Pełna satysfakcja w krainie ozów

Suwalski Maraton MTB

Drukuj

Rozegrany w Suwałkach w miniony weekend maraton MTB przyniósł zawodnikom i organizatorom pełną satysfakcję. Maratony Kresowe wyrobiły już sobie markę najciekawszych tras MTB poza górami. Tym razem jednak trasa w Suwalskim Parku Krajobrazowym przypominała trudnością niższe partie gór. <br />

Rozegrany w Suwałkach w miniony weekend maraton MTB przyniósł zawodnikom i organizatorom pełną satysfakcję. Maratony Kresowe wyrobiły już sobie markę najciekawszych tras MTB poza górami. Tym razem jednak trasa w Suwalskim Parku Krajobrazowym przypominała trudnością niższe partie gór.
Jeden z uczestników pisząc o swoich wrażeniach na forum określił ją następująco: „Trasa... oby więcej tak, urozmaiconych, górskich i malowniczych”

Lodowiec pozostawił na Suwalszczyźnie po sobie unikalną pod względem geologicznym, "górską" rzeźbę terenu, ale jednocześnie niezwykle piękną. I właśnie niezwykłe panoramy z trasy maratonu zostały w pamięci uczestników. Wprawdzie zawodnicy musieli się skupiać na trudnych zjazdach, ale z relacji na mecie wynikało, że nie pozostali obojętni na urodę mijanych krajobrazów. Na zjeździe ze Smolnik można było zobaczyć aż kilka jezior na raz. Obrazy te znalazły się w w filmie „Pan Tadeusz” Andzeja Wajdy.

Jak to określił na forum internetowym inny uczestnik: „Bardzo dobrze oznakowana trasa to podstawa dobrego wyścigu”. Organizatorzy przy wsparciu suwalskich entuzjastów dwóch kółek znakomicie poradzili sobie ze sprawami organizacyjnymi. Trasa była dobrze oznakowana. Zamiast zapowiadanych dwóch bufetów, na trasie na zawodników czekały aż trzy z napojami i bananami. Na mecie, także dla uczestników dystansu Mini, były nie tylko solidne porcje posiłków regeneracyjnych, ale także przepyszne ciasta przygotowane przez "Sienkiewiczówkę" z Błaskowizny nad jeziorem Hańcza.

To wszystko się złożyło na bardzo udany Maraton Kresowy w Suwałkach. W wyścigu wzięła udział także grupa zawodników z Litwy. Nie jesteśmy w stanie przytoczyć ich opinii w języku litewskim. Po angielsku jeden z gości swój udział posumował tak: "super emotions, good organization and nice route".

Na dystansie głównym pierwsze miejsce zajął Łukasz Milewski (UKS Wygoda Białystok), przed swoim kolegą klubowym Robertem Pietrzakiem. Najlepszy z Litwinów Marius Ratkevicius był 4. Dopiero piąty był Dariusz Sawicki (Subaru Gdynia), medalista mistrzostw świata w Kanadzie w maratonie 24godzinym. Wśród juniorów najlepszy był Michał Barej (UKS Wygoda Białystok). W kategorii Master zwycięzcą okazał się reprezentant Litwy Tomas Meleśko (NUTREND VULINY). Wśród najstarszych zawodników z kategorii Super Master wygrał Artur Bartoszewicz (Cyklomaniak Łódż). Najszybszą wśród kobiet była juniorka z UKS Wygoda Białystok Izabela Kłosowska.

Na dystansie Mini najlepsi wśród "dorosłych" okazali się Wojciech Błuś i Anna Taraszkiewicz, obydwoje z Suwałk. Wśród najmłodszych zawodników bezkonkurencyjni byli reprezentanci UKS Wygoda Białystok. W swoich kategoriach wiekowych wygrali: Karol Miłkowski, Łukasz Suszko i Jan Kondrat.

Za miesiąc 20 września w Białymstoku odbędzie się finałowy Maraton Kresowy. Tym razem trasa będzie prowadziła po Puszczy Knyszyńskiej, w której nie brakuje stromych, interwałowych podjazdów. Dla kibiców gratką będzie udział w imprezie legendy polskiego kolarstwa Ryszarda Szurkowskiego - patrona sportowego Maratonów Kresowych.

Więcej informacji: www.maratonykresowe.pl

FOTO: Forum Suwałki (Noka i Grzyb_ek_92)