Poland Bike: wygrana Mariusza Pałygi

Startującym jak zawsze zaproponowano trzy warianty do wyboru. Najmłodsi ruszyli na 6 km dystans Fan, a pozostałe dwa liczyły odpowiednio 35 km (Mini) i 65 km (Max). Najdłuższą trasę najszybciej pokonała Urszula Luboińska (Trezado Biketires.pl) oraz Mariusz Pałyga (TRW Cloudware Team).

Kamil Kuszmider (TRW Cloudware Team) – 2 msc. Open Max:

„Wyścig zapowiadał się na szybki i już na ok. 5-6 km nasza drużyna TRW Cloudware naciągała peleton. Urwaliśmy się w szóstkę zabierając tylko jednego rywala z innej drużyny, który dzielenie trzymał koło. Na trasie na dystansu MAX mieliśmy kilka podjazdów oraz sporo odcinków piaszczystych. Na ok. 20 km przed metą musieliśmy urwać kolegę z BDC i tak się stało po licznych atakach naszych chłopaków. Dzięki temu mogliśmy sprawdzić jazdę drużynową :-) Chciałbym podziękować calemu zespołowi oraz firmie FITSHAPE, która spisała się na medal :-)”.

Agnieszka Zych (Absolute Bike Team) – 3 msc. Open Max:

„Trasa była maksymalnie szybka. Ponieważ miałam prawie 3 lata przerwy od ścigania trochę mi zajęło, aby przyzwyczaić się znów do startowych intensywności. To był chyba pierwszy raz gdzie nie odcięło mnie na samym początku (a dopiero po 2 godzinach). W Kozienicach startowałam z 3 sektora; wiedziałam, że z racji długiego weekendu obsada dziewczyn będzie słabsza ale głównie chciałam wykorzystać bliskość od Piaseczna gdzie mieszkam i zabrałam moją rodzinę, żeby spędzili czas inaczej niż zwykle.

Szerokie i płaskie szutry sprzyjały grupowej jeździe i praktycznie do 1:40h motywowałam grupkę fajnych chłopaków, żebyśmy jechali po zmianach trzymając mocne tempo - kilku się odważyło :-). Po tym czasie zorientowałam się, że trochę mnie zaczyna odcinać i brakuje sił więc sięgnęłam po żel i picie. No i chwila wystarczyła by zostać za chłopakami na długiej prostej pod wiatr. Zanim żel zaczął działać i wróciłam do mocniejszego tempa zobaczyłam, że zbliża się za mną kilkuosobowa grupka, w której była Kasia Pakulska jadąca z 4 sektora. Wystarczyło, że do mnie dociągnęli i wynik był  przesądzony. Na takiej trasie oderwanie się od grupy wymagałoby mocnej nogi, a tej jeszcze nie mam ;-)

3 miejsce Open super - córa dumnie wkraczała ze mną na podium, mnóstwo znajomych osób i bardzo fajna, kameralna atmosfera - to po prostu fajnie spędzony aktywny dzień i wcale nie musi chodzić tu o wygrywanie”.

Ewa Kubiak (Loyalty Point Racing Team) – 2 msc. Open Mini:

„Trasa w Kozienicach jest znana mi już z poprzednich cykli (zwłaszcza szeroka końcówka na stadionie). Szybka, z niewielką ilością podjazdów. Technicznie dosyć łatwa, jedynie gdzieniegdzie należało uważać na kopny piach. Było szeroko praktycznie przez całość rajdu więc jeśli ktoś miał wystarczająco dużo pary w nogach, z łatwością można było wyprzedzać :-)

Ja po raz pierwszy startowałam z tak wysokiego trzeciego sektora i przyznam, że miałam lekka tremę :-) Niezwykle jak dla mnie początek był dosyć wolny i nie tak jak zawsze wylądowałam w ogonie mojego peletonu. Później było coraz lepiej. Na około 10 km doszłam do mojej konkurentki w kategorii Kasi Gregorowicz i utrzymać do końca przewagę. Ostatnie 17km do mety jechałam w grupce 5 zawodników o podobnej mocy do mojej i było świetnie :-) Z jednym z Panów robiliśmy sobie zmiany i wyszła z tego bardzo fajna sportowa współpraca. Wyścig bardzo dla mnie udany. Coraz mocniej w tym sezonie.”

Następny start odbędzie się 4 czerwca w Urszulinie.