Wołosiuk i Luboińska znów triumfują w Mazovii

Na metę wyścigu na dystansie Pro (60 km), mając prawie półtorej minuty przewagi nad pościgiem do mety, jako pierwsi dojechali Jarosław Wołosiuk (Cryospace Olsztyn) i Bartosz Borowicz (Cozmobike). Zwycięstwo należało do olsztynianina, z sekundą straty na drugim miejscu finiszował Borowicz. Trzecią lokatę zajął Andrzej Poczopko z Cryospace Olsztyn.

Na najdłuższej trasie ponownie ścigały się tylko dwie zawodniczki. Kolejne w sezonie zwycięstwo odnotowała Ula Luboińska z Trezado, pokonując różnicą blisko kwadransa Magdalenę Kuszmider z IFON KolarzKlub.

Urszula Luboińska:

W niedzielę ukończyłam kolejny maraton Mazovii na dystansie Pro – w Rawie Mazowieckiej. Trasa poprowadzona była na leśnej pętli, którą jechaliśmy dwukrotnie – wcale nie była tak szybka, jak zapowiadał na starcie organizator. Były wprawdzie odcinki asfaltowe, jednak jeśli trafiło się na mocną grupę, nie było czasu na obijanie się. Mazovia sama sobie podnosi poprzeczkę i chyba normą już się stało, że jeśli w danej okolicy są jakieś ciekawe single, maraton wykorzysta 100% możliwości terenu. Tak też było w Rawie. Premia Continental została wyznaczona na odcinku rozpoczynającym się niewiele kilometrów od startu, tuż za asfaltem, na którym pewnie wielu zawodników, jeszcze pełnych sił, jechało ile fabryka dała, a tymczasem należało dać z siebie jeszcze więcej, aby wypaść jak najlepiej na odcinku specjalnym. Pomysł odcinka specjalnego bardzo mi się podoba – ponieważ niewiele Pań startuje na dystansie Pro, ten odcinek daje mi możliwość zmierzenia się z całą stawką i konkurowania także z koleżankami z ½ Pro. W trakcie odcinka, który zaczęłam z wyplutymi wcześniej płucami, aby utrzymać kolegów z sektora na płaskiej na asfalcie, zorientowałam się, że przede mną jest Julia z Hurom Accent Sławno, zacisnęłam więc zęby, licząc na to, że jeśli zrównam się z Julią, odcinek przejadę z lepszym wynikiem. Odcinek według zapowiedzi organizatora miał być sprinterski, ale nie wiem czy to trafne określenie, jeśli najszybszy zawodnik z męskich kategorii przejechał go w około 17 minut, a trasa prowadziła po interwałowym terenie po singlu, na którym nie dało się łatwo wyprzedzać – z pewnością osoby wyżej w stawce miały z założenia szansę na lepszy czas. Po tym, jak zrównałam się z Julią, udało mi się utrzymać jej tempo aż do rozjazdu Pro - ½ Pro, a po rozjeździe trafiłam na kilku kolegów, którzy bardzo sprawnie pracowali na zmianach i byli nieco mocniejsi ode mnie, więc cały wyścig udało mi się mocno popracować i przejechać bez niepotrzebnych przestojów i zamulania. Jestem bardzo zadowolona ze startu – mimo średniego samopoczucia przed zawodami i odczuwania coraz większego bólu w nogach, cały czas miałam frajdę z mocnego ścigania w fajnym towarzystwie. Zdobyłam premię Continental, 1. miejsce Open Pro kobiet oraz awans do 1. sektora. To duży zastrzyk endorfin i całkiem dobra motywacja do dalszych treningów.

Siedem sekund przewagi zapewniło Arkadiuszowi Wachowi (Hurom Sławno Accent) pewne zwycięstwo na trasie ½ Pro (36 km). Jego najsilniejszym rywalem był Michał Kamiński (GO Sport Scrapper Team), który był na mecie drugi. Trzecie miejsce należało do Karola Rumsickiego (SuperDrob Bike Team). Na szczycie damskiego podium również zagościły barwy Hurom Sławno Accent, a reprezentowała je Julia Zięba. Niespełna trzy minuty straty zanotowała Agnieszka Szpocińska, jeżdżąca w tym sezonie w barwach LSKK Lityński Bełchatów. Trzecie zaś miejsce zajęła Małgorzata Lutecka (IFON KolarzKlub).

Na dystansie Fit (20 km) wygrał Mateusz Gwiazda, tuż przed Mateuszem Szyszko (Warszawski Klub Kolarski). Trzeci był Paweł Kuliński (GROMADA WŁÓCZĘGÓW-28TDH Toruńska Drużyna Harcerzy). Wśród kobiet zwyciężyła Anna Paszkowska-Grudziąż (RIDE43team), przed Natalią Wielgo (RKS Family Active Tłuszcz) i Martyną Dykalską (Cykliści Rypin).

Najszybszymi zawodnikami dystansu Hobby 6 km) byli Bartosz Zelcer i Zuzanna Gruszewska.

Piąty etap zmagań w cyklu maratonów Cezarego Zamany odbędzie się 19 maja w Puławach.

Szczegóły i zapisy na stronie mazovia.zamanagroup.pl.