Samochody i rowery

Drukuj

Przemysł motoryzacyjny od zawsze życzliwym okiem spoglądał w stronę kolarstwa górskiego, szczególnie w latach dziewięćdziesiątych, czasach boomu na MTB.

Według speców od marketingu rowerzyści jako osoby dobrze sytuowane, dbające o własną kondycję, interesujące się nowościami technologicznymi, otwarte i nowoczesne to odpowiednia grupa docelowa dla producentów samochodów. Nic więc dziwnego, że auta reklamowane są w prasie rowerowej, a sponsorowanie zawodników lub całych imprez kolarskich mieściło się i nadal mieści w ich strategii marketingowej. Bo nie dość, że target odpowiedni to dodatkową korzyścią jest powiązanie cyklistyki jako aktywności proekologicznej z marką samochodu „dbającą o środowisko”. Przewrotne to, ale skuteczne.
Producenci samochodowi wspierali kolarstwo albo poprzez sponsoring pojawiając się jako sponsorzy tytularni, albo jako sponsorzy techniczni dostarczając samochodów zespołom w celu przemieszczania się. Niektórzy postanowili produkować (a właściwie zlecać produkcję) rowerów sygnowanych własnym logo i w ten sposób wspomagać sprzedaż samochodów.

Tak więc jak na złość wszystkim radykałom określającym samochody mianem „blachosmrodów” to właśnie motoryzacja miała bardzo duży wpływ na rozwój kolarstwa górskiego oraz jego profesjonalizację.

Audi
Kojarzone jest przede wszystkim dużą ilością reklam w rowerowej prasie niemieckiej i serią rowerów robionych w takim samym stylu co BMW: bajeranckie i niepraktyczne. Działań stricte sponsoringowych nie odnotowano.

BMW
Producent z Bawarii traktuje rowery jako „gadżety” które można powiesić sobie w garażu obok najnowszego modelu samochodu BMW. Takie traktowanie bicykli jako niepoważnych dodatków do poważnych aut na ogół wkurza rowerzystów, ale marketingowo jest chyba skuteczne, bo praktykowane od lat. Nawet w zeszłym roku zaprezentowano rowery górskie charakteryzujące się oryginalnym, „bajeranckim” designem ramy oraz nieadekwatnie wysoką ceną. BMW obowiązkowo oferuje rowerki dziecięce – odpowiedni prezent dla pociechy szczęśliwego posiadacza samochodu.
BMW miało krótki epizod ze sponsoringiem sportowym. Nie znalazłem na ten temat wiele informacji, ale na pewno w roku 1996 funkcjonował team BMW-Klein (nieistniejąca już marka rowerów wchłonięta przez Treka) w barwach której kilka sukcesów odniosła Caroline Alexander z UK.


Honda
Nietypowy sponsoring polegający na stworzeniu własnego teamu zjazdowego (2004-2007) ścigającego się na rowerach własnej produkcji nie dostępnych w sprzedaży. Ten odważny projekt marketingowy przełożył się na sukcesy zespołu.
Team G Cross Honda przez cztery lata nieźle namieszał na zjazdowej scenie: przede wszystkim za sprawą jego zawodników: Grega Minnaara oraz Mati Lehikoinena, którzy stawali na najwyższych miejscach podium. Aurę tajemniczości tworzyły rowery RN 01 G Cross wyposażone w kosmicznie wyglądający gearbox. Nie wiem jaka była długofalowa strategia Hondy. Czy firma chciała po pewnym czasie wprowadzić na rynek własne rowery, czy team zjazdowy miał tworzyć image firmy? A może wszystko było zaplanowane: zespół miał zakończyć swój żywot, a Honda pozostać legendą downhillu?


Mercedes
Rowery sygnowane nazwą Mercedes-Benz produkowane są chyba od 2006 roku. Pojawiło się wiele ciekawych modeli MTB oraz szosowych również z użyciem karbonu. Rowery nie miały raczej szans pojawić się na szeroką skalę w rowerowym świecie, ponieważ dystrybuowane są wyłącznie w salonach samochodowych, a ich zadaniem jest wspomaganie sprzedaży aut.

 

 


Nissan
W ostatnich latach to Nissan był najmocniej zaangażowany w kolarstwo górskie. W latach 2007-09 firma podpisała kontrakt, zgodnie z którym została sponsorem tytularnym Pucharów Świata UCI (Nissan UCI Mountain Bike World Cup). Równocześnie Nissan promując model Quasqaia organizował serię zawodów freestylowych o nazwie Nissan Qashqai Challenge w latach 2007-08, wycofując się ze sponsoringu w zeszłym roku co wytłumaczył kryzysem.
Romans Nissana ze sceną rowerową trwał krótko, ale przyczynił się do bardzo dużego rozwoju kolarstwa grawitacyjnego na świecie.

