Vienna Life Lang Team: Kraków dla Batka

Tradycyjnie kolarskie miasteczko, a wraz z nim miejsce startu i mety zawodów, ulokowano na krakowskich Błoniach. Czynny udział w wyścigu wzięło ponad 700 kolarzy i kolarek, zawody zgromadziły też liczne grono kibiców. Uroczystego otwarcia wyścigu dokonał Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Chwilę później na trasę ruszyli zawodnicy mierzącego 89 km dystansu Grand Fondo.

Było mnóstwo ataków, szarpane tempo. Raz jechaliśmy 45 km/h, a chwilę później 15 km/h. Na trasie było wszystko, czego można wymagać od idealnego wyścigu – trochę błota, szutrowe, suche fragmenty i podjazdy. Na samy końcu zostałem ja i dwóch zawodników JBG, wszystko zdecydowało się na finiszu.

- powiedział na mecie zwycięski Dariusz Batek (CST 7R MTB Team) w rozmowie z organizatorami. Mistrz Polski w maratonie MTB 2017 walczył o zwycięstwo w krakowskim maratonie z bardzo mocnymi konkurentami z JBG-2 Cryospace Team: Mariuszem Michałkiem i Karolem Rożkiem. Jadący z „jedynką” na kierownicy Batek na końcu wyścigu zdecydował się na samodzielny, skuteczny atak, wygrywając przewagą 15 sekund. Drugi finiszował Mariusz Michałek, a 13 sekund za nim na „kresce” zameldował się Karol Rożek.

Średni dystans Medio mierzył 64 km. Tu najskuteczniejszy okazał się być Maciej Pitach, teamowy kolega Dariusza Batka. Po długiej samotnej jeździe zawodnik CST 7R MTB Team wypracował przewagę 4 minut i 20 sekund nad Jarosławem Żurem (KS Luboń Skomielna Biała). Trzeci ze stratą nieco ponad sześciu minut do zwycięzcy był Tomasz Stępień z Wodzisława Śląskiego.

Jarosław Żur:

Trener zdecydował: startujemy w Krakowie. W tym sezonie naszym celem są również Mistrzostwa Polski w maratonie MTB. Wyścig zaczynam z 5. sektora (startujemy kolejno w odstępach czasowych wynoszących 2 minuty). Do przejechania 64 km i ok.1000 m w pionie. Ruszamy, od początku nie zwracam uwagi na rywali, narzucam swoje, wysokie tempo i wyprzedzam kolejnych zawodników. Cały wyścig staram się przejechać w miarę równo. Dojeżdżam kolegów z wcześniejszych sektorów. Wyjątkowo szybko mijają kolejne kilometry, ale mimo wszystko lepiej kręci mi się odcinki płaskie, niż fragmenty z podjazdami. Ostatecznie wygrałem w kategorii M-2, a drugi byłem w Open. Uważam to za dobry wynik i jestem z niego zadowolony. Jeszcze nie wiem, kiedy kolejny raz pojawię się na takiej imprezie, wszystko zależy od kalendarza wyścigów XC.

W damskim gronie na średnim dystansie rządziła Zuzanna Krzyształa-Stępień (SUP Lifting Team Bugla Bike Service), która uzyskała rewelacyjny wynik: w stawce niemal 300 zawodników i zawodniczek przyjechała na metę na 17. pozycji Open, 21 minut za Maciejem Pitachem. Druga z Pań, Karolina Kukuła (PROFIDEA Kraków) ukończyła wyścig kwadrans po zwyciężczyni. Podium kobiet zamknęła Julita Fira (KS Luboń Skomielna Biała).

Julita Fira:

Krakowską edycję Vienna Life Maraton na dystansie Medio mogę zaliczyć do udanych. Początek wyścigu jechałam nierównomiernym tempem z powodu dużej ilości uczestników na trasie. Po rozdzieleniu się zawodników na różne dystanse można było jechać własnym rytmem. Większość trasy przebiegała lasem, z niewielka ilością dróg asfaltowych. Adrenalinę mogły dostarczyć ciekawe zjazdy. Zmęczenie po podjazdach wynagradzały malownicze widoki na Kraków i okolice. Cieszę się, że maraton ukończyłam bez żadnego defektu. Trasa tego maratonu była ciekawa, jednak bardziej preferuję błotniste trasy.

Na krótkim dystansie Mini (24 km) niepokonani byli Tomasz Sikora (TKKF Uklejna Myślenice) i Maja Latawiec (KS Luboń Skomielna Biała). W klasyfikacji Energetyków, przeprowadzonej na trasie Mini, wygrał Michał Grzebinoga.

Drugi etap cyklu Vienna Life Lang Team Maratony Rowerowe odbędzie się 19 maja w Warszawie.