Cyklokarpaty: generalka dla Rejcha, etap dla Jarosza

Zakończony sezon ekipa Kellys Cyklokapraty Maratony Rowerowe może zaliczyć do bardzo udanych. Łącznie zawodnicy wystartowali w 14 edycjach na przestrzeni całego kolarskiego roku. Wielu startujących już powoli zaczyna tęsknić za startami w tych maratonach i z niecierpliwością będzie czekać na zakończenie zimy.

W ostatniej edycji po zwycięstwo sięgnął wspomniany wcześniej Andrzej Jarosz (drugi w generalce), ale drugi zawodnik na mecie - Mateusz Rejch mógł cieszyć się zwycięstwem w całym cyklu. Podium na etapie i w całym cyklu wywalczył Tomasz Bal. Można spokojnie powiedzieć, że trójka najlepszych Panów nie pozostawiła złudzeń i potwierdziła swoją dobrą i równą dyspozycję na przestrzeni całego sezonu.

Na dystansie Mega w Wierchomli triumfowali: Piotr Sajdak (Movimento UKS PG Wojnicz) i Magdalena Golonka (KSPO brakeparts.pl), która okazała się również najlepsza wśród kobiet w całym cyklu. Wśród mężczyzn w generalce prowadzenie utrzymał trzeci w sobotę Sławomir Dziwisz. Dystans Hobby padł łupem: Janiny Nawój (ROWEROMANIA Sanok) i Adriana Cierniaka (JC-TB Wiedeń). Tak samo sytuacja wyglądała w końcowej klasyfikacji. Wszystkim zwycięzcom serdecznie gratulujemy!

Specjalnie dla naszego portalu wyścig podsumował zwycięzca klasyfikacji generalnej na dystansie Giga- Mateusz Rejch:

Wreszcie edycja z piękną pogodą, a słońce i jesień w górach oznaczały, że będzie naprawdę zachwycająco. Na starcie praktycznie wszyscy najmocniejsi zawodnicy, w końcu to finał w Wierchomli! Od początku tempo narzuca 72D Windsport w osobach Andrzeja Jarosza i Mateusza Muchy, wezwanego na odsiecz. Na kole zostaję jedynie ja, jadę kontrolując tempo. W połowie podjazdu, z tyłu zostaje Andrzej a dwa Mateusze wjeżdżają na szczyt. Na zjeździe rywal atakuje, ale nie daję się podpuscić i kontroluję zjazd. Mateusz szarżę przypłaca kapciem, więc jadę sam dalej i mam naprawdę sporą przewagę nad Andrzejem Jaroszem. Niestety w połowie wyścigu Andrzej mnie dogania, kompletnie nie mam pojęcia jak to robi. Bardzo mocna jazda! Ataku na zjeździe już nie odpieram i cóż, do mety jadę sam. Finalnie Andrzej przyjeżdża pierwszy, ja jestem drugi a podium open dopełnia Tomek Bal. Z jednej strony mam trochę niedosytu, jednak wynik klasyfikacji generalnej wyjaśnia wszystko, jestem najlepszym tegorocznym zawodnikiem open na dystansie Giga. Ubiegłoroczne marzenie udało się spełnić i jestem ogromnie zadowolony. Dodatkowo mam dopiero 28 lat, więc chyba najlepsze jeszcze przede mną. Wyznacznikiem formy, jest cykl treningowy, prowadzony od miesiąca w oparciu o dane z miernika mocy zamontowanego w rowerze startowym, a te są coraz bardziej zaskakujące i to z tygodnia na tydzień, więc 2018 rok zapowiada się naprawdę ciekawie! Bardzo dziękuję teamowi SST Lubcza i sponsorom za wsparcie w tegoroczny sezonie a także firmom: POC, Serwis Bajka, Fil Bike oraz T-Bike.

Magdalena Golonka - najlepsza na dystansie Mega:

Jak zawsze ostatnia edycja w Cyklokarpatach stanęła na wysokim poziomie organizacji. Po zeszłotygodniowej Szczawnicy pogoda w Wierchomli była idealna do ścigania. Na trasie niczego nie zabrakło. Trasa była ciekawa, długie podjazdy i techniczne zjazdy a w około piękne widoki i polska złota jesień. Startując w tej edycji byłam nastawiona na dobrą zabawę i miło spędzony weekend z drużyną. Plan wykonany w 100%. Cały sezon uważam za udany. Pogoda nie zawsze była sprzyjająca, często oprócz walki z rywalkami na trasie musiałam przełamywać swoje słabości. Na szczęście chłopaki z KSPO brakeparts.pl motywowali mnie do walki i zaliczenia 7 startów aby walczyć o generalkę. Za najtrudniejszy maraton uważam Szczawnicę który musiałam ukończyć , żeby się liczyć w walce o zwycięstwo. Pomimo mocno niesprzyjającej pogody, upadku i defektu (braku hamulca) wjechałam na metę z niewielką stratą. Co utrzymało moje realne szanse na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon z Cyklokarpatami.

Adrian Cierniak triumfował na ostatnim etapie i w generalce całego cyklu na dystansie Hobby:

Cyklokarpaty w Wierchomli jak co roku były zwieńczeniem sezonu.Trasa charakteryzująca się długimi podjazdami z bardzo fajnym singlem na ostatnim zjeździe.Od startu walczyłem z samym sobą, jednak przetrzymałam bombę na pierwszym podjeździe, a później zaatakowałem i ze spokojem wygrałem open. Tym samym Cyklokarpaty 2017 dobiegły końca. Impreza rok rocznie notuje progres zarówno pod względem organizacji jak i ciekawych, intensywnych tras. Dla mnie był to sezon jak z bajki, wygrałem klasyfikację generalną hobby open, a i na mega udało mi się dwukrotnie zwyciężyć w open, co jest dobrym prorokiem na nowy sezon. Do zobaczenie w kwietniu!