Szosowy Klasyk w Grębocicach dla Wojciechowskiego!

W Grębocicach do mety dojechało łącznie 246 zawodników na dwóch dystansach - Pro i Fun. Była to świetna propozycja dla tych, którzy czuli lekkie zmęczenie i przesyt MTB. Z drugiej strony Szosowy Klasyk był swiętną rozgrzewką dla tych, którzy wybierali się na niedzielny Bike Maraton rozgrywany kilka kilometrów dalej. Niektórzy zawodnicy skorzystali z takiej możliwości i podpisali listy startowe w dwóch wyścigach tego weekendu.

Na królewskim dystansie - Pro w decydującej akcji znalazło się dwóch zawodników: wspomniany wcześniej Błażej Wojciechowski i Damian Miela (Strefasportu.pl Mw Invest). Wypracowali oni sobie ponad minutę przewagi nad resztą stawki. Na finiszu lepszy okazał się Wojciechowski i to on święcił triumf w Grębocicach. Wśród kobiet najszybsza była Małgorzata Zellner z Eurobike'a. Na krótszym dystansie - Fun zwyciężyli: Natalia Frączek (Quest Road) i Kamil Gromnicki (niezrzeszony).

Katarzyna Rzepecka (Immotion Specialized Skoda Gall-icm Team) była druga na dystansie Fun wśród kobiet:

W Grębocicach było mocno, szybko i gorąco. Trasa bardzo wymagająca - dwa główne podjazdy, techniczne zakręty, szybkie zjazdy i wiejący wiatr, który dodatkowo utrudniał rywalizację. Po ostrym starcie utrzymałam się w czołowej grupie do 10 kilometra, ale liczne próby uformowania ucieczki i szarpane tempo sprawiły, że zostałam - w tym momencie odjechało mi pierwsze miejsce open wśród kobiet. Po chwili uformowała się grupa, w której przejechałam cały dystans. Było w niej kilka kobiet, więc trzeba było pilnować grupy i zaciskać zęby na podjazdach. Ostatecznie na finiszu zaatakowałam tuż przed zakrętem na 200 metrów do mety i nie oglądałam się za siebie, kończąc wyścig na 2 miejscu wśród kobiet. Organizacja wyścigu jak zawsze była na najwyższym poziomie. Jedyne czego mi osobiście zabrakło, to osobny start kobiet. Brakuje mi w Polsce wyścigów, w których mogę pościgać się tylko w towarzystwie innych dziewczyn.

O podsumowanie wyścigu poprosiliśmy także Michała Nawrockiego (Colex Racing Team), który także zajął drugie miejsce na dystansie Fun w kategorii Open:

W moim dzisiejszym starci w Szosowym Klasyku Grodowiec dostrzegam same pozytywy. Mam na myśli przede wszystkim organizacje, była naprawdę na dobrym poziomie , nie zawaham się nawet użyć słowa, że na bardzo dobrym. Trasa dobrze zabezpieczona, urozmaicona , jednym słowem idealna dla szosowych kolarzy. Co do rywalizacji to fajnie będzie to przedstawić na poszczególnych etapach wyścigu: otóż na pierwszym podjeździe widoczne było mocne tempo, natomiast na zjeździe nastąpiło lekkie rozluźnienie i zaczęły się próby odjazdów. Kilka ataków zostało szybko zlikwidowanych, natomiast jednego decydującego nie udało się "obronić".  Jeden z zawodników odjechał i niestety reszta startujących już go nie dogoniła. Sam kilkakrotnie podejmowałem próby odjazdu z peletonu , ale niestety reszta grupy na to nie pozwoliła. Do ostatniego podjazdu podjechaliśmy całą grupą , z której to rozegrała się walka o drugie i trzecie miejsce na podium. Na finishu okazałem się być najlepszym zawodnikiem, z czego bardzo się cieszę . Całość oceniam na duży plus.

Strona organizatora: www.szosowyklasyk.pl