Przybytek najlepszy na Mazovii w Toruniu

Drukuj
Mazovia
Merida Mazovia MTB Marathon w Toruniu Mazovia MTB

W sobotę aura przypomniała nam, że mamy dopiero początek maja i dzień przywitał nas deszczem. Jednak w niedzielę słońce miało mocniejszą kartę przetargową i Merida Mazovia MTB Marathon wystartowała w Toruniu pod błękitnym niebem.

Odliczanie rozpoczęto na Motoarenie, czyli stadionie żużlowym sprzyjającym zarówno oglądaniu całego peletonu, jak i późniejszych walk do końcowej „kreski”.

Oprócz 7-mio km. dystansu Hobby dla najmłodszych, przygotowano również liczący 26 km. Fit, 54 km. Mega, oraz najdłuższy, 82 km. Giga. Łącznie na starcie stanęło ponad 800-set kolarzy. Zapowiadała się szybka, umiarkowanie płaska i miejscami piaszczysta trasa.

Punktualnie o godz. 12:00, połączony peleton ruszył do walki. Rozjazd Mega oraz Fit przewidziano już na 12-tym kilometrze, natomiast zawodnicy Mega i Giga, jechali razem jeszcze przez 28 km., dlatego też ciężko było wcześniej o poważne roszady.

Artur Korc (2 msc. Open Giga): "Edycję maratonów Mazovii, traktuję jako bazę przygotowawczą pod starty na tandemie w wyścigach szosowych. Tumany kurzu dawały się we znaki i robiły za dodatkowego przeciwnika, szczególnie na zjazdach (zaćmienie trasy)".

Mateusz Zdanowicz (3 msc. Open Giga): "Wiedziałem że lekko nie będzie, gdyż wyścig był płaski a momentów do ataku jak na lekarstwo. Pierwszą rundę jechaliśmy dość spokojnie; starałem trzymać się w ścisłej czołówce. gdyż im dalej tym większe nerwy i niepotrzebne szukanie defektów, czy wywrotek. Od początku byłem pewien, że wybieram dystans GIGA dlatego nie chciałem reagować na skoki "megowców", jednak każda akcja prędzej czy później i tak była kasowana".

Artur Mioduszewski (4 msc. Open Giga): "Toruń to kolejna mazowiecka gonitwa. Od startu duża grupa; nawet zawodnicy z dystansu Mega niechętnie nadawali tempo".

Bartosz Grędziński (2 msc. Open Mega): "Pierwsza połowa trasy była pod wiatr. Składała się z kilku górek, singli, dużych łat piachu oraz krętych, szybkich odcinków. Chłopaki z Renault Eco2 i BDC rozciągali sektor. Każda górka i "piaskownica" to szarpanie i rwanie pod wiatr".

Michał Dargacz (3 msc. Open Mega): „Przez pierwszą godzinę, cała grupa jechała spokojnym tempem. Na jednym ze zjazdów, odjechałem razem z trójką zawodników (R. Banach, G. Czetyrko, B. Grędziński). Wiadomym było, że najmocniejszy jest Grzegorz. Cały czas mocno rwaliśmy tempo”.

 

Jak się okazuje, jedyną trudnością na trasie były duże połacie piachu, a także… podjazdy, które wielu wybijały z szosowego rytmu wyścigu.

Mazovia
 

 

Michał: „Trasa w porządku, ale z kupą piachu. Na kilku mocnych, krótkich podjazdach nie można było zostawać z tyłu, bo później należało gonić czołówkę. O ile po płaskim nie było problemów, tak na podjazdach ludzie zsiadali z rowerów. A w końcu jest to przód peletonu…”.

 

Niewielkie wzniesienia przeprowadziły selekcję wśród kolarzy i utworzyły się kilkuosobowe grupki. Tempo było mocne; cały czas należało pilnować konkurentów, aby nie odpaść z koła.

Artur K.: "Po rozjeździe odjechali Mioduszewski, Przybytek i Zdanowicz. Ponownie po współpracy z Markiem Stramem (bardzo poprawił szybką jazdę w porównaniu do zeszłych lat), który jest moim głównym rywalem do generalki, doszliśmy młodszych kolegów na 25km przed metą. Nasza piątka skupiła się na wypracowaniu bezpiecznej przewagi nad resztą. 500 metrów przed Motoareną zaatakował Zdanowicz i jako pierwszy wjechał na żużel. Drugi był Przybytek, ja trzeci, ale jakimś cudem jestem w wynikach drugi.

