Adrian Kurek (Reprezentacja Polski) to najaktywniejszy kolarz wyścigu. Młody Polak uciekał wczoraj, uciekał dziś i zapowiada kolejne ucieczki.- Od początku dzisiejszego etapu tempo było bardzo szybkie. Razem z kolegami z reprezentacji atakowaliśmy, a mnie udało się odskoczyć i zrobić przewagę. Dojechało do mnie trzech kolarzy i tak rozpoczęła się nasza pogoń do mety - opowiadał po zakończeniu 2. etapu Tour de Pologne Adrian Kurek, który jest liderem klasyfikacji najaktywniejszego kolarza.
Jak wyglądała współpraca w ucieczce?
- Byliśmy w czterech i świetnie współpracowaliśmy. Mnie udało się zrealizować cel, czyli zachowanie koszulki najaktywniejszego, a do tego powiększyłem przewagę na rywalami w tej klasyfikacji. Lepiej być nie mogło.
O mały włos, a zostałbyś liderem klasyfikacji generalnej.
- Przed etapem zaświtała nam taka myśl, że jeśli na lotnych premiach uzbieram wiele cennych sekund, to przy odrobinie szczęścia, czyli gdyby Marcel Kittel nie finiszował na pierwszym lub drugim miejscu, to miałem szansę zostać liderem wyścigu. Niestety tak się nie stało, bo Kittel wygrał. Na pewno będziemy dalej próbować atakować.
Masz tyle sił? Wczoraj atak, dziś również i na jutro planujesz?
- Ja naprawdę czuję się bardzo dobrze. Dziś nawet czułem się lepiej niż wczoraj, a etap był dłuższy. Forma rośnie i jeśli jutro nadarzy się okazja to znów ucieknę. Cel mam jasny: chcę dowieźć koszulkę najaktywniejszego do Krakowa.
ASInfo
Fot.: Krzysztof Jakubowski
Kurek: Jutro znów ucieknę
Adrian Kurek (Reprezentacja Polski) po 2. etapie Tour de Pologne
Adrian Kurek (Reprezentacja Polski) to najaktywniejszy kolarz wyścigu. Młody Polak uciekał wczoraj, uciekał dziś i zapowiada kolejne ucieczki.