 

 


Saab
Saab Cars USA sponsorował zespół Gary Fisher Saab zaledwie dwa sezony (1999-2000), ale w tym czasie Paola Pezzo zdobyła najcenniejsze trofeum. W Sydney po raz drugi w karierze wywalczyła złoto olimpijskie. Saab wypuścił na rynek model 9-5 Wagon Gary Fisher Edition z wieloma „bajerami” (specjalnym systemem car audio, sportowymi fotelami, relingami na bagażnik rowerowy itd.)

 

 


Skoda
W 2004 roku Skoda wróciła do swoich korzeni. Ten czeski producent z Mlada Boleslav zaczynał od produkcji rowerów w 1895 roku, by po ponad 100 latach zastąpić Fiata najsłynniejszych zawodach świata: Tour de France. Skoda sponsorowała również przez lata organizację imprez Langa z Grand Prix MTB i Tour de Pologne.
Firma wspierała i wspiera również inne liczące się teamy i zawody w Polsce i za granicą, a model samochodu Roomster wyposażono w udogodnienia związane z transportem rowerów. Dla marki tej kolarstwo jest bardzo ważnym kanałem marketingowym. Firma oferuje też kilka rowerów dystrybuowanych poprzez salony samochodowe, w tym górskie, turystyczne, szosowe i dziecięce.

 

 

 


Subaru
Marka kojarzona przede wszystkim z rajdami samochodowymi od 2001 nieprzerwanie sponsoruje team Subaru Gary Fisher Mountain Bike Team występujący przede wszystkim w USA i Kanadzie. Obecnie najbardziej znanym zawodnikiem jest Jeremy Hokan-Kobelski, który oprócz wielu zaliczonych „pudeł” za Oceanem pojawia się również z sukcesami na Pucharach Świata UCI. Mimo że to będzie już dziewiąty sezon to największe sukcesy z marką Gary Fisher osiągał inny samochodowy producent: Saab

 

 


Volkswagen
Z rowerzystami komunikuje się za pomocą prasy rowerowej. Od po łowy lat dziewięćdziesiątych największy europejski magazyn Bike regularnie zamieszcza reklamy różnych modeli VW: od Golfa dla młodych i nowoczesnych do rodzinnego Sharana. Nie znam oczywiście cennika reklamowego Bike'a, ale pełna rozkładówka z przodu magazynu tania nie jest.

Najbardziej znanym teamem był Trek-Volkswagen, w barwach którego wystąpiło wielu znanych kolarzy – m.in. Mistrz Świata w 4Crossie Wage Bootes, MŚ XC Roland Green oraz trzykrotna MŚ XC Alison Sydor.
Volkwagen był producentem samochodowym najdłużej wspierającym grupę kolarską MTB. Zaczęło się w 1996 roku od wprowadzenia limitowanej serii VW Jetta wyposażonej w bagażniki dachowe na rowery oraz powołania zespołu, który przez trzynaście lat zdobył łącznie 10 tytułów Mistrza Świata w różnych odmianach MTB. W 2008 roku kryzys brutalnie przerwał romans Treka z Volkswagenem i team został rozwiązany.

 

 


Volvo
Strategią komunikacyjną Volvo była ekologia, w która rower świetnie się wpisuje. Szwedzki producent podobnie jak VW komunikował się z klientami za pomocą prasy. W pewnym momencie można było odnieść wrażenie, że obie marki konkurują ze sobą walcząc zacięcie o serca i portfele kolarzy bardziej niż którykolwiek inny producent aut.
Bardzo ważnym krokiem przyczyniającym się do profesjonalizacji dyscyplin MTB było powołanie w 1994 roku teamu Volvo-Cannondale. Mimo że zespół przestał istnieć w 2002 roku do dziś przez wielu uważany jest za najważniejszy w historii kolarstwa górskiego. Przez prawie dziewięć lat przewinęło się przez niego wiele nazwisk z samego rowerowego szczytu: Alison Sydor, Alla Epifanova, Annabella Stropparo, Anne-Caroline Chausson, Brian Lopes, Cadel Evans, Cedric Gracia, Christoph Sauser, David Vasquez, Marc Gullickson, Myles Rockwell, Oscar Saiz, Tinker Juarez i wielu innych. Łącznie zespół wywalczył 2 medale olimpijskie, 11 Mistrzostw Świata, 17 Pucharów Świata i prawie dziewięćdziesiąt (!) edycji Pucharu Świata.
Zdaje się, że przyczyną przerwania współpracy były kłopoty finansowe Cannondale. Firma agresywnie próbowała podbijać rynek offroadowy oferując quady i motocrossy, co okazało się dla Amerykanów nierentowne i wpędziło ich w długi.



Projektów związanych z angażowaniem się firm motoryzacyjnych w kolarstwo zapewne było znacznie więcej i czytelnicy BW potrafiliby wskazać co najmniej kilka innych teamów lub zawodów wspieranych przez marki samochodowe. Jak zawsze czekamy na Wasze uzupełnienie i komentarze.