Faworyci przed MP

Już w najbliższą sobotę w Jeleniej Górze rozegrane zostaną Mistrzostwa Polski w maratonie. Faworyci wyścigu już od pewnego czasu myślą o walce o medale.Marek Konwa (Milka Trek MTB Racing Team), który miesiąc temu zdobył złoty medal Mistrzostw Polski XC w kategorii orlików, tym razem ostrożnie ocenia swoje szanse – „ostatnio przebywam na zgrupowaniu w Zieleńcu, ale w chwili obecnej przygotowuje się bardziej do Mistrzostw Europy MTB, niż Mistrzostw Polski. Dlatego nie jestem nastawiony na jakiś konkretny wynik, bo wiem, że mogę być zmęczony po ostatnich treningach” – stwierdził Konwa, który mimo to zaliczany jest do grona faworytów. Kolarz Milka Trek MTB Racing Team za najgroźniejszych rywali uważa czołowych maratończyków w Polsce, „na pewno groźni będą zawodnicy z grupy JBG2 oraz Mróz Active Jet, czy Mariusz Kowal” – powiedział Konwa.

Jednak z kolarzy JBG2 Professional MTB Team jedynie Adrian Brzózka stanie na starcie sobotniego wyścigu. Kornel Osicki leczy kontuzję, natomiast Marek Galiński i Piotr Brzózka wyjechali na zgrupowanie do Livigno.

Po słabszym ubiegłym sezonie, Alex Dorożała (Kross Racing Team), wrócił do czołówki, a jego zwycięstwo w Karpaczu automatycznie stawia go w gronie faworytów Mistrzostw Polski. „Zeszły sezon faktycznie nie wyglądał tak, jak to sobie wymarzyłem. Wiosną miałem kontuzję, która wyeliminowała mnie z części sezonu. Ale w ekipie CCC Polsat dużo startowałem na szosie i mam nadzieję, że doświadczenie tam zdobyte zaprocentuje już niedługo” – powiedział Dorożała, który zanotował kilka miejsc na podium w tym sezonie. W tym roku kolarz Krossa specjalnie przygotowywał się do Mistrzostw Polski, dlatego liczy na dobry wyścig w swoim wykonaniu – „do tegorocznych Mistrzostw przygotowywałem się solidniej niż zwykle. Tam, gdzie mieszkam najdłuższy podjazd ma niewiele ponad minutę, dlatego spędziłem wiele czasu w górach, gdzie pokonałem kilka tysięcy metrów w pionie”. Zapytany o cel na sobotę, odpowiedział: „pojechać naprawdę dobry wyścig”.

Dysponujący ostatnio coraz lepszą formą Andrzej Kaiser zawsze uważany jest za faworyta do zwycięstwa, jednak w ostatnich latach nie miał szczęścia na imprezach Mistrzowskich. Po wygranym wyścigu w Piechowicach jego notowania wzrosły, choć jak do tej pory ścisła czołówka maratończyków nie miała wielu okazji, by stoczyć bezpośrednie pojedynki. „Rywale nie próżnują. Ja, z kolei, ostatnio trenowałem w górach. Choć przegrałem niedawno jeden wyścig XC w Człuchowie, to nie przejmuję się, przygotowywałem się pod kątem maratonu, a więc wyścigu dwa razy dłuższego” – przyznał Kaiser.

Kolarz Corratec Team ostatnio trenował w górach i zapoznał się też z trasą Mistrzostw Polski. „Trasa jest godna rangi wyścigu. Objechałem parę najważniejszych podjazdów, jest bardzo wymagająca. Myślę też, że warunki pogodowe będą miały wpływ na rywalizację. Trasa jest bardzo selektywna i nie będzie przypadków. Także zjazdy są bardzo trudne” – mówił, „mam w głowie taktykę na sobotę, ale z oczywistych względów nie mogę jej zdradzić” – kontynuował.

„Nastroje w ekipie są dobre, ja osobiście liczę na Bartka i Wojtka, bo wiem, że są dobrze przygotowani” – powiedział, z kolei, Robert Banach (Mróz Active Jet). „Bartek potwierdzał wysoką formę w wielu wyścigach na początku sezonu, Wojtek był ostatnio drugi w wyścigu w Ustroniu. Dlatego będę im pomagał, przynajmniej w pierwszej części wyścigu, a kto wie, może potem w razie defektu też się przydam. To, kto będzie liderem, rozstrzygnie się w trakcie wyścigu, a selekcja będzie od samego startu. Przez pierwsze kilometry będzie jechał peleton kolarzy w niewielkich odstępach, natomiast im dalej, tym różnice będą większe” – tłumaczył starszy z braci Banach, który rok temu był piąty.

Kolarz Mroza w gronie faworytów wymienia kilku kolarzy – „Andrzej Kaiser jest najbardziej doświadczony z całej stawki i będzie mocny. Adrian Brzózka moim zdaniem jest głównym faworytem do zwycięstwa i będzie musiał odpierać ataki rywali. Powalczą też na pewno Bartek Janowski i Wojtek Halejak i mój brat Bartek, a czarnym koniem wyścigu może okazać się Mariusz Kowal”. Banach uważa, że trasa Mistrzostw Polski jest bardzo wymagająca i będzie miała spory wpływ na losy wyścigu – „wygra najlepszy, który będzie miał dużo szczęścia” – zakończył Banach.