Baranek wygrywa Mazovię w Piasecznie

Drukuj
Mazovia
Merida Mazovia MTB Marathon w Piasecznie Mazovia MTB

Po kilku dniach zimna i ulewnych deszczy, niedziela malowała się w wyjątkowo przyjemnych barwach. Błękit nieba przyjemnie kontrastował z wciąż soczystą zielenią drzew, a także... z brunatnym błotem, które tego dnia w Piasecznie było motywem przewodnim.

Wstępnie zaproponowane były 4 długości tras: 7-dmio km. Hobby, 20-sto km. Fit, 53 km. Mega, oraz najdłuższy, liczący 86 km i poprowadzony na dwóch pętlach, dystans Giga. Dzień przed startem, ze względu na bardzo duże ilości nieprzejezdnego wręcz błota, Organizator Mazovii zdecydował się skrócić poszczególne trasy, często o kilka kilometrów.

Po starcie najkrótszego Hobby, punktualnie o godz. 11:30, do wyścigu ruszyli zawodnicy z dystansów Fit, Mega, oraz Giga. Odliczanie poprzedziło zamieszanie przy pierwszym sektorze, gdzie przed taśmę skutecznie wciskała się duża grupa kolarzy, blokując zarówno finiszujące dzieci jak i tych, którzy regulaminowo stali za szarfą.

Już na krótkiej, szutrowej rozbiegówce rowery, jak i startujący zostali oblepieni błotem, które niezwykle szybko zasychało na skórze przy temperaturze 19 stopni. Pierwsze kilometry, to szerokie, ubite, lecz błotniste, ziemnie drogi z licznymi kałużami, na których prędkość zbitego peletonu nie schodziła poniżej 30 km/h. Zawodnicy długo nie mogli podzielić się na mniejsze grupki, gdyż zupełnie płaska trasa (55 m. przewyższenia na Mega) nie dawała takich możliwości. Jedynym, ale i miejscami znacznym utrudnieniem, było wszechobecne błoto.

Tomasz Majewski (1 msc. Open Mega): „Trasa bardzo błotnista, ciężka. Momentami niemal przełajowa, gdzie przydawały się tego typu umiejętności”.

Bartosz Karczmarski (4 msc. Open Mega): „Bardzo dużo błota, które było jedynym utrudnieniem w tym wyścigu”.

Znaczna ilość osób nie radziła sobie z grząską mazią, a szerokie opony typu semi-slick zupełnie na nadawały się na tego typu ścieżki. Dlatego też często tworzyły się zatory; było również dużo, na szczęście niegroźnych, wywrotek.

Po kilkunastu kilometrach, na trasie znajdowały się najczęściej kilkuosobowe „pociągi”. Jazda była bardzo niejednostajna, obfitująca w liczne zmiany tempa.

Mazovia
Merida Mazovia MTB Marathon w Piasecznie

Tomasz Majewski: „Nie było tak szybko, jak myślałem. Szczególnie na początku i szerokich drogach, prędkość peletonu była raczej niewielka”.

Paweł Baranek (1 msc. Open Giga): „Zdecydowanie ciężka trasa, miejscami trudna technicznie, ale lubię takie warunki. Przydały mi się umiejętności wyniesione z przełaju”.

Po rozjeździe Mega/Giga, zawodnicy krótszego dystansu mieli do pokonania ok. 10 km., z czego znacznym procentem była niemal nieprzejezdna, gęsta i kleista maź rozjechana przez kolarzy z Fit. Tu także czołówka schodziła z rowerów; wyraźnie łatwiej było je pchać. Najszybszy okazał się w tych warunkach Tomasz Majewski z BDC Retro MTB Team, który odjechał tam reszcie razem z klubowym kolegą.

 

Maratończycy na Giga mieli do przejechania jeszcze raz tę samą pętlę. Można powiedzieć, że warunki z minuty na minutę stawały się tam coraz cięższe, gdyż ścieżki były rozjeżdżane przez zawodników z krótszego Mega. Najszybszy okazał się Paweł Baranek z Airbike.pl Rocky Mountain, który na wspomnianym, 10-tym km. do mety przy wspomaganiu wąskich opon na błoto, zdołał uzyskać ponad 20 sek. przewagi nad goniącym go Michałem Przybytkiem.

Paweł Baranek: „Długo jechaliśmy razem, ale na ostatniej, błotnistej sekcji udało mi się odskoczyć i utrzymać przewagę do samej mety”.

Michał Przybytek (2 msc. Open Giga): „Oprócz rowerów zajmuję się także żeglarstwem i ostatni czas miałem mocno intensywny, nie mogąc do końca skupić się na treningu. Jechaliśmy kilkuosobową grupką, Paweł Baranek odjechał na ostatnim błocie. Wcześniej dawał jednak słabe zmiany, dużo jechał na kole. Tym razem dojechałem jako drugi”.

Mazovia
Merida Mazovia MTB Marathon w Piasecznie

Kolejna odsłona cyklu 24 maja w Białymstoku.

Lista wyników

Dystans Giga

1. Paweł Baranek (Airbike.pl Rocky Mountain) 03:01:31
2. Michał Przybytek (Renault Eco2 Team) 03:02:07
3. Marek Stram (Wkręceni Racing Team) 03:02:44

(…)

1. Urszula Luboińska (BDC Retro MTB Team) 03:39:16
2. Kinga Kantorska-Wielgosz (WSGK Terbu Team) 04:05:27

Dystans Mega

1. Tomasz Majewski (BDC Retro MTB Team) 01:49:14
2. Grzegorz Maleszka (BDC Retro MTB Team) 01:49:14
3. Piotr Kazaniecki (TTC Bull Racing Team) 01:49:49

(…)

1. Justyna Zawistowska (BDC Retro MTB Team) 02:24:48
2. Zofia Sołtys (Velmar.pl – Merida Team) 02:24:49
3. Ela Kaca (sklepmerida.pl CST) 02:30:46

Dystans Fit

1. Michał Dobrzyński (www.rowerek.eu Grupa DSF Maxxis Team) 00:39:46
2. Patryk Białek (SK Bank Team) 00:39:48
3. Kamil Kuszmider (AGR Płońsk) 00:39:49

(…)

1. Antonina Białek (WKK) 00:49:18
2. Maja Wiśniewska (Warbud – warto budować) 00:50:04
3. Anna Gdańska (WKK) 00:53:04

Dystans Hobby

1. Miłosz Ośko (WKK) 00:15:45
2. Sebastian Żurek (MayDay Lublin Team) 00:16:06
3. Patryk Dmoch (Prolog Jabłonna) 00:16:32

(…)

1. Zosia Bimbała (Legion-serwis Active Jet Merida Team) 00:17:57
2. Ewelina Nowak (niezrzeszona) 00:18:57
3. Hanna Praszczałek (Puma – Dynamik) 00:18:59

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj