Northtec MTB: Polakowska i Jusiński nr 1

Mrozy to szczególne miejsce na mapie mazowieckich wyścigów, gdyż właśnie tam jeszcze pod banderą Mazovii zorganizowano pierwsze, zimowe zawody w śnieżnej scenerii. W tym roku trasę (najdłuższy podjazd liczył 700 metrów) poprowadzoną w znacznej ilości lasami podzielono na 3 warianty. Najkrótszy dystans Hobby liczył 7 km, pośredni Fit 19 km, a na koronnym Mega do pokonania było 37 km.

Na tym właśnie wariancie najszybszy okazał się Arkadiusz Jusiński (Renault Team), a wśród Pań triumfowała Katarzyna Polakowska jeżdżąca w Romet Racing Team:

„Finałowy etap rozegrany w Mrozach był chyba najtrudniejszą edycją ze wszystkich. Dużo singli, krętych ścieżek o korzenistym podłożu i krótkie, ale dosyć częste hopki. Tego dnia skupiłam się na spokojnym dojechaniu tak, aby na mecie klasyfikację generalną całego cyklu rozegrać na moją korzyść. Tym razem na szybkich odcinkach, których i tak za wiele nie było czułam się tak sobie, za to odżywałam na podjazdach, gdzie zazwyczaj wyprzedzałam towarzyszy i odjeżdżałam im wprzód. Na 10 km do mety ukształtowała się grupka czwórki osób, z którymi to dojechałam do mety, jednocześnie jako pierwsza z kobiet Open. Tym samym zapewniłam sobie również zwycięstwo w klasyfikacji generalnej całego cyklu Northec MTB Zimą.

 

Musze przyznać, że mając w Mrozach namiastkę hopek, w końcu zatęskniłam za podjazdami na trasach wyścigów. Dlatego cały cykl zimowej Mazovii uważam za świetne urozmaicenie przygotowań do wiosny. Od płaskich interwałowych tras, momentami w typie szosowym, po finałowe Mrozy z hopkami i bardziej technicznym podłożem, gdzie wyznawcy MTB doświadczą przedsmaku solidniejszego terenu.

 

Nie sposób nie wspomnieć, że Cezaremu Zamanie pogodowo każdy z etapów cyklu wypadł wprost idealnie. W suchych  i słonecznych oknach pogodowych, co szczególnie w zimowym okresie było dość zaskakujące.

 

Organizacyjnie wyścigi przebiegały bardzo sprawnie i solidnie, jak i w miłej atmosferze. Cieszy mnie fakt, że do kolejnych, wiosennych już startów, przystąpię z dodatkową porcją motywacji i doświadczeń zgromadzonych na mazowieckich maratonach.”

Grzegorz Marcinkiewicz (Świat Rowerów Racing Team) – 1 msc. Open Fit:

„Po wielu dniach brzydkiej pogody aura podczas niedzielnych zawodów bardzo miło nas zaskoczyła. Duża dawka słońca pozwoliła na założenie krótkich spodenek J Pierwsze szybkie kilometry po mimo startu z końca sektora pozwoliły na usytuowanie w samej czołówce. Rozjazd na FIT minąłem jako czwarty, ale szybko dogoniłem szpicę. Ostatnie kilometry jechałem we współpracy z Tomaszem Pietrzyckim. Sam finisz zakończył się na moją korzyść, ale obaj ukończyliśmy wyścig na pierwszych miejscach w swoich kategoriach. Trasa szybka, z wszelakimi urozmaiceniami typu single, błoto w małej ilości, wycinki drzew, szutry i asfalt. Organizacja wyścigu jak zwykle na wysokim poziomie, trasa oznaczona wzorowo.”

Tomasz Pietrzycki (Pie3cki Team) – 2 msc. Open Fit:

„Mrozy przywitały PIE3CKI TEAM  blaskiem słońca J Czwarty etap miał rozstrzygnąć kto jest najlepszy zimą J Dla mnie to 3 wyścig i musiałem go ukończyć najlepiej oraz jak najwyżej ! Noga zamulona po hiszpańskiej etapówce lecz dla mnie na korzyść, że prawie 25 km jazdy J Trasa mega szybka, choć zapowiedzi mówiły o trudnościach. W sumie dużo płaskiego stąd takie czasy po etapie. Było odrobinę piachu, parę singli i kilka mniejszych górek, co tylko dodało uroku trasie. Czułem się dość dobrze i od początku trzymałem się czuba oraz pracowałem by mocno pójść od rozjazdu. Tam zostało nas 3 do dalszej walki. Mocne tempo i ciągła praca do 10 km, a tam 300 m asfaltu pod wiatr zrobiło swoje. Na szczycie została nasza dwójka. Ciągle po mocnych zmianach do samej mety. Na 200 m do końca  puściłem kolo... nie dla mnie płaskie elementy. Wyścig kończę na 2 miejscu open na dystansie FIT i 1 miejscu w swojej kat. FM3. Tym samym stawiam kropkę nad „i” w swojej kategorii i wygrywam cały cykl. Dziękuję za dobrą zabawę w zimowym ściganiu. Dobrej nogi każdemu od PIE3CKI COACH.”