Cyklo Gdynia z rekordem uczestników!

Była to dugo wyczekiwana 5. w historii edycja Cyklo Gdynia. Jak co roku baza wyścigu umiejscowiona została w Gdyni na Skwerze Kościuszki. W tym roku tuż przed startem wyścigów Cyklo, na trasę wyruszyli zawodowcy, do boju o biało-czerwoną koszulkę. Pogoda w poprzednich latach nie była idealna do ścigania. Tym razem również warunki dały się we znaki, ale z pewnością była to jedna z lepszych pod tym względem edycji.

W tym roku poziom we wszystkich kategoriach był bardzo wysoki, czego dowodem jest fakt, że uczestnicy na długim dystansie dogonili Rafała Majkę i spółkę, pomimo startu zawodowców z 15 - minutowym handicapem. Sędziowie wyścigu amatorów zarządzili wtedy obowiązkowy postój i po 10 minutach przerwy na oddalenie się leniwych zawodowców wznowiono rywalizację. Cała sytuacja miała miejsce na 65 kilometrze "dużej pętli".

Po neutralizacji czekał na zawodników najcięższy podjazd, który mocno rozciągnął stawkę. Do Gdyni wjechały już mniejsze, kilkudziesięcio-osobowe grupy. Ostatnie kilometry były płaskie i na Skwerze Kościuszki padły ostateczne rozstrzygnięcie. Zwycięzcą okazał się Tomasz Repiński (EDF TREK GDYNIA), wśród Pań najszybsza okazała się Agnieszka Sikora (WAWA BIKE TEAM).

Na Małej Pętli na starcie stanęło 500 zawodników. Stworzyli oni równie niesamowity i emocjonujący spektakl. Rywalizacja na tym dystansie toczyła się na rundach w centrum Gdyni, które później pokonywali zawodowcy w wyścigu o koszulkę Mistrza Polski. W trakcie trzykrotnego przejazdu przez linię mety, okazję do wykazania się dopingiem miały rodziny zawodników, które mocno wspierały zawodników. Najszybszym kolarzem okazał się Damian Mela (STREFASPORTU.PL MW INVEST). Zaatakował on już na 8 kilometrze i samotnie dojechał do linii mety, pomimo bardzo niewielkiej straty kilkudziesięcio-osobowej grupy goniącej. Wśród Pań na dystansie 44km najlepsza była Monika Szotowicz (STC STARGARD).