TLTR:Rudnik i Miela najlepsi w Rzeszowie

Druga edycja Tauron Lang Team Race rozegrana została w Rzeszowie. Wymagająca trasa naszpikowana była podjazdami, których nachylenie momentami sięgało 23%. Kolarze mieli do wyboru dwa dystanse Maxi oraz Mini. 

Maxi 

Na najdłuższej 98 km trasie przewyższenia sięgały 2000 metrów. Rywalizacja między zawodnikami już od samego początku była bardzo zacięta. Trzech kolarzy na 20 km przed metą odłączyło się od grupy zasadniczej i wspólnie pracując podążali w stronę mety. Walka na finiszu najlepiej wyszła Karolowi Rudnikowi (Eurobike Kaczmarek Electric Team), który został zwycięzcą najdłuższego dystansu. Drugi był Michał Bogodziewicz (Nexus Team), a trzecie miejsce zajął Dominik Omiotek (Gatta Bike Team). 

Wśród kobiet najlepsza była Agnieszka Sikora (Legion Serwis Active Jet), drugie miejsce zajęła Magdalena Winiarczuk (Fredry 5 PTC Przemyśl), a trzecie miejsce przypadło Natalii Frączek (Quest Team). 

1 miejsce Maxi: Karol Rudnik 

Trasa wyścigu była zdecydowanie wymagająca, liczne podjazdy i dosyć niebezpieczne zjazdy. Ostra selekcja od pierwszych podjazdów wyklarowała ok 15-20 osobową czołówkę, która z każdymi następnymi podjazdami topniała. W końcu na drugiej rundzie pod podjazd, który miał 23% nachylenia nastąpiło podkręcenie tempa przez Dominika Omiotka, tak oto zostało nas pięciu. Jechaliśmy razem już po zmianach, gdzie  tempo było mocne do ostatniego podjazdu, gdzie nastąpił ponowny atak i wykrystalizowała się trójka: ja, Dominik Omiotek,Michał Bogdziewicz. Współpraca układała się dosyć dobrze i kolejność miejsc ustalił finisz gdzie okazałem się najlepszy .

2 miejsce Michał Bogdziewicz

Druga edycja Tauron Lang Tema Reace w Rzeszowie okazała się bardzo ciężka i górzysta. Na 98 km organizator zaaplikował nam prawie 2 tyś w pionie, podjazdy na których regularnie było ponad 10% a wisienką na torcie był podjazd na którym nachylenie dochodziło do 28%. Ten podjazd był na rundzie, którą dystans maxi pokonywał dwukrotnie.
Czołówka wyścigu uformowała się od razu na pierwszym podjeździe, jeszcze przed dojazdem do rundy. Wówczas pozostało 7-9 zawodników, którzy tasowali się na każdym podjeździe. Na szczycie pozostawało nas 4-5, a na zjazdach pozostali dojeżdżali do czołówki.
Decydujący atak nastąpił na wspomnianej wyżej „wisience” gdzie pozostało nas już 5. Bardzo mocna, solidarna współpraca i przewaga nad pozostały cały czas się zwiększała. Decydujący atak na ostatnim podjeździe przed metą, wyłonił z nas podium open. Układ był super, bo pozostałem jedyny z mojej kategorii. Ostatnie 10 km to płaski dojazd do mety, wzorowa współpraca oraz nasze porozumienie z Karolem Rudnikem ( z którym wspólnie przyjechaliśmy na zawodowy z nam morza ) pozwoliła nam rozstrzygnąć finisz na naszą korzyść. Na metę, po taktycznym finiszu wjechałem na drugim miejscu Open i pierwszym w kategorii.
Tym razem wynik i formę udało się połączyć w jedność. Następne edycje już w naszym rejonie, co nie znaczy że trasy będą lekkie.

Mini 

Na nieco krótszym dystansie, który liczył 68 km, przewyższenia wyniosły w sumie 1090 metrów. Od samego startu mocne tempo narzuciło czterech zawodników, którzy wspólnie przejechali cały dystans. Na ostatnich metrach zwyciężył Damian Miela (Twomark Specialized), drugi był Mariusz Musiałek (MMBike), a na najniższym stopniu podium stanął Jacek Chmielarczyk (SCHC Team Chrzanów). 

Wśród kobiet zwyciężyła Eliza Jusyp (Fredry 5PTC Przemyśl), na drugim miejscu pojawiła się Renata Skrobas (Lublin). Na najniższym stopniu podium stanęła Kaja Rysz (CWKS Resovia Rzeszów).

1 miejsce Mini: Damian Miela 

Trasa była bardzo ciężka, jeden podjazd dochodził do 20 procent nachylenia. Ja zaatakowałem wkrótce po starcie,na jedym z pierwszych podjazdów, odjechało ze mną trzech zawodników. Później dogonił nas czwarty i razem zgodnie współpracowaliśmy do mety. Między sobą rozegraliśmy finisz i wygrałem. Cieszę się, że taki wyścig odbył się w w tej okolicy, bo nie miałem okazji do ścigania się w tym regoionie jeszcze. Jestem zadowolony, że tu przyjechałem. Jest to 2 zwycięstwo w cyklu Tauron Lang Team Race. Moje odczucia z przebiegu wyścigu są dobre, trasa dobrze zabezpieczona oraz bardzo dobrej jakosci droga. Oby jak najwiecej było tutaj startów szosowych.Pozdrawiam całą ekipę Twomark