Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step) obronił wczoraj koszulkę lidera o wyprzedza drugiego w klasyfikacji generalnej Moreno Mosera (Liquigas-Cannondale) o zaledwie jedną sekundę. Wygrana etapowa po raz drugi przypadła Benowi Swiftowi (Sky).22-latek z jednej z najlepszych ekip na świecie nie kryje zadowolenia obrotem sytuacji, ale jednocześnie stara się być ciągle skoncentrowany na czekającym go zadaniu: "Na dzisiejszym etapie wszyscy musieliśmy jechać bardzo czujnie. Każdy wiedział, że Moser będzie walczył o sekundy na premiach, bo to one decydowały o wczorajszych losach żółtej koszulki. Udało mu się zdobyć bonifikatę, ale na szczęście nadal prowadzę, chociaż tylko o jedną sekundę. Na finiszu wczorajszego etapu także było nerwowo - początkowo sądziliśmy, że to właśnie Moser, a nie Elia Viviani, finiszuje po drugie miejsce. To wiązałoby się z utratą liderowania. Na szczęście to nie był on. Jeśli chodzi o koszulkę lidera, to chcemy utrzymać ją do końca wyścigu. To jestem celem naszej ekipy. Jesteśmy mocni, liczymy tylko na troszkę szczęścia i sprzyjające okoliczności. Wówczas wszystko będzie dobrze".
Ben Swift triumfował już w tegorocznym Tour de Pologne podczas etapu z metą w Opolu. Kolarz grupy Sky raczej średnio radzi sobie w górach, ale widać polskie podjazdy ze wczorajszego etapu nie zrobiły na nim większego wrażenia: "Jak zawsze, również i dzisiaj w moim końcowym sukcesie niezwykle pomogła mi drużyna. Chłopaki pracowali świetnie: gonili, atakowali i kasowali poszczególne akcje. W końcówce byłem również rozprowadzany, co ułatwiło mi walkę o zwycięstwo końcowe. Jutrzejszy etap będzie dla mnie o wiele cięższy, ale nie przejmuję się tym. Jestem szczęśliwy z dwóch wygranych etapowych osiągniętych w Waszym kraju.".
Inną koszulkę, bo najaktywniejszego zawodnika, także zakłada Polak. Adrian Kurek wywalczył już czerwony trykot w ubiegłym roku, co zawocowało podpisaniem swojego pierwszego zawodowego kontraktu. Kolarz grupy Utensilnord-Named chciałby powtórzyć swój sukces: "Dzisiejszy etap był dla nas spokojny, ponieważ już na początku poszedł odjazd i nie byliśmy zmuszeni do walki o punkty na lotnych premiach. Po ostatniej z nich było bardzo mocne tempo, a ja jechałem z tyłu. Nie walczyłem mocno o pozycję, w końcu jutrzejszy etap będzie wymagał od każdego z nas użycia ostatnich rezerw energii. Zrobię co w mojej mocy, aby obronić koszulkę".
W cieniu walki o zwycięstwo w całym wyścigu jedzie Rafał Majka. Zawodnik grupy Saxo Bank - Tinkoff Bank zajmuje 24. miejsce w klasyfikacji generalnej ze stratą zaledwie 13 sekund do Michała Kwiatkowskiego: "Dzisiejszy etap wydawał się trudniejszy na papierze niż w rzeczywistości. Ja sam czułem się bardzo dobrze i nie miałem większych problemów z pokonywaniem podjazdów. Przed nami jeszcze dwa etapy wyścigu, a jutro najtrudniejszy z nich. Będę próbował swojego szczęścia!"
Z rywalizacji w 69. Tour de Pologne musiał wycofać się Tom Boonen. Utytułowany kolarz grupy Omega Pharma-Quick Step przyczynił się do objęcia koszulki przez Michała Kwiatkowskiego pomagając mu zdobyć bonifikatę na jednej z premii lotnych. Niestety kolarz ciągle odczuwa skutki wtorkowego etapu, gdzie upadł na zjeździe z Orlinka: "Przez większość dnia czułem się dobrze. Oczywiście byłem obolały, ale to nic poważnego. Niestety problemy pojawiły się niedługo przed metą, gdzie musiałem wykonać szybki manewr, żeby ominąć przeszkodę na drodze. Złapał mnie silny ból w klatce piersiowej i pojawiły się problemy z oddychaniem. Postanowiłem zejść z roweru. Trudno w takim momencie opuszczać ekipę. Moim nadrzędnym celem są jednak igrzyska olimpijskie i do nich muszę się przygotować optymalnie."
Fot.: Krzysztof Jakubowski
TdP po 5. etapie
Wypowiedzi i komentarze po 5. etapie
Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step) obronił wczoraj koszulkę lidera o wyprzedza drugiego w klasyfikacji generalnej Moreno Mosera (Liquigas-Cannondale) o zaledwie jedną sekundę. Wygrana etapowa po raz drugi przypadła Benowi Swiftowi (Sky).