Chociaż producent ten istnieje na rynku od dość dawna, w zawodowym peletonie jego obuwie jest produktem dość świeżym. Jednak przy swoich włoskich kuzynach, Sidi oraz Diadorze, DMT nie ma się czego wstydzić, od wielu lat firma ta wykonywała indywidualnie dopasowane obuwie dla sporej ilości zawodników, a jeszcze niedawno produkowała najwyższe modele kolarskich butów dla wielkiego amerykańskiego koncernu - Nike. Tak duże doświadczenie i wiedza na temat ludzkich stóp są umiejętnie przez firmę wykorzystywane, a dodając do tego wysokiej jakości zastosowane materiały, nowoczesną technologię oraz ciekawe wzornictwo, otrzymujemy produkty naprawdę godne zainteresowania.
MTB
Pod względem wizualnym, w nowej kolekcji zaszło sporo zmian. Buty wydają się być teraz odważniejsze - miejscami nabrały ostrzejszych kształtów i bardziej śmiałego wyglądu, dzięki czemu sprawiają wrażenie świetnie przygotowanych do poważnego ścigania. Jednak wygląd, jak wiadomo, jest rzeczą gustu. Dlatego przyjrzyjmy się dokładnie pozostałym atrybutom butów DMT 2009, a więc zastosowanym materiałom i technologiom.
W tym roku najwyższym modelem do profesjonalnych wyścigów MTB będą buty X-Ride. Zbudowano je w oparciu o bardzo lekką podeszwę wykonaną z włókien węglowych oraz elementów poliuretanowych, natomiast przyszwa powstała z komfortowej mikrofibry. W ciekawy rozwiązano sposób mocowania obuwia do stopy, wykorzystano tutaj opracowany przez firmę system RAM (Rotary Activated Monofilament), który bazuje na lince znajdującej się w górnej części przyszwy. Za pomocą obracającej się dźwigni zmieniamy siłę naprężenia tej linki, dzięki czemu możemy idealnie dopasować siłę zapięcia na całej długości "języka". Firma obiecuje, że buty z tym systemem nie powodują żadnego niepożądanego ucisku i są bardziej komfortowe. X-Ride będą jednak nie tylko wygodne, ale także bardzo lekkie. Jak zapewnia producent masa jednego buta w rozmiarze 41 ma wynieść jedynie 315 g.
Na niższej półce cenowej odnajdziemy buty Krypton, przeznaczone dla poważniej ścigających się amatorów. Podeszwę Bicomponent stanowią tutaj specjalne tworzywa, a właściwie to ich dwa rodzaje, z kolei przyszwa powstaje poprzez połączenie mikrofibry oraz elementów przewiewnej siateczki. O odpowiednio pewne trzymanie stopy dbać będą 3 zapięcia, z czego dwa będą tradycyjnymi rzepami, a ostatnie - zatrzaskową klamrą. Skok tej klamry ma wynieść 6 mm, co według producenta pozwoli na wyregulowanie siły zapięcia w sposób zapewniający komfort i jednocześnie pewne trzymanie obuwia na stopie. Masa jednego buta (rozmiar 41) to przyzwoite 375 g.
Marathon, a więc najtańszy model w ofercie MTB, to but dla zawodników rozpoczynających swoją przygodę z wyścigami. Jest to obuwie konstrukcyjnie zbliżone do droższego modelu Krypton, podeszwa jest identyczna w obu przypadkach, jednak prostsza konstrukcja przyszwy - mniejsza ilość siateczek, czy 3 rzepy i brak klamry, pozwoliły obniżyć cenę. Według producenta but w rozmiarze 41 ważyć będzie 355 g, dostępna jest także wersja damska oraz dziecięca.
Szosa
W kolekcji szosowej również nie obyło się bez zmian. Najbardziej zauważalny jest brak charakterystycznej magnezowej podeszwy Mag, czym jest to spowodowane - nie wiadomo. Nie ma jednak co narzekać, bo producent w zamian proponuje niezwykle ciekawą konstrukcyjnie, "węglową" podeszwę CX Carbon. Wykonano ją z karbonu MR60 firmy Toray, która jest jednym z czołowych dostawców tego materiału na świecie, włókna te charakteryzują się niezwykle wysoką wytrzymałością, rzędu 40 ton na cm kwadratowy. Użyto aż 9 warstw, z czego są one ułożone pod różnymi kątami, po to by podeszwie nadać pożądaną sztywność oraz zapewnić odpowiednio wysoką wytrzymałość. Wystarczy wspomnieć, że z identycznych włókien korzysta karbonowa rama Prince od Pinarello, więc na podeszwę MR60 chyba całkowicie wystarczy? Pomysłowym rozwiązaniem jest także umieszczenie na powierzchni kontaktu z blokami specjalnej krateczki, która umożliwia ich bardzo dokładną regulację.
Świetnie prezentuje się najdroższy model Prisma i będzie on bazował właśnie na tej podeszwie. Przyszwa to połączenie mikrofibry z komfortową siateczką, a za mocowanie odpowiada fantastyczny system RAM, taki sam jaki znajdziemy w górskich butach X-Ride. Waga tego modelu to zaledwie 250 g na jeden but w rozmiarze 41. Z użyciem identycznej podeszwy powstały jeszcze dwa tańsze modele butów szosowych: Fusion oraz Radial. Trochę inne wykonanie pozwoliło obniżyć ich cenę w stosunku do najdroższego modelu i o ile Fusion również korzysta z genialnego systemu RAM, to Radial stawia już na 3 tradycyjne rzepy.
Robiąca wrażenie technologia w najdroższym obuwiu nie oznacza, że dwa najtańsze szosowe modele, przeznaczone do sportowej jazdy, nie są ciekawą propozycją. Impact oraz Vision, bo o nich mowa, korzystają ze sprawdzonej podeszwy wykonanej z nylonu oraz włókien szklanych. Firma obiecuje, że podeszwa ta, nazwana FG Concept, odznacza się bardzo dobrym komfortem, a także niską wagą oraz wysoką sztywnością, chociaż zapewne te parametry są ciut gorsze niż przy karbonowej podeszwie CX Carbon. O ile podeszwa w tych dwóch modelach jest identyczna, to przyszwa już nie - tańszy Vision korzysta z materiału syntetycznego oraz 3-ch rzepów, ale dzięki temu zabiegowi staje się bardzo atracyjną cenowo ofertą. Droższy Impact stawia tutaj na mikrofibrę z siateczką oraz 2 rzepy i zapięcie klamrowe. Vision dostępny jest także w rozmiarówce dziecięcej oraz wersji damskiej.
Każdy z szosowych modeli dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych, dominuje tutaj czerń oraz biel z czerwonymi, złotymi oraz żółtymi akcentami.
Patrząc na propozycje włoskiej firmy na nowy sezon, trzeba im przyznać, że mocno się postarali. Obuwie DMT zawsze było znakomitym wyborem. Materiały, jakość wykończenia i komfort stały na najwyższym poziomie, a w nowym roku jest po prostu jeszcze lepiej.
Info, foto: www.diamantdmt.com
Dystrybutor: www.ampbike.pl
