Dużo niższa sprzedaż dotknęła przede wszystkim segment rowerów na kołach mniejszych od 700C. Można już chyba powiedzieć o załamaniu rynku rowerów na kołach 20calowych, gdzie spadek sięgnął 31% i sprzedaż była mniejsza o 1,6 mln rowerów. Nawet import rowerów górskich należących do jednej z najbardziej rozwojowych i najmocniejszych kategorii skurczył się o 17% w roku 2011.
Powyższe dane mogą jednak nieco fałszować obraz jeśli chodzi o decyzje zakupowe amerykańskich rowerzystów, ponieważ Departament Handlu stosuje kategoryzację wyłącznie w oparciu o wielkość kół, a nie o rodzaj roweru. W związku z tym rowery na kołach 700C odnoszą się do bicykli szosowych, turystycznych, miejskich oraz coraz bardziej popularnych 29erów MTB. To może tłumaczyć wzrost sprzedaży „dużych kół” o ponad 150 tysięcy sztuk. Zauważyć więc można trend rosnącego zainteresowania 29erami, ale i tak wzrost w tej kategorii nie kompensuje dużych spadków w przypadku sprzedaży w pozostałych, zwłaszcza dziecięcych importowanych z Chin.
Amerykanie wybierają duże koła
Amerykański Departament Handlu podaje, że import rowerów do USA w minionym roku skurczył się aż o 4,1 mln sztuk i wyniósł 15,6 mln. Nie tylko nie pobity został rekord z 2010, kiedy Amerykanie nabyli 19,8 mln rowerów, ale również zanotowano spadek jeśli chodzi o średnią z ostatnich ośmiu lat wynoszącą 18,1 mln sztuk.