Bike Maraton: dominacja grupy JBG-2

Do wyboru były następujące warianty trasy: 26 km Mini, 52 km Mega oraz 78 km Giga. Na najdłuższym dystansie do pokonania było blisko 2000 metrów przewyższenia. Zwyciężyli Adrian Brzózka z JBG-2 Professional MTB Team i Anna Urban (TRW MTB Racing).

Michał Ficek (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team) – 11 msc. Open Giga:

„Pierwszy typowo górski Bike Maraton w tym roku stał pod znakiem ogromnych ilości błota zalegającego na trasie. Na starcie zjawili się wszyscy najlepsi kolarze górscy w kraju, natomiast rywalizację zdominowali zawodnicy JBG-2. Niestety ja nie byłem tego dnia w stanie nawiązać walki o czołowe lokaty, ale z optymizmem patrzę na kolejne starty. Miejmy nadzieję, że pogoda w końcu okaże się trochę bardziej łaskawa...”

Mikołaj Jurkowlaniec (Immotion Specialized Skoda Gall-icm Team) - 5 msc. Open Mega:

"W miniony weekend startowałem na kolejnej w tym sezonie edycji Bikemaratonu, tym razem w Polanicy Zdroju. Opady śniegu, które miały miejsce na przełomie kwietnia i maja zrobiły swoje, wprawdzie śniegu już nie było, ale gleba przypominała w wielu miejscach wannę z błotem. Wprawdzie zdarzały się fragmenty zupełnie suche, inne techniczne jedynie lekko wilgotne, to przeważnie w wielu miejscach było bardzo mokro. Miło było w sumie przejachać po tej trasie, bo zwykle Polanica jest szybka i łatwa, a tym razem była to spora lekcja techniki i balansu. Rywalizacja przebiegała tego dnia pod dyktando Gigowiczów. Jako że była to zarazem edycja PP w XCM i eliminacja do MŚ w Maratonie, to na najdłuższym dystansie pojawiło się wiele dobrych nazwisk, a raczej mocnych nóg! Ja jednak konsekwentnie jeżdżę Mega i tym razem również planowałem ten dystans. Po ostatniej wygranej w Zdzieszowicach tym razem celem było Top 3. Niestety tydzień poprzedzający start kompletnie zmienił moje nastawienie, a jakaś paskudna choroba popsuła mi koniec majowego weekendu... Start stał więc pod znakiem zapytania. Ciężko jednak sobie odmówić i nie w pełni sił, ale z pełnym zapałem stałem w sobotę na starcie. Wyścig przebiegał dla mnie tak jak się spodziewałem, dość słabo pojechałem pierwszy podjazd i tylko dzięki temu że innym też zdarzył się kryzys trafiłem na jego szczycie na dobrą i obiecującą grupkę.

Bogdan Czarnota, Mateusz Zoń, Krzysztof Krzywy, Grzesiek Grabarek oraz Przemek Ebertowski najwyraźniej nie mieli dnia... W mniej więcej takim składzie wytrzymałem około 1,5h. W tym momencie jechałem 7. na mega, a przewaga nad kolejnymi zawodnikami była na tyle duża, że gdy już kompletnie mnie poskaładało i zostałem sam, to udało mi się dojechać do mety niedoścignionym przez następnych kolarzy. Powoli, ale do przodu, poruszałem się moim rowerkiem w stronę mety i po prostu udało się, z niczego niezła lokata. O skali mojego zniszczenia niech świadczy fakt, że do Mateusza Zonia z którym chwilę wcześniej jechałem natraciłem w 40 minut aż 4. Szczęśliwie dla mnie Ci którzy byli za moimi plecami mnie nie dogonili, a dwóch zawodników przede mną miało jakieś problemy techniczne. Ostatecznie, w pełni fuksiarskie i wymęczone, 5 miejsce Open i 3 W M2 cieszy. Spojrzawszy na moje starty w Polanicy w przeszłości, był to mój najlepszy wynik na tej edycji!Bardzo cieszy mnie również, że mój teamowy kolega Rafał Adamczyk skończył 2 Open, tym samym od I edycji BM w tym roku, co edycję ktoś z nas jest w trójce Open – to naprawdę cieszy."

Kolejne zawody zostaną rozegrane 20 maja w Wiśle, gdzie na najdłuższej, 61 km trasie Giga, do pokonania będzie 2700 metrów w pionie.