Cyklokarpaty: Koniki dla Gołuszki

Cyklokarpaty wkraczają w decydującą fazę i tym razem organizatorzy zaprosili kolarzy do miejscowości Koniki. Trasa na wszystkich trzech dystansach, była bardzo wymagająca i dawała w kość zawodnikom. 

Giga 

Na najdłuższym dystansie dość szybko prowadzenie objął Marcin Gołuszka (Aktywna Strona Życia), jego bardzo dobra dyspozycja i równe tempo sprawiło, że na kolejnych kilometrach wypracował on sobie bardzo dużą przewagę. Drugi na mecie Tomasz Leśniak (Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów zameldował się ponad 14 minut za zwycięzcą. Na trzecim miejscu uplasował się Krzysztof Gajda (Jedlicze Team). 

Wśród kobiet pewnie zwyciężyła Iwona Szmyd (Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów), drugie miejsce zajęła Katarzyna Galewicz (Twomark Sport Specialized Team), natomiast trzecie miejsce przypadło Natalii Kołodziej (Gomola Trans Airco). 

1 miejsce Giga: Marcin Gołuszka 

Trasa w Konikach, była bardzo dobra, poza startem i finiszem praktycznie nie było asfaltu, do tego sztywne, techniczne podjazdy, fragmenty interwałowe, kilka trudnych odcinków zjazdowych, była to jedna z ciekawszy tras z serii Cyklokarpat. Mi udało się wygrać dystans giga, choć moje niekoncertowe przygotowanie do maratonu było wyjątkowe z różnych przyczyn i nie zwiastowało nic dobrego. Początek nie należał do mnie, jednak po kilku kilometrach udało mi się przeskoczyć do czołowej grupki gdzie z gigowców był "tylko" Dariusz Mirosław, resztę czołówki uzupełnili megowcy: Arek Krzesiński, Dominik Grządziel oraz Tomek Sikora. Dominik dość szybko złapał defekt, jego los na kolejnym zjeździe podzielił Darek, a Tomek został z tyłu na zjeździe z Czterech Wierchów, do rozjazdu mega/giga dojechałem z Arkiem. Tam podziękowaliśmy sobie za jazdę, życzyliśmy powodzenia, Arek pognał do mety i wygrał open mega, a ja rozpocząłem rundę nr 2, na której z obawy przed rywalami nieco podkręciłem tempo wykręcając na niej samotnie lepszy czas o kilka sekund. Do mety zostało już tylko 3 krótkie podjazdy, czułem się pewnie bo noga kręciła dobrze do samego końca. Jestem giga zadowolony z wyniku, sezon się kończy, chłopaki są zmęczone nim, a ja... z powodu przymusowych przerw w sezonie czuję niedosyt i nie mogę doczekać się kolejnych startów. :)

Mega 

Na dystansie Mega początkowo dobrze jechał Dominik Grządziel (Romet Racing Team), jednak błąd na zjeździe kosztował go wiele cennych sekund, przez co przez resztę wyścigu musiał on gonić rywali z dalszych miejsc. W tym czasie na prowadzenie wyszedł Arkadiusz Krzesiński (Żbik Komańcza) i na metę wjechał z bezpieczną, 2 minutową przewagą. Drugie miejsce zajął Mateusz Niezgoda (Chemik Pustków MTB), a podium uzupełnił Tomasz Sikora (LKS Iskra Głogoczów). 

W rywalizacji pań, najlepsza okazała się Magdalena Ulman (Krasnale Team), na drugiej pozycji uplasowała się Justyna Frączek (Twomark Sport Specialized Team). Jako trzecia linię mety przekroczyła Agata Nowak (Chemik Pustków MTB).

Hobby 

Na dystansie Hobby bezkonkurencyjny był Mateusz Mucha (72D Windsport Team). Ponad 5 minut za nim na metę wjechał Rafał Gołąbek (MTB Mosir Dukla), na trzecim miejscu ostatecznie uplasował się Artur Ulman (TKKF Uklejna Myślenice). 

Wśród kobiet zwyciężyła Kamila Wójcikieiwcz (M&S SKI Lostark Krosno), drugie miejsce zajęła Kamila Sowa (R.A.S Superior Sowasport.pl), a trzecia była Ela Szczurek (MTB Mosir Dukla). 

Przed nami ostatnia odsłona Cyklokarpat, która odbędzie się w Wierchomli.