Wołosiuk i Luboińska wygrali w Mławie

Na dystansie Pro (53 km) niepokonany był Jarosław Wołosiuk (Cryospace Olsztyn), który z przewagą minuty zwyciężył przed Kacprem Cacko i Bartoszem Borowiczem, zawodnikami zespołu Cozmobike Team. Wyzwanie startu na najdłuższej z tras podjęły tylko dwie Panie: zwycięska Urszula Luboińska (Trezado) i Katarzyna Radziszewska (MCP Bike Team).

Ula Luboińska (Trezado):

Kolejny weekend startowy za mną. Sobotę tym razem spędziłam na inauguracji serii maratonów Małej Ligii pod Otwockiem. W niedzielę pojechałam do Mławy na drugą edycję Mazovii. Już na parkingu dawało się odczuć, że tłoku nie będzie. Dla odmiany od zimowej aury w Otwocku, w Mławie temperatura przed startem wynosiła ok. 10 stopni, świeciło słońce i wiał silny wiatr. Trasa była poprowadzona w 90% po lesie, z maksymalnym wykorzystaniem jego potencjału, zaliczyliśmy chyba wszystkie okoliczne wydmy, w kilku miejscach poziom trudności przekraczał standardy mazowieckich maratonów (np. singiel z korzeniami opadającymi po zboczu nad jeziorem) – kto przejechał, ten kozak. :-) Trasa, mimo że miała niecałe 53 km, była wyczerpująca, a na dobicie ostatnie 3 km do mety poprowadzono miejscowym parkiem XC. Ten maraton dał mi dokładnie to, co lubię, trasa odkrywała najlepsze naturalne leśne szlaki wytyczone przez lokalnych bikerów, kontakt z naturą i sportowe wyzwanie w jednym. Na mecie byłam pierwszą z kobiet, po raz kolejny wygrałam też premię Continental – w Mławie był to trudny i wymagający odcinek, otaśmowany, pełen sztywnych podjazdów. Trzeba przyznać, że taki odcinek specjalny, przejeżdżany dwukrotnie, umiejscowiony w środku pętli, bardzo mi przypadł do gustu – to dodatkowa motywacja do jazdy na maksa, podczas gdy ja przy mojej konstrukcji diesla mam tendencję do wpadania w stałe tempo podprogowe. Niestety, na start na dystansie Pro zdecydowała się poza mną tylko Kasia. Pozostałe koleżanki skręciły na ½ Pro. Tego samego dnia odbywała się impreza Poland Bike w Modlinie, która bliżej Warszawy miała zdecydowanie większe obłożenie. Ja nie żałuję swojego wyboru i nadłożonych kilometrów dojazdu na zawody – może dalej od Warszawy, ale trasa naprawdę super, otwarta przestrzeń i las z prawdziwego zdarzenia, zamiast podwarszawskich błoni. Kolejny rok potwierdzam, że przygotowanie tras na Mazovii jest bezbłędne. Żal tylko, że na dystansie Pro coraz mniej Pań.

Po samotnej ucieczce na trasie ½ Pro (44 km) zwyciężył Paweł Baranek (Kobyłka AirBike.pl Team), meldując się na finiszu trzy minuty przed wytrwale goniącymi go Łukaszem Gizińskim (niezrzeszony) i Adamem Płoskim (T4B Team). Rywalizację kobiet wygrała Anna Ostrowska (T4B Team) przed Magdaleną Kuszmider (IFON KolarzKlub) i Anną Kołatką (Cryospace Olsztyn).

Triumf na dystansie Fit (20 km) należał do Pawła Kulińskiego (GROMADA WŁÓCZĘGÓW-28TDH Toruńska Drużyna Harcerzy), a wraz z nim na podium Open stanęli Dariusz Siemaszko (Dobry Kurs) i Michał Sielski (Zadroga Racing Team). Wśród Pań, których czołówka przybyła na metę w kilkusekundowych odstępach, wygrała Aneta Płońska (Alltop STAG Team) przed Natalią Wielgo (RKS Family Active Tłuszcz) i Martyną Dykalską (Cykliści Rypin).

Na dystansie Hobby (4 km) najszybszy był Bartosz Zelcer (niezrzeszony), a tuż za nim linię mety przekroczyła Zofia Krysik (Warszawski Klub Kolarski), wygrywając rywalizację dziewcząt.

Na trzeci etap Mazovii jej gospodarz, Cezary Zamana zaprasza w ostatnią niedzielę kwietnia do Janowa Lubelskiego.

Szczegóły i zapisy na stronie mazovia.zamanagroup.pl.