Górska edycja Kross Road Tour za nami

Łopuszna leży w bliskim sąsiedztwie Białki Tatrzańskiej, także startujący mogli spodziewać się prawdziwie górskiej trasy. Poprowadzono ją przy malowniczym Jeziorze Czorsztyńskim. Dystans Fit liczył 46 km, a Mega 84 km.

Najdłuższy wariant najszybciej pokonał Robert Bobka reprezentujący NKK – IGLOO – JMP.Race. Bardzo ciekawie przebiegała rywalizacja kobiet. Dwa pierwsze miejsca na podium zajęły reprezentantki Ukrainy, a zwyciężyła Olga Shekel. Wśród Polek najszybsza okazała się Katarzyna Brewińska jeżdżąca w Polart Nutraxx Team, która relacjonuje:

Podczas objazdu trasy dzień wcześniej byłam nawet lekko zawiedziona, że są właściwie tylko dwa sztywniejsze podjazdy. Po wyścigu zmieniłam zdanie, podjazdy okazały się mocno selektywne, a cała trasa bardzo wymagająca - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Na tych bardziej płaskich odcinkach męska część peletonu narzuciła naprawdę mocne tempo, które dało się we znaki na podjazdach i szybko zweryfikowało, kto w jakiej jechał dalej grupie. Byłam zaskoczona, gdy na drugim podjeździe minęły mnie zawodniczki z Reprezentacji Ukrainy, a ja niestety nie byłam w stanie odpowiedzieć na ich atak. Gratuluję dziewczynom poziomu wytrenowania i cieszę się z tego spotkania, ponieważ dało mi dodatkową motywację do dalszej ciężkiej pracy i treningów. Do organizacji nie mam żadnych zastrzeżeń. Ceremonia dekoracji odbyła się w strugach deszczu, ale to z winy burzy, a nie organizatorów. :-) To drugi wyścig w cyklu Kross Road Tour, w którym wystartowałam i uważam, że trasy są znakomicie dobrane, a zaplecze techniczne i organizacyjne funkcjonuje sprawnie. Jedyne zmiany, które bym sugerowała, to start wspólny, bez podziału na sektory oraz przeniesienie godziny startu na wcześniejszą porę niż 12:00. Są to jednak szczegóły i generalnie bardzo gratuluję i dziękuję organizatorowi.