Oprócz zawodów dla najmłodszych, rywalizowcja przebiegała na dystansie Hobby (27 km), Mega (62 km) oraz Giga (82 km), gdzie do pokonania zawodnicy mieli blisko 700 metrów w pionie.
Była tam dość łatwa, miejscami piaszczysta trasa ale o trudności stanowiło błoto, którego w tym roku nie brakowało. W takich warunkach oprócz formy trzeba było wykazać się również dobrą techniką jazdy. Na najdłuższym dystansie zwyciężył Mateusz Rejch (SST Lubcza):
"Z edycją w Kamionce miałem niewyrównane rachunki z zeszłego roku. Wówczas przez absencję straciłem szansę walki o najwyższe miejsca w generalce. Wtedy centrum operacyjne było w Pustkowie. Płaskie wyścigi na Cyklokarpatach to rzadkość, ale wtedy cenne punkty można zbierać garściami, a łatwe punkty na tym cyklu są tak częste jak ściganie po płaskim. Dodatkową motywacja był dla mnie nowo zainstalowany miernik mocy w rowerze mtb, tutaj ukłony w stronę Serwis BAJKA za ekspresowy montaż. Rozgrzewka trwała do ostatniej chwili, bo od startu planowałem trochę porwać peleton, żeby nie wjeżdżać w teren całą grupą. Po pierwszych kilometrach uspokoiłem tempo, a do ataku przeszedł Kamil Pomarański. Niestety, jego ucieczka okazała się daremna, bo z bocznej drogi nadjechał pociąg dystansu hobby i na szutrowej drodze dowiózł nas do pechowego uciekiniera... łatającego oponę. Jeszcze przed wyjazdem na 2 pętlę, rywalizację opuścił Andrzej Jarosz z defektem i zaliczył dnf. Po rozjeździe pożegnałem Kubę Tomskiego i bawiąc się nową zabawką, próbowałem możliwości własnego organizmu. Na metę wjechałem z kilkuminutową przewagą, prawdopodobnie domykając generalkę na Giga w Cyklokarpatach w tym roku. Pobliski zalew to fantastyczna opcja na regenerację i umycie się po wyścigu, a dla głodomorów jest pyszny bar z domowymi przysmakami, tuż za rogiem. Teraz Cyklokarpaty wracają w solidne góry i wrześniowa rywalizacja nabiera rumienców!"
Sebastian Opoka (CYCLO TRENER TEAM) - 6 msc. Open Giga:
"Świeci słońce. Szybka rozgrzewka. Pot kapie z czoła. W końcu full lampa, a nie deszcz. Yeah! Punktualny start i lecimy. Płasko, asfalt, szutry i nagle piach. Mateusz Rejch zadaje kilka krwawych ciosów i rozrywa peleton. W ferworze walki ktoś wywala mnie z roweru. Zostaję w drugiej, a w zasadzie trzeciej grupce. Kończymy interwałowe sekcje. Teren się wypłaszcza, ale nie ma chętnych do jazdy po zmianach. Muszę ciągnąć, a to mój słaby punkt. Nie lubię płaskiego. Na pętlę Giga wpadam z Mirkiem Boryckim. Tempo całkiem ok, obaj dajemy radę. Nagle zmiana pogody. Deszcz. Dosłownie zaczyna cholernie lać. Momentalnie kurz zamienia się w błoto. Kolejny raz nici z suchego roweru. Kończymy drugą pętlę Giga i odbijamy na metę. Tempo spada i ktoś nas dojeżdża. Wygląda młodo i pewnie jest z mojej kategorii. Pytam, ale jednak nie. To M3 – uff. W tym trzyosobowym pociągu i strugach deszczu kończymy wyścig. Kolega z M3 wyskakuje zza pleców i robi mnie na finiszu, ale Mirka udaje się objechać. Ostatecznie jestem 3 w M2 i 6 Open. Wynik ok. Akceptowalny :-)"
Następne zawody zostaną rozegrane 9 września w Rzykach.
Lista wyników
Dystans Giga:
1 Mateusz Rejch (SST Lubcza) 02:59:03.804
3 Kuba Tomski (72D OSHEE WINDSPORT TEAM) 03:03:12.284
4 Mateusz Bieleń (BIKERSHOP racing team) 03:05:50.985
Dystans Mega:
1 Jozef SAKARA (22.mpr Michalovce) 01:52:47.003
2 Bartek Bąk (R.A.S. SUPERIOR sowasport.pl) 01:53:52.837
3 Radosław Wasilewski (BSK Miód Kozacki) 02:18:14.884
(...)
1 Ewa Ruszała (Grupetto-Cyklopedia Gorlice) 02:38:33.093
2 Katarzyna Galewicz (niezrzeszona) 02:38:37.682
3 Kamila Sowa (R.A.S. SUPERIOR sowasport.pl) 02:44:56.585
Dystans Hobby:
1 Jakub Cierniak (JC-TB Wiedeń) 00:52:51.019
2 Michał Niezgoda (MTB MOSiR Dukla) 00:53:51.019
3 Grzegorz Sowa (R.A.S. SUPERIOR sowasport.pl) 00:53:51.519
(...)
1 Iwona Piwowar (Baran Cycling Team) 01:02:29.230
2 Natalia Kmak (Truck Partner Zettransport Nowy Sącz) 01:06:01.792
3 Joanna Głowacka (ROWEROMANIA Sanok) 01:06:25.289