ścigać się w upalnej aurze. Górski klimat Wisły sprawił, że trasy dawały w kość nie tylko pod względem kondycyjnym. Na zjazdach również nie było lekko, sztywne o bardzo trudnej charakterystyce nie dawały zawodnikom chwili wytchnienia. Upał który towarzyszył zawodnikom od samego rana był dodatkowym utrudnieniem. Zawodnicy jak zwykle rywalizowali na trzech dostępnych dystansach, a mianowicie Giga, Mega oraz Mini.
Giga:
Najbardziej morderczy dystans podczas 4 edycji Bike Maratonu w Wiśle. Zawodnicy do przejechania mieli 61 kilometrów, co przy przewyższeniach rzędu 2700 metrów sprawiło, że był to naprawdę ciężki i wymagający dystans. Oprócz trasy pasjonującą rywalizację zapowiadała stawka jaka tego dnia przybyła do Wisły. Zwycięzcy poprzednich edycji BM oraz kolarze posiadający Licencję Polskiego Związku Kolarskiego, byli gwarancją dobrego widowiska. Start wyścigu rozpoczął się od narzucenia bardzo dużego tempa przez Dariusza Batka (Santa BSA Whistle Team), który wraz z Bartoszem Janowskim (Romet MTB Team), Mariuszem Kowalem (JBG2 Team) oraz Adrianem Brzózką (JBG2 Team) stworzył małą grupę jadącą na czubie maratonu. Jak wiadomo trasa prowadziła przez wiele technicznych i trudnych zjazdów, na których nie było trudno o wywrotkę. Z tego powodu część zawodników odłączyła się od prowadzącej grupy. Na zjazdach bardzo mocne tempo narzucali zawodnicy JBG 2 Team, którzy zdecydowanie jechali po zwycięstwo. Dobrze i przede wszystkim bardzo równo jechał Bartosz Janowski , który na mecie zameldował się jako drugi. Pierwsze miejsce zajął Adrian Brzózka, który tego dnia był poza zasięgiem i z dużą przewagą zwyciężył w Wiśle.
Bartosz Janowski: "Adrian był bardzo dobrze dysponowany, sukcesywnie powiększał przewagę i był po prostu poza zasięgiem. Do mety sytuacja się nie zmieniła, dojechałem na drugim miejscu w kategorii Open. Dla mnie wyścig solidnie przejechany, równo, bez defektów, problemów czy błędów technicznych - wyścig zaliczam do udanych."
Mega:
Nieco krótszy dystans od Giga nie był od niego wcale łatwiejszy. Liczący 41 kilometrów o przewyższeniach rzędu 1900 metrów, sprawdził formę wielu zawodników. Na tym dystansie znalazła się również duża ilość technicznych zjazdów oraz dających w kość podjazdów. Rywalizacja na Mega rozegrała się pomiędzy zawodnikami JBG 2 Team. Mariusz Kowal (JBG 2) od samego startu trzymał się w czołowej grupie i część maratonu przejechał z kolegami jadącymi na dystansie Giga. Pod koniec pierwszej pętli zjechał do mety i niezagrożony odniósł zwycięstwo w Wiśle. Za jego plecami walka o czołowe lokaty rozegrała się pomiędzy klubowymi kolegami Kowala. Piotr Brzózka (JBG 2 Team) oraz Patryk Piasecki (JBG 2 Team) prezentowali bardzo dobre tempo na zjazdach i wszystko wskazywało na to, że to właśnie oni uzupełnią miejsca na podium. Wysoką formę potwierdził Piotr Brzózka, który na kilka kilometrów przed końcem wyścigu wyprzedził Piaseckiego i na metę zameldował się z ponad 3 minutową przewagą. Patryk Piasecki do końca utrzymał dobre tempo i to on był zawodnikiem, który stanął na najniższym stopniu podium. Tego dnia dystans Mega został dosłownie zdominowany przez zawodników grupy JBG 2 Team.
