Inauguracja Kaczmarek Electric w Rydzynie

Miejsce startu i mety tradycyjnie usytuowano w pobliżu zamku w Rydzynie. Dzięki wpisaniu do kalendarza PZKol 2018 wyścig umożliwiał start zawodnikom posiadającym licencje kolarskie w kategorii Elita.

Na 80-kilometrowej trasie Giga z niemal 5-minutową przewagą triumfował Marek Konwa (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team):

Pierwsza edycja Kaczmarek Electric MTB w Rydzynie za nami. Piękna pogoda, trudna trasa z wieloma singlami i ponad 1000 uczestników na starcie - tak mogę opisać start w kilku słowach. Od początku na płaskim wiele ataków, po wjeździe na rundę zasadniczą postanowiłem zaatakować sam! Udało się odjechać i przez ostatnie 60 km z 80 km powoli powiększałem swoja przewagę nad rywalami, aby spokojnie przejechać linię mety.

Drugie miejsce Open na najdłuższym dystansie zajął Rafał Hebisz (SGR Specialized), który miał na finiszu ponad trzy minuty przewagi nad Grzegorzem Garbarkiem (64-STO).

Rafał Hebisz (SGR Specialized):

Starty w Kaczmarek Electric MTB to dość specyficzne ściganie, ze względu na dużą liczbę ataków w początkowej fazie wyścigu. Ja nie preferuję takiego ścigania, dlatego na początku jechałem swoim, równym tempem w okolicach 8. pozycji. Szybko jednak okazało się, że rywale zaczęli tracić siły, co pozwoliło sukcesywnie przesuwać się na coraz lepsze pozycje. Słowa uznania dla organizatorów, którzy wytyczyli trudną technicznie i wyczerpującą fizycznie trasę, dobrze zorganizowali biuro zawodów, a start zawodów usytuowali w malowniczych okolicach zamku w Rydzynie. Gratulacje dla Marka Konwy, który kilka dni po narodzinach córki zdołał zaprezentować bardzo dobrą dyspozycję.

W damskim gronie miłą niespodziankę sprawiła swoim kibicom Aleksandra Dawidowicz (64-STO), wygrywając wyścig. Nieco ponad 4 minuty straty do Oli zanotowała jej niegdysiejsza koleżanka z polskiej kadry MTB, Magda Sadłecka (Euro Bike Kaczmarek Electric Team), a trzecia była Barbara Borowiecka (Szczepan Bike - Giant Gorzów).

Magdalena Sadłecka (Euro Bike Kaczmarek Electric Team):

Maratonem w Rydzynie zapoczątkowałam nowy sezon. Jechałam tutaj dwa lata temu, więc mniej więcej wiedziałam, co mnie czeka w połowie wyścigu. Dojazd do rundy długi i płaski, następnie około 40 kilometrów (dwie rundy po 20 km) interwału który zgrabnie wchodził w nogi. Niestety pod koniec pierwszej rundy zaczął doskwierać mi kręgosłup, skutek upadku z zeszłego roku i musiałam schodzić z roweru, by zniwelować choć trochę ból. Na szczęście na drugiej rundzie było znacznie z tym lepiej i dojechałam szczęśliwie do mety. Ten sezon zaczynam spokojnie, nie wyjeżdżałam na żadne zgrupowania do ciepłych krajów i trenowałam spokojnie w domu. W tym roku będę startować maratony Kaczmarek Electric MTB, XC w Czechach a także chcę zaliczyć kilka startów na szosie, myślę o przełajach i to mój główny cel. Tu chcę być w pełni przygotowana i w optymalnej dyspozycji.

Na Mega niepokonani byli Szczepan Paszek (fitwheels.eu / bikestacja.pl) i Zuzanna Krzyształa-Stępień (SUP Lifting Team Bugla Bike Service).

Z kolei na dystansie Mini jako pierwsi Open do mety dojechali Mateusz Mróz (Galibier Bikefun Team) i Sandra Adamczyk (SUP Lifting Team Bugla Bike Service).

Na drugi etap GP Kaczmarek Electric MTB organizatorzy cyklu zapraszają 13 maja do Sulechowa.