Mateusz: "Po rozjeździe nastąpiło istne szaleństwo, co chwilę atakowali zawodnicy BDC Retro. Jednak na nasze szczęście, oni atakowali i sami siebie kasowali. Aby oszczędzić nerwów, po krótkiej rozmowie z Michałem Przybytkiem szybko ustaliliśmy, że odjeżdżamy. Zaatakowaliśmy w połowie drugiej rundy, odjeżdżając w trzyosobowym składzie. Zbliżając się do mety, każdy w głowie układał sobie jak rozegrać finisz. Ja też miałem swoje plany; na MotoArenę wjechałem jako pierwszy, a wyścig przegrałem w momencie, kiedy przez myśl przeszło mi że go wygram… Jednak finiszować trzeba do kreski, nie ma co się oglądać".

Artur M.: "Na giga decydujący moment, to stromy podjazd wąwozem na 49 km. Po wcześniejszych skokach Maćka Michalskiego, zdecydowałem się na wjazd mocnym równym tempem. Gdy było już płasko, mocno poprawił Michał Przybytek, na kole Mateusz Zdanowicz .... Jechaliśmy we trzech. Kilka minut później w swoim stylu dojechał Artur Korc, oraz Marek Stram. Niestety nie wszyscy chcieli pracować; tempo spadło, przewaga malała... Tuż przed stadionem łapią mnie skurcze i wiem, że nie będę się liczył w ostatecznej rozgrywce".

Bartosz: "W połowie trasy ledwo doszedłem czołówkę. Przez kilka kilometrów jechaliśmy w cztery osoby, uczciwie pracując przez dłuższy czas. Grzegorz Czetyrko zaczął mocno podkręcać tempo. Na ostatnich 8-miu km. Robert Banach został z tyłu a my przy każdej zmianie próbowaliśmy szarpać i poprawiać".

Na dystansie Mega, najszybciej do mety dojechał Grzegorz Czetyrko. Pozostałe dwa miejsca na podium rozdzieliły sekundy. 

Na najdłuższym Giga, zawodnicy także wjeżdżali na Motoarenę grupkami. Zwycięzcą okazał się Michał Przybytek, tuż przed Arturem Korcem i Mateuszem Zdanowiczem.

Mazovia
 

 

Lista wyników

Dystans Giga

 

1. Michał Przybytek (Renault Eco2 Team) 02:37:04
2. Artur Korc (Kross Centrum Rowerowe Olsztyn) 02:37:05
3. Mateusz Zdanowicz (Hotel Cztery Brzozy Gdańsk) 02:37:05

 

(…)

 

1. Urszula Luboińska (BDC Retro MTB Team) 02:56:53
2. Małgorzata Nowacka (RowerTour.com) 03:18:40
3. Kinga Kantorska-Wielgosz (WSGK Terbu Team) 03:23:13

 

Dystans Mega

 

1. Grzegorz Czetyrko (Kolarzyk Cycling Team Olsztyn) 01:38:00
2. Bartosz Grędziński (BDC Retro MTB Team) 01:38:01
3. Michał Dargacz (Cyklo Team) 01:38:02

 

(…)

 

1. Olga Niewiarowska (Trek Gdynia) 01:55:59
2. Zofia Sołtys (Velmar.pl – Merida Team) 01:58:05
3. Anna Ostrowska (Kross Centrum Rowerowe Olsztyn) 01:58:06

Dystans Fit

 

1. Kamil Kuszmider (AGR Płońsk) 00:43:53
2. Piotr Knapczyk (New Age Fitness – SklepRowerowy.pl) 00:43:54
3. Paweł Szczygielski (www.rowerek.eu  Grupa DSF Maxxis Team) 00:43:55

 

(…)

 

1. Katarzyna Pakulska (SK Bank Team) 00:49:19
2. Anna Puchalska (Polpharma Bike Team) 00:50:25
3. Maja Wiśniewska (Warbud – Warto Budować) 00:53:25

Dystans Hobby

 

1. Radosław Frątczak (Akademia Michała Kwiatkowskiego Copernicus) 00:19:11
2. Mateusz Cywiński (Visolvit BikeTires.pl) 00:19:13
3. Kacper Gieryk (Belta Team MTB Gdańsk) 00:19:49

(...)

1. Zosia Bombała (Legion-serwis Active Jet Merida Team) 00:20:18
2. Zuzanna Sierhej (V-max MOSiR Mińsk Mazowiecki) 00:23:12
3. Maja Tumaniec (Kross Centrum Rowerowe Olsztyn) 00:23:26