Poland Bike: Wygrana Bartosza Owczarka

Startujący mogli jak zawsze wybierać spośród czterech wariantów trasy do pokonania. Najmłodsi rywalizowali na zawodach Mini Cross, natomiast starsi zmierzyli się ze sobą na 8 km dystansie Fan, 26 km Mini oraz liczącym 50 km, koronnym Max.

Najdłuższy wariant najszybciej pokonał Bartosz Owczarek, niecałą minutę później na mecie pojawił się Łukasz Woźnica. Obaj zawodnicy byli z drużyny TRW Cloudware Team.

Łukasz Woźnica:

Radzymin przywitał nas przelotnym deszczem na starcie. Początkowe kilometry prowadziły po asfaltach, trzeba było zachować dużo uwagi aby nie leżeć w głupiej kraksie. Po pierwszym wjeździe do lasu nadawałem tempo razem z Danielem Peplą. Czułem się bardzo dobrze, postanowiłem sprawdzić rywali i odjechałem na kilkadziesiąt metrów, przerzedzając trochę goniącą mnie grupkę. W międzyczasie jeden z zawodników Renault Team miał defekt, co ułatwiło nam jako teamowi kontrolę nad wyścigiem. Zaatakował Bartek Owczarek, uzyskując szybko kilkaset metrów przewagi. W grupie goniącej współpraca nie układała się najlepiej więc Bartek powiększał swoją przewagę. W tym momencie okazało się, że nie ma dalej oznaczeń i zaczęło się szukanie właściwej drogi. Po znalezieniu właściwej ścieżki zaczęliśmy nadrabiać straty. Zostało nas pięciu, w tym 2 z TRW Cloudware więc mieliśmy komfortową sytuację, i czekaliśmy na końcówkę. Niestety w ostatnim zakręcie Adrian Jusiński niefortunnie się przewrócił. Rozpoczął się mocny finisz, który rozstrzygnąłem na swoją korzyść wyprzedzając Arka Jusińskiego i Piotrka Truszczyńskiego. Trasa pozytywnie mnie zaskoczyła, trenuję w okolicach Radzymina głównie na szosie, i nie spodziewałem się tak urozmaiconej trasy MTB.

Na dystansie Mini bezkonkurencyjny tego dnia był Michał Glanz z Retro Rowery Duda Team:

Trasa piaszczysta i męcząca. Po rozjeździe jechaliśmy do ok. 10 km 10-15 osobowa grupą. Tempo było bardzo spokojne. Wtedy szarpnął Piotr Abramczyk z WKK, wsiadłem mu na kolo i we dwóch odjechaliśmy od grupy. 5 km przed metą Piotrek złapał kapcia i samotnie dojechałem do końca utrzymując ok. 20 sekundową przewagę na grupką pościgową. Co do organizacji, nie ma się do czego przyczepić, trasa dobrze oznaczona, będę bardzo pozytywnie wspominał ten maraton ponieważ było to moje pierwsze zwycięstwo w klasyfikacji Open.

Katarzyna Skura (Kolarski.eu Team) – 2 msc. Open Mini:

Trasa szybka. Super na 29". Asfalt był zbawieniem, a łąki z wertepami przekleństwem. Ogół git! Trasa bardzo zróżnicowana. Świetna interwałowa końcówka. Konkurencja nie śpi i to człowieka mobilizuje. Jestem bardzo, bardzo zadowolona. Kocham to. I jestem bikeholikiem. Ale takim z miłości do roweru, to moja pasja. I bez niej nie byłabym w stanie żyć.

Barbara Kleczaj (Olsh Paramedyk) - 3 msc. Open Mini:

Rywalizacja w Radzyminie krótko mówiąc była przyjemna i szybka. Trasa malownicza, zachęcała do podziwiania uroków przyrody. Technicznie niezbyt trudna, choć miłym zaskoczeniem były piaszczyste podjazdy. Twarda oraz dość szeroka, co dawało wiele możliwości do wyprzedzania. Pogoda oczywiście zamówiona przez pana Grzegorza, a niewielki deszcz przed startem wpłynął korzystnie na warunki panujące na trasie i orzeźwił powietrze. Trzecia lokata jest dla mnie powodem do radości oraz zachętą do dalszej rywalizacji i odrobienia niewielkiej straty ;-) Dziekuję organizatorom oraz zawodnikom za dobrą zabawę.

Kolejny wyścig odbędzie się 6 czerwca w Urszulinie.