Cyklokarpaty: Dominacja JBG-2 Team

Kluszkowce to mała miejscowość położona u podnóża góry Wdżar. To tutaj w miniony weekend odbył się Joy Ride Festiwal, którego jednym z głównych punktów był właśnie maraton. Była to jednocześnie kolejna odsłona Pucharu Polski w maratonie. Kolarze do pokonania mieli 88 km przy przewyższeniach rzędu 3000 metrów. Wyścig zapowiadał się niezwykle ciekawe, na starcie pojawiła się większość czołowych zawodników z naszego kraju. 

Giga 

Czołowi zawodnicy od startu narzucili bardzo mocne tempo, które ciężko było utrzymać. Ekipa JBG-2 po raz kolejny udowodniła, że jest niezwykle mocna i bez problemu zostawiła w tyle resztę zawodników. Trzej kolarze pracowali wspólnie przez cały dystans, a na mecie zameldowali się w kolejności: Michałek, Kozak, Brzózka. Bartosz Janowski próbował gonić rywali, jednak przyjechał na metę z 7 minutową stratą.

W rywalizacji kobiet najlepsza okazała się Michalina Ziółkowska (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team). Wyprzedziła ona Magdalenę Sadłecką i Stefanię Staszel. 

Na dystansie Giga wśród amatorów zwyciężył Łukasz Chalastra, drugi był Marcin Gołuszka (Aktywna Strona Życia), a na trzeciej pozycji zameldował się Mirosław Borycki (Twomark). Wśród kobiet najlepsza okazała się Ewa Karchniwy (SCS OSOZ Racing Team), druga była Katarzyna Galewicz (Twomark Specialized), a trzecie miejsce zajęła Krystyna Maciaszek (Gomola Trans Airco). 

1 miejsce: Michalina Ziółkowska (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team)

Długo czekałam na tak wymagający, górski wyścig wliczany do Pucharu Polski w Maratonie MTB. Z wielką przyjemnością wystartowałam w Kluszkowcach i nie zawiodłam się. Bardzo zróżnicowana trasa, z wieloma trudnymi odcinkami w terenie przeplatanymi sztywnym, stromymi asfaltowymi podjazdami zmuszała do wielkiego wysiłku. Zwycięstwo na takiej górskiej trasie daje mi dużo satysfakcji i upewnia mnie w przekonaniu, że z trenerem obraliśmy dobry kierunek w przygotowaniach do Mistrzostw Świata w Maratonie MTB.

4 miejsce: Bartosz Janowski (Romet MTB Team) 

Do Kluszkowców jechałem z myślą o tym, że będę walczył o wygraną. W trakcie wyścigu jechało mi się dobrze, bezbłędnie pokonywałem trasę. Po odjeździe trójki zawodników z drużyny JBG2 w pierwszej godzinie wyścigu bez spalania taktycznie trzymałem dalej własne równe tempo. Moja strata do trójosobowej grupki była nieduża, dochodziła do maksymalnie 1,5 minuty. Na ostatnim punkcie pomiarowym po 3 godzinach jazdy zniwelowałem ją nawet do 1 minuty, co potwierdzało słuszność obranej przeze mnie taktyki. Meta była coraz bliżej, dodatkowo przejechane były już wszystkie asfaltowe fragmenty, na których rywale drużynowo mogli współpracować na zmianach. Do mety nie dogoniłem jednak trójki JBG2, a na dodatek okazało się, że moja starta urosła aż do 7,5 minuty. Rywale popisali się ogromną świeżością w końcówce, gdyż musieli po prostu niesamowicie przyspieszyć. Patrząc na różnice czasowe na punktach pomiarowych i mecie po prostu w 4 godzinie jazdy znokautowali wszystkich. Końcówkę miałem dobrą, czerpałem fun z jazdy, jednak nie miałem aż takiego zapasu, żeby tą ostatnią godzinę wyścigu pokonać o 6,5 minuty szybciej. Podsumowując, na trasie w Kluszkowcach bardzo mi się podobało, a pokonanie solidnego dystansu przyniosło mi wiele satysfakcji, nie będę ukrywał, że osiągnięty wynik jest poniżej moich oczekiwań.

5 miejsce: Wojciech Halejak (JBG2 Team)

Od startu mocne tempo nadawał Bartek Janowski widać było, że jest nastawiony na walkę. Szybko wyselekcjonowała się grupka w której pozostali zawodnicy JBG2, Janowski i Zoń. Na pierwszym dłuższym podjeździe stawka się rozerwała, a na czele pozostał Brzózka z Kozakiem i Michałkiem. Bartosz Janowski i ja straciliśmy dystans. Na około 40 km Janowski podkręcił tępo i oderwał się ode mnie. Taka sytuacja utrzymała się do mety.

Mega 

Dystans Mega również nie należał do najłatwiejszych. Do pokonania kolarze mieli 54,87 przy przewyższeniach rzędu 2100 metrów. Na bardzo trudnej trasie najlepiej spisał się Mateusz Zoń (ZVL Kreidler Sportiva), który o 2 minuty wyprzedził drugiego Dominika Grządziela (Romet MTB Team). Na trzeciej pozycji przyjechał Arkadiusz Krzesiński (Żbik Komańcza). 

Klasyfikację kobiet zdominowała Małgorzata Mazurek (Sokół Kęty), na drugiej pozycji przyjechała Agnieszka Sobczak (Gomola Trans Airco), a trzecia była Małgorzata Krajewska-Półtorak (72D Windsport Team). 

Mini 

Najkrótszy dystans również wymagał sporego wysiłku od kolarzy. Tutaj najlepiej spisał się Marcin Motyka (Romet MTB Team). Na drugiej pozycji zameldował się Sławomir Skóra (Jedlicze Team), a trzeci tego dnia był Rafał Gorzelany. 

W klasyfikacji kobiet zwyciężyła Estera Siarka (UKS Raba Wyżna-Podsarnie). Drugie miejsce zajęła Klaudia Demkowska (KS Luboń Skomielna Biała), a na trzecim miejscu pojawiła się Ewa Duszyńska (Magazyn Bike). 

fot. Romet Racing Team