PPXC: Bogusławski i Solus najlepsi w Białej

Druga edycja tegorocznego Pucharu Polski w cross-country odbyła się w miejscowości Biała w woj. opolskim, gdzie zawodnicy poza punktami do klasyfikacji Pucharu Polski XCO walczyli o Puchar Burmistrza Białej. Start oraz meta, podobnie jak przed rokiem, ulokowane zostały w centrum miasta, natomiast trasa w stosunku do poprzedniej edycji zyskała sporo typowych dla XC elementów technicznych. Zawodnicy poza techniką musieli wykazać się też dobrym przygotowaniem fizycznym, które zweryfikował interwałowy charakter sobotniego ścigania.

Na starcie tego dnia pojawiły się wszystkie kategorie licencjonowane - od młodzików po elitę, a także mastersi i amatorzy. Jak zwykle najwięcej emocji wzbudziła rywalizacja wśród kategorii elity. Wyścig panów rozpoczął się dość pechowo dla Kuby Zamroźniaka oraz Radosława Rękawka, którzy na szybkim, asfaltowym odcinku zaplątali się w kraksę, która wyeliminowała ich z dalszego ścigania. Walka była dość zacięta, ale od początku na czele widać było Marcelego Bogusławskiego, Krzystofa Łukasika, Wojtka Halejaka czy Filipa Heltę. W drugiej części wyścigu od reszty stawki odskoczył Marceli Bogusławski, który sięgnął w tym dniu po triumf w elicie i przy okazji w kategorii młodzieżowej U-23. Za jego plecami na mecie zameldowali się kolejno: Łukasik, Halejak i Helta (drugi z orlików).

Katarzyna Solus-Miśkowicz na technicznym zjeździe

Wśród kobiet wygraną na swoim koncie zapisała wracająca po przerwie macierzyńskiej Kasia Solus-Miśkowicz - zawodniczka grupy Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team praktycznie od początku do końca przewodziła stawce, jednak nie mogła pozwolić sobie na chwilę wytchnienia i żaden błąd techniczny, gdyż za jej plecami mocno kręciło grono orliczek - do mety kolejno dojechała Ola Podgórska, Rita Malinkiewicz oraz Gabriela Wojtyła (tak też wyglądało podium kategorii U-23).

Kasia Solus-Miśkowicz (Volskwagen Samochody Użytkowe MTB Team), 1 msc. elita kobiet:

14 maja wystartowałam w Pucharze Polski w Białej. Wiele dobrego słyszałam o trasie w Białej, a do tego start i meta w centrum miasta sprawiło, że impreza miała naprawdę fajny wymiar. Bardzo strome, krótkie podjazdy i mnóstwo ciasnych zakrętów bardziej przypominały przełajową trasę, czyli coś co nie za bardzo mi odpowiada, ale właśnie dlatego chciałam się sprawdzić na tym wyścigu. Zabrakło dziewczyn... (jak to jedna z juniorek uznała :-)) w moim wieku, bo oprócz Madzi Sadłeckiej reszta dziewczyn to były Orliczki. Oczywiście jak to w tym sezonie bywa zostałam wyczytana prawie na samym końcu, jednak mam nadzieję, że to się wreszcie niedługo zmieni - powoli, powoli zbieram jakieś punkciki. :-) Mój start do udanych nie należał, gdyż nie chciałam ryzykować na asfalcie kraksy, ale chwilę później na podjeździe mocno zaatakowałam i objęłam prowadzenie, którego nie oddałam do mety! Cały czas na ogonie widziałam Olę Podgórską, więc ani na chwilę nie dało się odpocząć.

Bardzo cieszy mnie to zwycięstwo, ponieważ brakowało mi tego, co tak naprawdę przez tyle lat było moją codziennością. Cieszę się każdym startem, dobrym wynikiem, tym że w ogóle znów się ścigam i że nawet wygrywam niektóre zawody czy stoję na podium. Ciężkie są te rozłąki z Synkiem, ale mam nadzieję, że jak jeszcze trochę podrośnie i będę mogła, to będę go zabierać ze sobą. :-)

Teraz czeka mnie ciężki weekend. Puchar Świata w Niemczech to już nie przelewki... a ustawienie standardowo na samym końcu. Będzie się działo! Trzymajcie kciuki za dobry start, bo orłem w wyprzedzaniu nie jestem. ;-)

Marceli Bogusławski (KCP Elzat Bieniasz Bike Team), 1 msc. elita mężczyzn:

W miniony weekend wystartowałem w drugiej odsłonie Pucharu Polski XCO w Białej. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Trasa była dobrze przygotowana ,była dość szybka z krótkimi wymagającymi podjazdami. Do pokonania mieliśmy dziewięć rund. Rywalizacja był zacięta, zawodnicy nadawali mocne tempo. Pod koniec wyścigu postanowiłem zaatakować na jednym z podjazdów i udało mi się odskoczyć od rywali i zwycięstwo dowieść do mety. Chciałbym również zaprosić na moją stronę, gdzie można śledzić moje wyniki na bieżąco: Facebook Marceli Bogusławski.