BM: Michałek wygrywa w Świeradowie

Ostatnia odsłona Bike Maratonu już tradycyjnie miała miejsce w Świeradowie Zdroju. Kolarze jak zwykle rywalizowali na trzech dystansach Giga, Mega oraz Mini. 

Giga 

Rywalizacja na dystansie Giga przebiegała pod dyktando zespołu JBG2 Team. Adrian i Piotr Brzózka a także Mariusz Michałek wspólnie pracowali praktycznie przez cały dystans, odjeżdżając lekko, goniącym ich rywalom. Na mecie z niewielką przewagą jako pierwszy zameldował się Mariusz Michałek, drugi był Piotr Brzózka natomiast na najniższym stopniu podium stanął Adrian Brzózka. 

Wśród kobiet na tym dystansie, najlepiej poradziła sobie Michalina Ziółkowska (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team). Na drugim miejscu uplasowała się Maja Włoszczowska (Kross Racing Team), natomiast na trzecim miejscu linię mety przekroczyła Aleksandra Misterska (Romet Racing Team). 

Michał Ficek (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team) 4 miejsce 

Ostatnia edycja Bike Maratonu to równocześnie walka o ostatnie punkty w klasyfikacji generalnej cyklu. Świeradów Zdrój przywitał kolarzy piękną pogodą, a ciekawa górska trasa pozwoliła czerpać z jazdy niesamowitą frajdę. Początkowy podjazd skutecznie podzielił stawkę, natomiast kolejne kilometry trasy sprzyjały jeździe w grupie. Przez pierwszą godzinę jechałem razem z trójką zawodników z JBG2, jednak uchodzące z tylnego koła powietrze zmusiło mnie do przymusowego przystanku. Zdecydowanie najciekawszą środkową część trasy (m.in. techniczne single znane mi z tegorocznej edycji Bike Adventure) pokonałem w towarzystwie Bartka Janowskiego. Rywala urwałem dopiero na jednym z ostatnich podjazdów i wjechałem na metę jako 4 zawodnik OPEN (tracąc 3 minuty do trio z JBG2). Niestety w klasyfikacji generalnej OPEN GIGA cyklu po podliczeniu punktów musiałem zadowolić się drugą lokatą. Trzeba jednak przyznać, że Bike Maraton w tym sezonie był zdecydowanie najmocniej obsadzonym cyklem maratonów MTB w Polsce, a fakt, że ukończyłem wszystkie jego edycje i tylko 2 razy skończyłem poza pierwszą piątką OPEN świadczy o mojej równej, bardzo wysokiej dyspozycji przez cały sezon.

Bartosz Janowski (Romet Racing Team) 5 miejsce 

Ostatnia edycja Bike Maratonu była dla mnie bardzo istotna ze względu na walkę w klasyfikacji generalnej cyklu. Musiałem pojechać dobry wyścig i zebrać w ten sposób solidne punkty. Stres przedstartowy był spory. Jednak mieścił się w optymalnych ramach. Motywację do walki miałem ogromną, koncentracja też dopisała. Stojąc na starcie wiedziałem, że w razie problemów mogę liczyć na pomoc kolegi teamowego Dominika Grządziela. Świadomości wsparcia drużynowego dodatkowo działała pozytywnie. Stawka zawodników był po prostu topowa, więc i ściganie już od pierwszych sekund było świetne. Zmagania przejechałem równo i mocno, bez kryzysów. Uniknąłem też defektów a to było moim głównym założeniem na ten wyścig :). Oczywiście trasa w Górach Izerskich bardzo mi się podobała. Była wyważona, klimatyczna, widokowa. Swoim charakterem przystawała do rangi finałowej edycji. Hardcoru nie zarejestrowałem. Lekko jednak również nie było i do mety dojechałem bardzo mocno wypruty, w czym swój udział miał również Michał Ficek - mój główny rywal w walce o generalkę. Takie są uroki ścigania :) Rozgrywka trwała, aż do samej mety. Było fair play, bez ustawiania i po prostu na maxa. Dla takich emocji trenuję kolarstwo. Michał metę osiągnął na 4 miejscu. Uciekł mi na ostatnim podjeździe, gdy już nie byłem w stanie mocniej cisnąć w korby. Ja finiszowałem na 5 pozycji. Zdobycz punktowa zagwarantowała mi ostatecznie wygraną w klasyfikacji generalnej cyklu. Wygranie klasyfikacji generalnej Bike Maratonu było ogromnym wyzwaniem. Na końcowy wynik składała się: mocna forma na przestrzeni całego sezonu, niezawodny sprzęt oraz oczywiście trochę szczęścia. U mnie te wszystkie elementy dopisały niezawodnie i dzięki temu kolejny raz mogę cieszyć się ze zwycięstwa. 

Michalina Ziółkowska (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team) 1 miejsce 

Bardzo lubię klimat Świeradowa-Zdrój i okolicznych Gór Izerskich, który jest niezwykle przyjazny rowerzystom, ale zazwyczaj te edycje Bike Maratonów były bardzo proste, z przewagą szutrów i asfaltów, co nie każdemu mogło się podobać. Tym razem na dystansie Giga było miłe zaskoczenie, kiedy po technicznym zjeździe do Zakrętu Śmierci wjechaliśmy na rundę z kilkoma ciekawymi singlami po Grzbiecie Kamienieckim. Generalnie wyścig okazał się dość interesującym połączeniem 2 i 4 etapu rozgrywanej niedawno etapówce Bike Adventure. Tym wyścigiem zakończyłam ściganie w Polsce, w całym cyklu wygrywałam na wszystkich 7 edycjach, w których miałam możliwość wystartować. Zdecydowanie najlepiej będę wspominać etapy typowo górskie jak Bielawa, Jelenia Góra czy Myślenice, gdzie mieliśmy prawdziwe ściganie MTB. 

Mega 

Na dystansie Mega od samego początku wysoką dyspozycję zaprezentował Patryk Kaczmarczyk (Mitutoyo Dema PWR Team). Kolarz z Wrocławia, przez cały dystans prezentował równe tempo i na mecie zameldował się z dużą bo niemal 4 minutową przewagą nad drugim tego dnia Mateuszem Zoniem (ZVL Kreidler Sportiva). Na trzecim miejscu zameldował się Mikołaj Dziewa (SGR Srebrna Góra). 

W rywalizacji pań, zdecydowanie wygrała Katarzyna Polakowska (Romet Racing Team), drugie miejsce zajęła Sabina Rzepka (GK Cyklosport), natomiast podium uzupełniła Magdalena Wojtyła (IM Motion Kross Team). 

Mini 

Na najkrótszym dystansie Mini, najszybszy okazał się Mateusz Mucha (72D Windsport Team), drugie miejsce zajął Krzysztof Paluszek (Sklep Rowerowy Bike Finger), natomiast na trzecim miejscu uplasował się Sebastian Dycha (Kwisa Lubań). 

Najszybszą kobietą na tym dystansie była Patrycja Piotrowska (KKW Superior Wałbrzych), na drugiej pozycji przyjechała Anita Kaputa (Scott). Trzecie miejsce zajęła Ewelina Golema (Kross). 

Pełna klasyfikacja generalna tegorocznego Bike Maratonu, dostępna jest pod linkiem.