Northtec MTB Zimą: wygrana Majewskiego

Jak zawsze rozgrywka toczyła się na trzech dystansach. Najkrótszy Hobby liczył 9 km, Fit 26 km, a Mega 42 km. Dość płaska, sprzyjająca szybkiej jeździe trasa, została poprowadzona w większości okolicznymi lasami. Zwycięzcami najdłuższego wariantu zostali Tomasz Majewski (Retro Rowery Duda Team) oraz Katarzyna Polakowska (Romet Racing Team), która jeszcze na „gorąco” zrelacjonowała nam przebieg wyścigu:

„Klika startów w moim tegorocznym kalendarzu to zupełnie nowe miejscówki wyścigowe. Zaliczam do nich cały cykl Northtec MTB Zimą. Lubię się ścigać i sprawdzać na różnych polach kolarskich dyscyplin, więc tym razem chciałam zobaczyć jak się odnajdę na szybkich, mazowieckich leśnych trasach. W tym wypadku ścigaliśmy się w malowniczym Długosiodle. Trasa jak i wyścig szybki jak „brzytwa”, co zdecydowanie sprzyjało szosowcom. Niemniej jednak poprowadzona - oprócz dojazdówki - lasami. A, że zjazdów nie było za dużo to i tętno nie miało kiedy spaść i non stop był gaz. Na pewno liczyły się umiejętności szybkościowe charakterystyczne dla szosy, dlatego na tym wyścigu dość dobrze się czułam. Jechaliśmy głównie nieco tasującym się peletonem, który na odcinkach interwałowych singli w lesie rwał się i mieszał. Z czasem i ja się oderwałam, aby następnie przy pomocy pojedynczych współtowarzyszy gonić odjeżdżającą w dali grupkę na równiejszym odcinku. Tego dnia właśnie te długie, szybkie odcinki szły mi znacznie lepiej niż dynamiczne single po ścieżkach.

Na 5 km do mety czułam się już ugotowana tym szaleńczym tempem i na bardziej nierównych momentach puściłam koło grupie. Do mety dojeżdżałam właściwie już w pojedynkę. Zaraz za mną dotarła druga zawodniczka, więc opłacało się wcześniej pocisnąć. Gdybym wcześniej odpuściła (a niekiedy od tej prędkości było naprawdę gorąco :-)), to walka o najwyższy stopień podium była by pewnie bardziej bezpośrednia. Tymczasem cieszę się z drugiej wygranej w tym roku.

Jestem tydzień po zgrupowaniu w Calpe, a odpoczynek po nim zaplanowałam właśnie dopiero po tym maratonie, więc ów start był ostatnim dniem bogatego w kilometry bloku treningowego. Teraz trzeba złapać trochę świeżości.”

Radosław Kamiński (Ciechanów Racing Team) – 2 msc. Open Fit:

„Bardzo fajna, nie zimowa pogoda przywitała nas w Długosiodle. Start nastąpił planowo, bez opóźnień. Od samego początku było dość mocne tempo, a trasa płaska. Początkowo grupa była zwarta, jednak wszystko zaczęło się rozciągać po drugim kilometrze na bardziej wymagającym, 3 kilometrowym odcinku. Dalej było szybko, starałem się nie opuszczać czołówki. Decydujący okazał się końcowy wjazd (po raz drugi) na ten trudniejszy odcinek pokonywany na początku trasy, gdzie grupa się jeszcze bardziej wyciągnęła. Przed wjazdem na ów fragment narzucono jeszcze mocniejsze tempo, a przed metą czekał na nas jeszcze szybszy finisz. Organizacyjnie wszystko przebiegło sprawnie, a dekoracja rozpoczęła się z niewielkim wyprzedzeniem czasowym.”

Katarzyna Laskowska (Finisher.pl) – 1 msc. Open Fit:

„Wyścig w Długosiodle był wyjątkowy, ponieważ oddaliśmy cześć Żołnierzom Wyklętym. Szkoda, że tak mało osób zdecydowało się zaznaczyć swoim strojem symbolikę tego święta. Niemniej ukłony dla organizatora za wspaniałą inicjatywę.

Trasa Fit składała się z dwóch części: ciekawego, interwałowego odcinka z krótkimi podjazdami pokonywanego dwukrotnie i płaskiego łącznika, z którego pamiętam głównie koło osoby jadącej przede mną :-) Było szybko i ciężko więc tym bardziej cieszę się, że udało się wygrać i już przed ostatnim etapem przypieczętować zwycięstwo w klasyfikacji łącznej. Organizacja, zabezpieczenie i oznakowanie trasy perfekcyjne.”