Poland Bike: Drużynowe Mistrzostwa MTB

Rywalizacja przebiegała w pięciu kategoriach: Kobiety Open, Mix Open, Junior, Elita, Masters. Trasa niemal w 100% biegła ścieżkami Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Elita miała do pokonania 50 km, natomiast pozostałe grupy połowę tego dystansu. W najmocniej obstawianej kategorii wygrała drużyna Renault Team.

Jonasz Stelmaszyk (Renault Team):

„Trasa w porównaniu z poprzednimi edycjami została przeniesiona do Otwocka, przez co wyścig stał się bardziej wymagający. Nie zmienia to faktu, że trasa była szybka, najdłuższy podjazd to niespełna minuta w pedałach. Jednak od drużynowych mistrzostw nie powinno się chyba wymagać czegoś więcej. Nasza rywalizacja zaczęła się już przed startem. Dwóch naszych zawodników w związku z nieznaną nam godziną startu ledwie zdążyło. Jechaliśmy zgodnie współpracując przez pierwszy kwadrans. Wtedy to zaczęły się moje problemy z utrzymaniem tempa. Niestety po zakończonych w środę żeglarskich Mistrzostwach Świata na drugim kontynencie, nie zdążyłem się w pełni zregenerować i po kilku tzw. szelkach w końcu ma dobre strzeliłem. Chłopaki po pierwszym kółku jechali na drugiej pozycji 5 sekund za TRW, ale na drugim okrążeniu nadrobili z nawiązką stracony czas. Grzesiek i Arek wykonali największą robotę w rozbijaniu wiatru, ale to Bartkowi trzeba złożyć wielkie gratulacje, że utrzymał tempo!”.

Wśród Kobiet triumfowały Hells Angels:

Katarzyna Skura:

„Trasa z niespodzianka, bo jednak inna od otwockiej z maratonu Poland Bike. Szybsza na drużynowy przejazd, bo świetne proste. Parę nieskomplikowanych podjazdów, które jednak spowalniały i zjaździki... krótkie, które niektórym przysporzyły problemów. Na piasku trzeba było być czujnym i korzenie przelatywać. A ja z zepsutym licznikiem nawet nie wiedziałam jakie ponaddźwiękowe prędkości rozwijałyśmy z koleżankami. Moja drużyna z Kasią Gregorowicz, Izą Żeszczyńską i Kasiulą Różycką spisała się na szóstkę. Idealne zmiany. Świetna współpraca. Skupienie. I motywacja wzajemna w trakcie. Koło w koło. Serce z sercem. I tempo, że brakło tchu na okrzyk prawo lub lewo. Tylko ręce :-) Kochane dziewczyny, złote i z niezwykłym humorem. Organizacja jak zwykle przednia. Start bez problemów. Boguś jak zwykle fachowiec od komentarzy, a Grzegorz wspierał nas pokrzykiwaniem. Umieram ze szczęścia. I ze zmęczenia. Bo jazda była na 120%!”.

Robert Korytkowski (TRW Cloudware Team 2) – 2 msc. Mix Open:

„Startowałem po raz pierwszy w Drużynowych Mistrzostwach Polski Amatorów. Razem z Kasią Pakulską, Marcinem Kuleszą oraz Wojtkiem Wojciechowskim reprezentowaliśmy Team TRW Cloudware w kategorii MIX Open. Organizatorzy postarali się o ciekawą, różnorodną trasę, na której znalazły się podjazdy, piasek i single leśne. Startowaliśmy pod koniec stawki i od początku wyznaczyliśmy sobie za zadania utrzymać bardzo dobre tempo i wyprzedzać startujące przed nami w minutowych odstępach konkurencyjne Teamy. Na metę  dojechaliśmy w komplecie 4 osobowym, tracąc do zwycięskiej drużyny 8 sekund. Podsumowując: bardzo dobra organizacja i wymagająca trasa  MTB”.

Następne zawody z regularnego cyklu odbędą się 19 lipca w Jasienicy.