Mini:
Jak to bywa na każdym z maratonów, dystans Mini jest najprostszy i zawodnicy bez większych problemów go pokonują. Tego dnia dystans liczący 22 kilometry i 830 m przewyższeń, wcale nie należał do najłatwiejszych. Dobre tempo zaprezentował znany z wcześniejszych edycji, Piotr Iciaszek, który na metę zameldował się jako pierwszy i odniósł kolejne zwycięstwo w Bike Maratonie. Druga lokata przypadła Tomaszowi Machowi, który z 2 minutową stratą zameldował się na mecie. Na najniższym stopniu podium stanął Grzegorz Kubaczka, któremu do drugiego miejsca zabrakło nieco ponad 30 sekund. Mimo trudnej trasy i piekielnego upału zawodnikom udało pokonać się trasę dystansu Mini w nieco ponad godzinę.
4 edycja Bike Maratonu w Wiśle zgromadziła ponad 1000 uczestników. Trudne i ciekawe trasy, mimo morderczego upału przyciągnęły do Wisły wielu zawodników. Podsumowując Bike Maraton w Wiśle zdecydowanie należał do zawodników JBG 2 Team, którzy zgarnęli wszystkie najlepsze lokaty. Czy będą oni również dominować w nadchodzącym maratonie w Myślenicach ? O tym będziemy mieli okazję się przekonać za nieco ponad 2 tygodnie.
Wyniki:
Giga:
- Adrian Brzózka (JBG2 Professional Team) 2:58:59
- Bartosz Janowski (Romet MTB Team) 3:08:45
- Michał Ficek (Cyclo Trener Team) 3:19:09
- Paweł Kowalkowski (Kross Centrum Rowerowe Olsztyn) 3:21:27
- Mateusz Bieleń (Vimar) 3:22:44
- Dariusz Mirosław (BGŻ Eska Team) 3:22:50
- Mateusz Zoń (Żywiec) 3:24:55
- Tomasz Dróżdż (JBG2 Professional MTB Team) 3:25:56
- Łukasz Klimaszewski (Mitutoyo Dema PWR Team) 3:30:29
- Grzegorz Strychar (Maxxis Wąs Sport UKS Centrum Nowa Ruda) 3:34:46
Mega:
- Mariusz Kowal (JBG2 Professional Team) 1:57:55
- Piotr Brzózka (JBG2 Professional Team) 2:01:11
- Patryk Piasecki (JBG2 Professional Team) 2:04:42
- Mariusz Kozak (MTB Team RMF FM Rockstar Energy Drink) 2:05:05
- Marcin Kawalec (Santa BSA-Whistle Team) 2:06:17
- Tomasz Dygacz (Cyclo Trener Team) 2:07:52
- Patryk Kaczmarczyk (Mitutoyo Dema PWR Team) 2:09:34
- Rafał Nogowczyk (ZVL Kreidler Sportiva) 2:11:11
- Michał Cąpała (MTB Team RMF FM Rockstar Energy Drink) 2:11:47
- Krzysztof Grudzień (Mokate Loyd) 2:13:33
Mini:
- Piotr Iciaszek (KKW Jama Wałbrzych) 1:02:11
- Tomasz Mach (KKW Jama Wałbrzych) 1:04:15
- Grzegorz Kubaczka (www.AG-Architekci.pl) 1:04:52
- Paweł Pięta (Orbea Racing Team) 1:04:58
- Maciej Ścierski (MTB Silesia Rybnik) 1:06:06
- Łukasz Reiter (In-Motion Magazyn Rowerowy Team)1:07:37
- Grzegorz Walczak (Physio Sport) 1:07:55
- Emil Gębski (KKW Jama Wałbrzych) 1:09:27
- Rafał Gorzelany (Rybnik) 1:09:45
- Ireneusz Sciegaj (ZPAS Group) 1:10:38