Majka trzeci w Szczyrku

Etap, kończący się w Szczyrku, rozstrzygnął się na ostatnich 500 metrach wyścigu, kiedy to kolarze pokonywali stromą ściankę, prowadzącą na metę. Tam zaatakował Teuns, a przy spóźnionej reakcji rywali, zdołał dowieźć do mety niewielką przewagę nad atakującymi na ostatnich 100 metrach Saganem i Majką. Tuż za tą trójka zameldował się Wilco Keldermann (Team Sunweb), a cała czwórka finiszowała kilka sekund przed rywalami, którzy na metę wjeżdżali w kilkumetrowych odstępach.

Dzięki bonifikacie za drugie miejsce Sagan wrócił na pozycję lidera wyścigu, a na trzecie miejsce awansował Majka. Dwójkę kolarzy Bora-hansgrohe rozdziela dzisiejszy zwycięzca, Teuns.

Nieco nietypowo, już w pierwszej fazie wyścigu kolarze ścigali się w górach. Etap z Jaworzna do Szczyrku liczył 161 kilometrów i wiódł przez podjazdy pod Salmopol i Zameczek, a na metę prowadziła krótka, ale sztywna ścianka. Po pierwszych płaskich 70 kilometrach, na których utworzyła się siedmioosobowa czołówka, peleton rozpoczął rundy, na których wspinał się dwukrotnie pod Salmopol i Zameczek. Trzyminutowa przewaga ucieczki, w skład której wychodzili Maciej Paterski (CCC Sprandi Polkowice) i Adam Stachowiak (Orlen CCC Polska), a także Jose Goncalves (Katiusza-Alpecin), Sebastien Reichenbach (FDJ),  Remi Cavagna (Quick-Step Floors), Maxime Monfort (Lotto Soudal) oraz Bert-Jan Lindeman (LottoNL-Jumbo), zaczęła wtedy spadać. Szczególnie aktywny na górskich premiach był Paterski, który był pierwszy pod Salmopol i drugi pod Zameczek, zapewniając sobie koszulkę najlepszego górala Tauron, ale potem siły opuściły uciekinierów i peleton skasował tę akcję na 40 kilometrów przed metą.

Kolarze Team Sky dyktowali mocne tempo, uniemożliwiając skuteczne ataki. Dopiero na dwa kilometry przed szczytem drugiej wspinaczki pod Salmopol zaatakował Ilnur Zakarin (Katiusza-Alpecin), ale skuteczniejsza była kontra Jacka Haiga (Orica-Scott). Australijczyk prowadził przez kilkanaście kilometrów i dopiero na kilometr przed metą został doścignięty przez grupę faworytów wyścigu, która wyłoniła się na wcześniejszym podjeździe i która na ściance miała walczyć o zwycięstwo.

Valerio Conti (UAE Team Emirates) dał sygnał do ataku. Włoch prowadził przez kilkaset metrów, zanim zmienił go Adam Yates (Orica-Scott). Dopiero atak Teunsa był jednak skuteczny, a wobec braku reakcji rywali, Belg utrzymał minimalną przewagę i odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w World Tour.