GP Częstochowy dla Komara i BDC MarcPol

Drukuj
Robert Radosz,BDC Marcpol Team,Mateusz Komar
BDC MarcPol Team

Mateusz Komar (BDC MarcPol) wygrał kolejną eliminację Mistrzostw Polski Kryterium, którą tym razem stanowiło 42. Grand Prix Częstochowy. Wyścig kolejny raz został zdominowany przez kolarzy BDC MarcPol Team.

Zawodnicy rywalizowali dzisiejszego dnia na 1850 metrowej rundzie, którą musieli pokonać 40 razy, co łącznie dawało dystans 74 km. Charakterystycznym elementem rundy pod Jasną Górą jest niedługi podjazd pod klasztor oraz fragmenty brukowane wraz ze 180 stopniowym nawrotem. Kolarze, jak przystało na kryterium uliczne, rywalizowali w walce o punkty na każdym z okrążeń. Na tzw. tłustych rundach zawodnicy zgarniali do swojej puli większą ilość punktów.

Od samego początku walkę o punkty rozpoczęli zawodnicy BDC MarcPol Team. Początkowo dobrze punktowali Radosz i Gradek (obaj BDC MarcPol). Pierwszą wyrazistą akcją natomiast był skok Pawła Bernasa (BDC MarcPol), zwycięzcy ostatnich dwóch wyścigów serii Visegrad 4 Bicycle Race. Bernas przez długi czas jechał samotnie na czele i nie dawał dogonić się pociągowi CCC Polsatu Polkowice.

Po około 20 rundach do Bernasa, który dzięki ucieczce wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji kryterium, dołączyło jego dwóch kolegów z drużyny. Mateuszowi Komarowi oraz Jarosławowi Kowalczykowi udało się przeprowadzić kolejny skuteczny atak z grupy i dojechali do mocno podmęczonego już Bernasa. Niebawem uciekinierzy zaczekali jeszcze na zawieszonego pomiędzy odjazdem a peletonem Roberta Radosza i w czwórkę utworzyli czołówkę wyścigu. Trasa kryterium nie sprzyjała pogoni prowadzonej w peletonie przez CCC Polsat Polkowice, którzy pomimo ustawienia swojego pomarańczowego pociągu nie zdołali już dojść drużynowej ucieczki „niebieskich”.

Komplet punktów od półmetka wyścigu zbierał Mateusz Komar, który wygrał wczorajsze kryterium w Poznaniu i zaczął wyrastać na faworyta do tytułu Mistrza Polski w kryterium ulicznym. Dzięki taktyce BDC MarcPol, Komar również i dziś zdołał wygrać klasyfikację kryterium, zbierając najwięcej punktów z całej stawki. Na kresce natomiast najszybszy był Robert Radosz, który oczywiście nie finiszował, lecz ciesząc się mijał linię mety ze swoimi kolegami z grupy.

Fot. BDC MarcPol Team