Pętla Drawska 2009

9 maja 2009 w Choszcznie koło Stargardu Szczecińskiego odbyła się już druga w tym roku edycja z cyklu Pucharu Polski w Maratonach Szosowych. Kolarze mieli do wyboru 3 dystanse: 85, 152 oraz 301 km!
W sobotę rano na termometrach słupek rtęci wskazywał prawie 10 kresek powyżej zera. Temperatura bez rewelacji, ale w ciągu dnia miała dojść do 17 stopni. Tak też było. Drogi nie zdążyły w całości wyschnąć od piątkowych opadów deszczu, gdy pierwsza grupa 15 kolarzy równo o 8:00 ruszyła na trasę Supermaratonu. Starty odbywały się w grupach 15 osobowych, co 5 minut. Niespełna 90 kolarzy zadeklarowało się na ten dystans. Inni chcieli walczyć albo z dystansem Minimaratonu – 85 km albo Maratonu – 152 km.

Organizatorzy oprócz doskonale oznakowanej trasy, medali, dyplomów, oraz nagród przygotowali dla wszystkich upominki, posiłki zarówno na trasie jak i po zakończeniu maratonu, jak również zapewnili doskonałą zabawę i rywalizację wszystkim uczestnikom!

Pierwsza grupa była najsilniejsza. Kolarze jechali oczywiście na zmiany, wykręcając na półmetku średnią prędkość 40km/h! Faworytem zarówno pierwszej grupy jak i całego wyścigu był Andrzej Głowacki. Z trzeciej grupy dwóch kolarzy postanowiło gonić faworytów! Już po 30 km wyprzedzili całą drugą grupę i jechali dalej. Mieli już 15 minutową przewagę nad swoją grupą startową, gdy na 135km przydarzył się nieszczęśliwy upadek jednego z nich, po którym stracili oni całą przewagę. W tym czasie dogoniła ich grupa kolarzy z 2 i 3 grupy startowej i dalej jechali już razem. W czołówce tempo malało z biegiem kilometrów, ale nie było to spowodowane brakiem sił, lecz bardzo silnym czołowym wiatrem, który utrudniał jazdę. Mimo wszystko nie byli już praktycznie zagrożeni. Teraz trzeba było zachować siły na końcowe metry finiszu. Niektórym niestety nie wystarczyło sił. 3 kolarzy z pierwszej grupy odpadło gdy 5 pozostałych jechało mocnym tępem na pagórkowatym terenie. W grupie tuż za nimi na 30km przed metą Daniel Majkowski wraz z Pawłem Frąckowiakiem postanowili urwać jadącą z nimi grupę i dojechać do czołówki. Ucieczka udała im się na jednym z podjazdów, gdzie podkręcili tępo do 40km/h i takie utrzymywali do mety. Niestety nie udało im się dogonić znakomicie jadącej czołówki, która wjechała na metę przed nimi.

Na dystansie Supermaratonu zwyciężył Andrzej Głowacki z Elbląga, który tuż przed metą zyskał sekundę przewagi nad jadącymi za nim: Jackiem Banasiakiem z Kołobrzegu i Tadeuszem Bizewskim z Pucka. Andrzej miał czas 08:24:48 a jego średnia prędkość wyniosła 35,78 km/h.

Na dystansie Maratonu najlepszym został Robert Żmudzin z Wolsztyna, drugim był Henryk Sienkiewicz z Wartkowa a trzeci na metę wjechał Rafał Dycik z Koźmina Wielkopolskiego.

Minimaratonu wygrał Mikołaj Garczarek z Kąkolewa. Tuż za linię mety przekroczył Wojciech Wieczorek ze Szczecinka, a trzeci na mecie był Jakub Ruciński z Sopotu.

WYNIKI:

Minimaraton – 85 km:
1 400 GARCZAREK MIKOŁAJ Kąkolewo SZOSA M2/1 (M)1 02:13:44 38.14
2 262 WIECZOREK WOJCIECH Szczecinek SZOSA M2/2 (M)2 02:13:45 38.13
3 266 RUCIŃSKI JAKUB Sopot SZOSA M3/1 (M)3 02:13:51 38.10

Maraton – 152 km:
1 97 ŻMUDZIN ROBERT Wolsztyn SZOSA M2/1 (M)1 04:01:26 37.77
2 102 SIENKIEWICZ HENRYK Wartkowo SZOSA M4/1 (M)2 04:01:26 37.77
3 95 DYKCIK RAFAŁ Koźmin Wlkp. SZOSA M4/2 (M)3 04:01:29 37.77

Supermaraton – 301 km:
1 7 GŁOWACKI ANDRZEJ Elbląg SZOSA M2/1 (M)1 08:24:48 35.78
2 9 BANASIAK JACEK Kołobrzeg SZOSA M4/1 (M)2 08:24:49 35.78
3 13 BIZEWSKI TADEUSZ Puck SZOSA M3/1 (M)3 08:24:49 35.78
4 15 KALINOWSKI ZDZISŁAW Choszczno SZOSA M5/1 (M)4 08:24:49 35.78
5 4 CIEŚLIK SŁAWOMIR Bełchatów SZOSA M3/2 (M)5 08:24:49 35.78
6 1 SZCZYGIEŁ JACEK Pyskowice SZOSA M4/2 (M)6 08:46:41 34.29
7 10 KOHYT KRZYSZTOF Wrocław SZOSA M4/3 (M)7 08:49:56 34.08
8 2 WITHULZ SŁAWOMIR Poznań SZOSA M2/2 (M)8 09:03:17 33.24
9 43 MAJKOWSKI DANIEL Gdynia SZOSA M2/3 (M)9 09:04:00 33.20
10 82 FRĄCKOWIAK PAWEŁ Konarzewo SZOSA M4/4 (M)10 09:04:00 33.20